reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Co na sniadanie?

iwonka2006

Szczesliwa mamusia!
Dołączył(a)
22 Marzec 2006
Postów
13 692
Witam! Mam do was pytanie:tak:Co dajecie dzieciom na sniadanie:confused::confused::confused: bo u mnie sa glownie parowki lub jajecznica a czasem kaszka na mleku:baffled:Brak mi pomyslow na sniadanie :no::no::no:
 
reklama
iwonko - u nas podobnie . kaszka odpada , jajka nie wezmie do ust . za to kanapka czasem parówka .... oczywscie wszytsko osobno najpierw miesiwko a potem chleb ( bez masła bo sie brzydzi:eek: jak dotknie) . jak maja wstanie obowizkowo dzien zaczynamy jeszcze mlekiem wiec chyba nas to jako tako ratuje bo żyła by powietrzem i chrupkami.:eek:
pozdrawiamy
 
Ostatnio chleb z masłem i miodem, albo z szynką ale zjadana osobno. No i pomidory, dzisiaj wrąbała dwa małe. Czasem parówki, kaszki nie ruszy. Z rzadka jajo na twardo, jak się jej przypomni, że jednak lubi. Twarogów i serów nie jada.
 
Witam Moj synuś zawsze zaczyna dzień od mleczka Jeśli brzuszek nie jest tak strasznie pusty że poczeka z 30 minut :-D to ścieram jabłko i dodaje do kaszy manny. Na drugie śniadanie też je nabiał serek albo jogurt. Czytałam że dzieci chętnie jedzą naleśniki na śniadanie z dżemem czy serkiem. Musze to wypróbować ale da się to zrobić tylko wtedy gdy nie jest bardzo głodny po nocy.Pozdrawiam
 
Serek czy jogurt daje na kolacje,nalesniki czasem tez robie.Moje dziecko je uwielbia.Ale rano mi sie nie chce ich robic i czasami dzien wczesniej na smaze wiecej to mam i na rano.
 
Dzień zaczynamy od kilku dużych łyków mleka (codziennie z innego kubka musi być)
potem robię kanapeczki (kroję kromkę na kilka części, a córcia nabija widelczykiem i sama wybiera którą kanapeczkę zje najpierw) są różne: z żółtym serem, szynką, jajkiem gotowanym, serkiem topionym (w plasterkach nie chciała ale mąż będąc z nią w sklepie wypatrzył taki serek gdzie narysowany jest na opakowaniu Prosiaczek z Kubusia Puchatka i od tamtego czasu zajada się " sereczkiem od Prosiaczka",
lubi też kanapeczki z dżemem (tylko wtedy muszą być na bułeczce)albo
z serkiem homogenizowanym też na bułce, ostatnio zaczęłam dawać Małej twarożek, średnio lubi ale zje. Jak mam więcej czasu to smażę raczuszki (mleko, jajko, mąka, sól cukier i utarte jabłko) Córcia uwielbia je albo naleśniczki.
Paróweczki
Oczywiście kaszki o różnych smakach też wchodzą w grę.
Jeszcze różne płatki z mlekiem
Jabłko utarte z biszkoptem
banany jako przekąska
Te wymienione propozycje mieszam tak, żeby codzień nie były takie same, raz są śniadaniem, raz II śniadaniem, raz kolacją.
Czasami poprostu pytam córkę co chce zjeść i to jej robię. Oczywiście poza pomysłami typu chrupeczki czy ciasteczka które dla niej mogłyby zastępować wiele innych rzeczy
Pozdrawiam
Inja
 
