Jakie będą losy darmowych podręczników? Czy prawdą jest, że MEN z niego zrezygnuje? Głos w tej sprawie zabrała minister edukacji Anna Zalewska.
Minister edukacji przyznała, że jej resort jest bliski podjęcia decyzji, by „Naszego Elementarza” już nie było.
Jaki jest powód tej zmiany?
Darmowy podręcznik… wcale nie darmowy. Argumentem jest fakt, że wbrew deklaracjom darmowy podręcznik nie tak do końca jest darmowy - kosztował budżet państwa 70 milionów złotych. Anna Zalewska dodała, że Centrum Informatyzacji MEN, zamiast zajmować się systemem oświatowym, wydawało „Nasz Elementarz”, a MEN nie jest przecież wydawnictwem.
I co dalej?
Brak bezpłatnego podręcznika mają zrekompensować dotacje na wszystkie podręczniki. Anna Zalewska przypomniała, że dotacja na podręczniki w gimnazjach wynosi 250 złotych, a w szkole podstawowej 140 złotych. Ministerstwo planuje zwiększenie dotacji w klasach wczesnoszkolnych o 100 proc.
Dodatkowo MEN chce zaproponować samorządom łatwiejsze rozliczanie dotacji oświatowej. Szkoły mogłyby dokonywać wyboru spośród trzech podręczników.
Na forach pojawiły się pierwsze komentarze rodziców
Mam dwoje dzieci, oboje trafili na nauczanie początkowe do tych samych wychowawców. Jedno korzystało z pakietu za 250 pln drugie korzysta z podręczników MEN. To, czego się nauczyli dużej mierze zawdzięczają pedagogom, którzy potrafią z podręcznika skorzystać a nie z detalicznych treści zawartych na papierze. To co robią, to tragedia, dostałam 500 na młodsze dziecko, a zapłacę 700...(forum wp.pl)
Jedynak nie dość że nie otrzyma 500 zł to jeszcze podręcznik mu zabiorą. A bój się, jakby jeszcze się trafił w prawdziwie biednej (nie patologi ani udawaczy) rodzinie, gdzie rodzice są schorowani, to jeszcze go urząd zabierze rodzicom i tyle z tego będzie.... (forum wp.pl
Tymczasem w styczniu 2016 roku MEN deklarowało, że nadal będzie finansować darmowe podręczniki dla uczniów, bo gwarantuje to ustawa i to niezależnie od ewentualnych zmian w systemie oświaty.
Ewentualne zmiany niepokoją nie tylko rodziców: