Czy wiesz, że Polska znalazła się na czwartym miejscu od końca, jeśli chodzi o bezpieczeństwo dróg? Tymczasem, niemal dwie piąte (38%) polskich rodziców przekracza prędkość, kiedy wiezie swoje dzieci samochodem. W zeszłym roku w wypadkach ucierpiało 2 958 dzieci poniżej 14 roku życia, a 57 zginęło. Jak zadbać o dzieci, aby zatrzymać te statystyki?
Może warto wziąć przykład ze sprawdzonych rozwiązań? Szwedzi są pionierami w utrzymaniu wysokiego bezpieczeństwa dzieci przewożonych w samochodach.
– W Szwecji rekomenduje się, aby małe dzieci do 4-5 roku życia podróżowały w fotelikach montowanych tyłem do kierunku jazdy – ta pozycja zapewnia większe bezpieczeństwo. Potwierdzają to badania, które wskazują, że w takim foteliku dzieci do 2 roku życia są o 500%[1] bezpieczniejsze. – mówi Daniel Lundgren, Safety and Compliance Manager z Axkid, szwedzkiej firmy, doświadczonej w projektowaniu i produkcji fotelików montowanych tyłem.
To oznacza, że na 100 kolizji w foteliku ustawionym tyłem do kierunku jazdy aż 92 dzieci wyjdzie z wypadku bez uszczerbku na zdrowiu. Z kolei w przypadku klasycznego foteliku, ustawionego przodem do kierunku jazdy zginie lub poważnie ucierpi 40 dzieci, a tylko 60 wyjdzie z kolizji cało[2].
Dlaczego kierunek siedzenia podczas jazdy w samochodzie jest tak ważny dla bezpieczeństwa dziecka?
Podczas kolizji, przy prędkości 50 km/h szyja dziecka, które siedzi przodem do kierunku jazdy przyjmuje uderzenie o sile 300 kg. W przypadku fotelików montowanych tyłem nie przekracza 80 kg. Nie mniej ważny jest sposób rozłożenia tej siły podczas kolizji.
– Testy zderzeniowe dostarczają jasne wnioski. W przypadku kolizji, fotelik ustawiony tyłem do kierunku jazdy przyjmuje nie tylko mniejszą siłę, ale także niejako „rozprowadza” ją w bezpieczniejszy sposób.
W klasycznym foteliku szyja i głowa dziecka są gwałtownie rzucone naprzód, podczas gdy w tym montowanym tyłem to plecy dziecka i sam fotelik przyjmują większą część siły uderzenia – głowa i szyja pozostają dobrze chronione –wyjaśnia Daniel Lundgren.