reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Jak poradzic sobie ze stratą

annkow111

Fanka BB :)
Dołączył(a)
14 Styczeń 2019
Postów
425
Dziewczyny po poronieniu powiedzcie jak poradzilyscie sobie ze strata po poroneniu? Mnie to przykre doświadczenie przytrafiło się we wrześniu ubiegłego roku i do dnia dzisiejszego siedzi we mnie smutek, żal i tęsknota. Staramy sie z mężem o kolejne dziecko ale nam nie wychodzi. Być może jest to wina mojej psychiki
 
reklama
Rozwiązanie
U mnie sytuacja była taka, że w 8tyg serduszko przestało bić i ja oprócz tego co Ty robiłam wskaźniki krzepnięcia, Antykoagulant toczniowy, zespół antykardiolipinowy, tarczyca pełna, w tych badaniach nic nie wyszło i zrobiłam trombofilie i wyszły mi dwie mutacje. Teraz na wypadek ciąży mam brać heparyne na rozrzedzenie krwi.
Kochana ja potrzebowałam dużo czasu. Nieprzespane noce, płacz, byłam na proszkach uspokajajacych i na sen też brałam. Poronilam we wrześniu. Teraz jest już lepiej. Staram się o tym nie myśleć nie mówić. Niedawno też zaczęliśmy się starać ale wcześniej zrobiłam masę badań żeby znaleźć przyczynę i dostać ewentualne zabezpieczenie w kolejnej ciąży. Może przez to, że znalazłam przyczynę jest mi lżej. Zapraszam do wątku ciąża po poronieniu jest nas tam dużo i wspieramy się.
 
Kochana ja potrzebowałam dużo czasu. Nieprzespane noce, płacz, byłam na proszkach uspokajajacych i na sen też brałam. Poronilam we wrześniu. Teraz jest już lepiej. Staram się o tym nie myśleć nie mówić. Niedawno też zaczęliśmy się starać ale wcześniej zrobiłam masę badań żeby znaleźć przyczynę i dostać ewentualne zabezpieczenie w kolejnej ciąży. Może przez to, że znalazłam przyczynę jest mi lżej. Zapraszam do wątku ciąża po poronieniu jest nas tam dużo i wspieramy się.
Ja robiłam tylko kilka badań i nic mi nie wykazały więc ja swojej przyczyny nie znam. Może powinnam bardziej się w to wkręcić. Tylko nie wiem co jeszcze ewentualnie mogłabym zbadać bo moja pani ginekolog podała mi tylko 3: tsh, toxo i cytomegalie. Jeśli możesz napisać to co było przyczyną Twojego?
 
U mnie sytuacja była taka, że w 8tyg serduszko przestało bić i ja oprócz tego co Ty robiłam wskaźniki krzepnięcia, Antykoagulant toczniowy, zespół antykardiolipinowy, tarczyca pełna, w tych badaniach nic nie wyszło i zrobiłam trombofilie i wyszły mi dwie mutacje. Teraz na wypadek ciąży mam brać heparyne na rozrzedzenie krwi.
 
Rozwiązanie
Do góry