Dzień zaczynamy od kilku dużych łyków mleka (codziennie z innego kubka musi być)
potem robię kanapeczki (kroję kromkę na kilka części, a córcia nabija widelczykiem i sama wybiera którą kanapeczkę zje najpierw) są różne: z żółtym serem, szynką, jajkiem gotowanym, serkiem topionym (w plasterkach nie chciała ale mąż będąc z nią w sklepie wypatrzył taki serek gdzie narysowany jest na opakowaniu Prosiaczek z Kubusia Puchatka i od tamtego czasu zajada się " sereczkiem od Prosiaczka",
lubi też kanapeczki z dżemem (tylko wtedy muszą być na bułeczce)albo
z serkiem homogenizowanym też na bułce, ostatnio zaczęłam dawać Małej twarożek, średnio lubi ale zje. Jak mam więcej czasu to smażę raczuszki (mleko, jajko, mąka, sól cukier i utarte jabłko) Córcia uwielbia je albo naleśniczki.
Paróweczki
Oczywiście kaszki o różnych smakach też wchodzą w grę.
Jeszcze różne płatki z mlekiem
Jabłko utarte z biszkoptem
banany jako przekąska
Te wymienione propozycje mieszam tak, żeby codzień nie były takie same, raz są śniadaniem, raz II śniadaniem, raz kolacją.
Czasami poprostu pytam córkę co chce zjeść i to jej robię. Oczywiście poza pomysłami typu chrupeczki czy ciasteczka które dla niej mogłyby zastępować wiele innych rzeczy
Pozdrawiam
Inja


tylko sie cieszyc z doskonałego apetyt córci u nas jest kiepsko wiekszosc z wymienionych rzeczy niestety odpada :sick:
 
Droga Madziu!
Rzeczywiście z Magdusią nie było nigdy problemu z jedzeniem, czasami tylko musimy odegrać jakąś scenkę typu karmienie lalek czy misiów (3 lalki ułożone w rządku potem Madzia a za nią w kolejce miś. Lalki jadły... teraz Madzia... i chętnie na to idzie)
Z piciem mleka tak jak pisałam zmieniamy codzień kubek z którego pije i zapowiadamy go jako coś extra np. dzisiaj kubeczek z kubusiem, tygryskiem i prosiaczkiem którzy płyną sobie na parasolce, napewno płyną do domku po to żeby napić się pysznego mleczka. Z piciem mleka nie było problemów kiedy córcia piła z butelki, ale kiedy zobaczyłam że ma plamki na ząbkach przeraziłam się, że to próchnica i z dnia na dzień pożegnałyśmy się z butelką. Okazało się, że to :-) nie próchnica ale butli już nie ma. Z piciem mleka trzeba się troszkę pogimnastykować ale generalnie to nie problem.
Aha jak czegoś nie chce to opowiadam jej kwieciście o tym co jest na kanapce i że Kubuś np. zjadłby chętnie jej kanapeczki i pytam czy mu da a wtedy zwykle podbiega i mówi ja zjem kanapeczkę ...no i jesteśmy w domu;-).
Wniosek jest chyba taki że przez zabawę można wiele uzyskać
Pozdrawiam i życzę powodzenia
Inja mama Madzi
 
Moja mleka nie pije nie stety,nie przejdzie taki numer zeby dawac w roznych kubeczkach:no:Probowalam wszystkiego i nic,nawet smakowe mleka ale tez ich nie chce:baffled:Karmilam piersia ja 14 miesiecy i od tamtej pory mleka nie jada,je nabial w postaci serkow,jogurtow,jajka.Nawet probowalam jej dac mleko krowie jako kakao,lub z platkami ale nie chce.
 
reklama
iwonka, moj znajomy pediatra pocieszyl mnie, ze u dlugo karmionych dzieci to normalne. moj maly /karmiony 1,5 roku/ mleka nie tknie. pare lykow smakowego, koniecznie przez slomke i to wszystko. ale wcale sie tym nie martwie, moze dlatego, ze tez mleka do ust nie wezme :-D

dzis probowalam malemu jajko przemycic na sniadanie.. plul na potege :baffled: w ogole u nas dieta monotonna ta sniadaniowo - kolacjowa. kaszka, do tego kanapka z szynka i juz. czasem z pomidorkiem zje. serek zolty chetnie, ale w plasterku do reki. innego nie ruszy. dzemik, miod? nigdy. parowki nie, kielbaska moze byc. i na tym koniec menu :-D

z owocow banan, jablko, kiwi i wnogrona, ale nic startego by nie ruszyl, musi byc w kawalku.

aaa... za to moje dziecko uwielbia sledzie. nie w occie, a w pomidorkach mu robie i zajada sie nimi :tak:

ale poki rosnie, dobrze sie rozwija nie mam zamiaru sie tym zadreczac. pewnie za czas jakis dieta mu sie zmieni, trzeba przeczekac.
 
Do góry