reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Co potrafią nasze dzieci?

Magdaleona, znaki mozesz sobie sama wymyslac, nie koniecznie musza to byc te zademonstrowane na ich stronie. Badz tylko konsekwentna i jedna czynnosc okreslaj jednym znakiem. Takze nie przejmuj sie, ze czegos tam nie znalazlas :-)
Ja robie dokladnie tak jak napisalas - daje jesc to mowie, ze zaraz bedzie jedzonko i pokazuje przy tym odpowiedni znak kilka razy.
Nie wiem jak jest z tym odmienianiem, ale ja odmieniam. Wydaje mi sie, ze troche bez sensu byloby mowienie za kazdym razem w tej samej formie. Chodzi przeciez o to aby dziecko skojarzylo znak z czynnoscia. A uczac slow tez nie mowimy ciagle tych samych form poszczegolnych wyrazow.
 
reklama
Magdaleona Właśnie, spacerek pokazuję zanim zacznę Polę ubierać i w trakcie ubierania i jak wychodzimy z domku. Ból to wyższa szkoła jazdy-zapytam na zajęciach:-)
Priscilla lepiej nie wymyślać własnych znaków-własne indywidualne znaki tylko i wyłącznie do pokazywania nas tj. mamy i taty.
Prowadzące mówiły że rodzice często zapominają własne znaki a ponadto nie spełniają one żadnej funkcji, a migowy się przyda do kontaktów z dziećmi głuchoniemymi:-):-):-) i może nawet w późniejszym życiu:happy:
a jak nie znamy jakiegoś wyrazu to zawsze możemy się ich zapytać-ja się ostatnio pytałam o bizona:szok:
 
Dla mnie to jest rewelacja! Dziś pokażę małżowi. W sobotę będziemy ćwiczyć. Olo szybko łapie już niektóre rzeczy, najszybciej chyba "nie wolno" :-D, ale nie chcę żeby tylko to słyszał. Podoba mi się to "miganie". Dziewczyny, ale macie fajnie! Możliwość spotkania - tylko pozazdrościć! Ale takie zajęcia to tylko w stolicy są możliwe... Nie tu na moim "zadupiu" :wściekła/y:
 
Oj Irlandia, wszystko ma swoje plusy i musy.Tutaj jest hałas,hipermarkety, znieszyszczone powietrze, a dojazdy do pracy i powroty to w moim przypadku od 1 godz-do1,5:szok:i wolę nie myśleć jak Pola będzie dorastać jak się o nią będę bać z tysiaca powodów:no:.
Mi się marzy mieszkać nad morzem:cool2::cool2::cool2::cool2::cool2: w miejscowości do 100 tys. zobaczymy czy los będzie łaskawy:rolleyes2::rofl:
 
Papajka, ale przeciez mowily na poczatku zajec, ze wcale nie musimy pokazywac znakow, ktore pokazuja, bo doskonale mozemy zaczac wymyslac swoje wlasne. Chodzi tlyko o to, aby porozumiec sie z dzieckiem. Chyba, ze cos poplatalam :-D
To fakt, ze lepiej nauczyc dziecka migowego bo moze mu sie potem przydac w zyciu, ale jak sie nie zna i nie chodzi na zajecia, to troche ciezko uczyc sie slownika z netu. Ja tam wymyslam gesty ktorych nie znam i widze, ze mala niektore z nich lapie :cool2:
Ostatnio moje dziecko zaczelo podnosic rece nad glowe i kurde kombinuje, kombinuje i nie wiem o co jej chodzi :-D Podejrzewam, ze to oznaka radosci, ale jeszcze musze sie upewnic ;-)
 
Z wymyślaniem własnych znaków to ja wiem, jednak po co wywyażać otwarte drzwi ;) - skożystam z już istniejących, a może się Oliwce do czegoś w życiu przydadzą.
A teraz z innej beczki:
Oliwka dziś - czyli w wieku 10 m-cy i 3 dni wykonała swoje 4 PIERWSZE SAMODZIELNE KROCZKI!! :tak::-D - oczywiście w stronę kotka a nie mamy :wściekła/y:
 
reklama
Do góry