reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Zaburzenia?

Dobrze, że ktoś w ogóle w przedszkolu zwrócił , ja obserwuje sytuacje odwrotne, że nauczyciele bagatelizują, bo indywidualny rozwój dziecka i takie tam...
W Twoim opisie są zachowania, które równie dobrze mogą świadczyć o czymś złym jak i dobrym diabeł tkwi w szczegółach, psycholog o nie dopyta albo je dopatrzy i będziecie wiedzieli na czym stoicie, jeśli jest ok - będziecie spokojni, jeśli nie wcześnie zadbacie o pomoc i dzieki temu mały będzie miał szanse wyrównać do rówieśników!
 
reklama
Wlasnie o to chodzi. Ja, jako matka pewnie za bardzo panikuje w niektórych kwestiach, ale w przedszkolu jednak pracują ludzie z wieloletnim doświadczeniem. Dzisiaj się mnie zapytali, czy zgadzam się żeby mały był obserwowany przez psychologa przez kilka dni w przedszkolu, więc na prawdę poważnie podeszli do tematu. Oczywiście się zgodzilam
 
Izka ja nie widzę nic dziwnego, wręcz podziwiam ,ze juz ładnie mowi i liczy wow... macie to szczescie ze w zagranicznych placowkach jezeli dzieje sie cos z dzieckiem to zaraz zwracaja rodzica uwage i wola dmuchac na zimne wiwm bo rowniez nie mieszkam w Pl.
Jak juz tak piszecie o zaburzeniach moje dziecko w styczniu skończy 2 latka rozwija sie ogolnie prawidlowo , ale nie za bardzo garnie sie do mówienia tzn tylko podstawowe mama , tata, baba muuu ale nic poza tym... tylko jak to się mowi po chinsku ... kazdy mowi ze ma jeszcze czas ...
Do tego poszedl do przedszkola spotkał sie z nowym jezykiem poniewaz z mezem jestesmy polskojezczyczni i mam obawy ze to jeszcze bardziej opozni go w checi do mowienia wyraznymi slowami i probie sklejania krotkich zdan w stylu mama daj ...
 
Izka ja nie widzę nic dziwnego, wręcz podziwiam ,ze juz ładnie mowi i liczy wow... macie to szczescie ze w zagranicznych placowkach jezeli dzieje sie cos z dzieckiem to zaraz zwracaja rodzica uwage i wola dmuchac na zimne wiwm bo rowniez nie mieszkam w Pl.
Jak juz tak piszecie o zaburzeniach moje dziecko w styczniu skończy 2 latka rozwija sie ogolnie prawidlowo , ale nie za bardzo garnie sie do mówienia tzn tylko podstawowe mama , tata, baba muuu ale nic poza tym... tylko jak to się mowi po chinsku ... kazdy mowi ze ma jeszcze czas ...
Do tego poszedl do przedszkola spotkał sie z nowym jezykiem poniewaz z mezem jestesmy polskojezczyczni i mam obawy ze to jeszcze bardziej opozni go w checi do mowienia wyraznymi slowami i probie sklejania krotkich zdan w stylu mama daj ...
Dziś się mówi o szerokiej normie rozwojowej i że szczególnie chłopcy mogą mówić zdaniami po 2 roku życia - ja się nie do końca zgadzam, ale tak mówią więc co można zrobić?
Na dziś dzień byłabym spokojna do stycznia daleko... profilaktycznie zalecałabym dużo dziecku opowiadać o tym na co patrzy np: jak jesteście na spacerku i dodatkowo dać mu trochę odczuć, że jak nie gada to nie wiecie o co chodzi -np: jeśli wyciąga rękę że coś chce to spytać podawać mu najpierw nie to co chce :D czyli np: jak sięga po butle i wiecie, że chce to mu dać coś co obok butli stoi np: jabłko i zapytać czy chce jak powie, że nie do dopiero dać to co się oczywiście dawno domyśliliście :D Takie zachowania pokazują dzieciom funkcję mowy, bo my często się domyślamy zanim coś zdążą powiedzieć i nie chcemy, żeby się zdenerwowały, że są niezrozumiane, ale to właśnie niezrozumienie buduje precyzję języka :D To się wywnętrzniłam... przepraszam za przydługi wpis :p
 
@redferrari Ty nic nie przepraszaj, bo to co napisałaś to prawda i warto zwracać na to uwagę. Często nieświadomie w sposób opisany przez Ciebie "wyręczamy" dziecko, niestety mu w ten sposób szkodząc.
 
Moj zaczął gadac właśnie jak do przedszkola poszedł. W ciągu jednego dnia się worek rozsypal[emoji1] Ale faktem jest, że on był ze mną cały czas i mu całymi dniami gledzilam, opowiadalam, gadałam... Ale mamo nigdy nie powiedział do mnie. Wie że ja jestem mama, ale nie powie mamo daj, tylko daj mi. Ojca za to po imieniu woła [emoji849]
 
Moj zaczął gadac właśnie jak do przedszkola poszedł. W ciągu jednego dnia się worek rozsypal[emoji1] Ale faktem jest, że on był ze mną cały czas i mu całymi dniami gledzilam, opowiadalam, gadałam... Ale mamo nigdy nie powiedział do mnie. Wie że ja jestem mama, ale nie powie mamo daj, tylko daj mi. Ojca za to po imieniu woła [emoji849]
Trzeba przestać reagować w takim razie - rozejrzyj się i spytaj do kogo mówi, a już "daj mi" bez proszę to wogóle bym olała... niech się dziecko uczy mówić uprzejmie, to inwestycja w kulturę na całe życie
 
No chyba, że Wam to nie przeszkadza, ale po imieniu to trochę nie na miejscu u takiego maluszka - albo ja jestem starodawna :p bo jeszcze, że bezosobowo mówi, no to naturalne jest...
 
Oczywiscie tlumaczymy mu, że do rodziców po imieniu się nie mówi. Mówi też papa do ojca, a po imieniu raczej jak się bawią. Ale mi się marzy usłyszeć piękne MAMO[emoji847]
 
reklama
I nigdy jakoś mi nie wpadło do głowy, żeby przestać reagować jak się zwraca do mnie bezosobowo. Najprostsze rozwiązania czasem przychodzą najpóźniej [emoji87] Dzisiaj zaczynamy trening. Niestety, ale zdarza mi się jeszcze, że łapie się na tym, że czasem traktuje syna, jakby nadal był niemowlakiem, ktory nic nie kuma, a nie małym mężczyzną [emoji848][emoji39] Ale pracuje nad sobą
 
Do góry