Niepłodność męska. Co jest normą i test HBA.

Od dawna wiadomo, że liczebność plemników jest niezwykle istotna, gdyż zapłodnienie komórki jajowej to praca zespołowa a nie koncert jednego skrzypka, chociaż oczywiście koniec w końcu bohater jest jeden.
Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) już w 2010 roku ogłosiła nowe rekomendacje dla parametrów nasienia, po raz drugi na przestrzeni kilku lat. Obwieszczono, że w nasieniu nie powinno być mniej niż 39 milionów plemników.
Z czego ich koncentracja nie powinna być mniejsza niż 15mln/ml. Dodatkowo 4% ma być prawe idealnej budowy i około 32% ma poruszać się ruchem postępowym. A nie mniej niż 40% powinno wykazywać ruch w ogóle.
A jeżeli są odstępstwa od wartości referencyjnych?
Wartości referencyjne określone przez WHO to jedynie „statystyka”. A to oznacza, że Pan nie mieszczący się w „normach” nie jest bezpłodny. A ma jedynie statystycznie mniejsze szanse na spłodzenie potomka.
Ponadto określone „normy” przez WHO nie dają 100% gwarancji, że posiadacz „idealnego” nasienia na pewno zostanie ojcem. Mieszcząca się w „normach” ilość, morfologia czy ruchliwość plemników jest niewystarczająca do wyciągnięcia takich wniosków. Czasem należy się przyjrzeć plemnikom nie tylko ilościowo, ale i jakościowo.
Badania naukowe pokazują, że nasienie o gorszych parametrach często nie jest molekularnie kompatybilne do zapłodnienia komórki jajowej. Jednak bywa i tak, że pomimo ‘idealnych” parametrów w badaniu ogólnym nie dochodzi do zapłodnienia. Wtedy warto przeprowadzić test HBA - test wiązania z kwasem hialuronowym, czy test SCSA - uszkodzenia chromatyny plemnikowej.
Po co robić test HBA
Test HBA (Hyaluronan Binding Assay) to procentowy odsetek plemników, które w rzeczywistości związały się z kwasem hialuronowym. W prawidłowym nasieniu takich gamet nie powinno być mniej niż 80%.
Nie wszystkie plemniki mają zdolność do wiązania się z kwasem hialuronowym, z którego to zbudowana jest osłonka komórki jajowej. Udowodniono, że tylko dojrzałe zdolne do zapłodnienia plemniki wykazują zdolność do wiązania się z nim i tylko takie plemniki są wstanie „wywęszyć” komórkę jajową.
Czasem plemniki są w stanie dotrzeć i zapłodnić komórkę jajową, ale są „nośnikami” uszkodzonego materiału genetycznego. Wtedy embrion nie rozwija się prawidłowo i przestaje się rozwijać jeszcze przed etapem zagnieżdżenia, wtedy konieczne zdaje się zbadanie fragmentacji DNA plemnika.
Jedynym z sposobów określenia stopnia uszkodzenia chromatyny plemnikowej ( fragmentacji DNA plemnika) jest wykonanie badania SCSA.
Otrzymany w wyniku tego badania indeks DFI (ang. DNA fragmentation Index) mówi jaki jest odsetek plemników z fragmentacją DNA. Czasem spotyka się też indeks HDS (ang.High DNA Stainability) czyli odsetek plemników o niedojrzałej chromatynie.
Ustalono iż, powyżej 30% plemników z defektami genetycznymi w nasieniu (DFI > 30%) przekłada się na bardzo niski lub wręcz zerowy potencjał do zapłodnienia.
Wykonanie testu HBA (zdolności wiązania z kwasem hialuronowym) czy określenia fragmentacji chromatyny plemnikowej może pomóc oszacować szanse na powodzenie inseminacji domacicznej (IUI), czy starań o dziecko w sposób naturalny. W przypadku zapłodnienia pozaustrojowego złe wyniki nawet obu badań nie przekreślają szansy na poczęcie dziecka.