reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwcowe Mamy 2019

Ja krzywą mam do zrobienia na początku marca, a to będzie 25-26tc.
Moje maleńka na prenatalnych 2tr (w 20tc) była ustawiona główkowo, przez co czułam ją tuż nad pęcherzem jak ruszała główką lub rączkami (takie łaskotanie). Ale potem wygodnicka zmieniła zdanie i ułożyła się poprzecznie. Z lewej mam zatem teraz łaskotanie jak rusza rączkami lub bąbelkuje, gdy mój mąż rozmawia z nią i całuje przez brzuch :D A prawą stronę mam okopywaną okropnie :D Zastanawiam się nieraz, skąd w takim malcu tyle siły.
Ja podobnie jak @archiwistka123 z uwagi na pracę i męża mam mało czasu na forum, ale pytań mnoży się mnóstwo i panika ogarnia.
Powiedzcie mi proszę, czy któraś z was zmaga się ze zbyt niskim ciśnieniem? U mnie powoli zaczynają się przez to pojawiać zawroty głowy. Martwi mnie to trochę, bo boję się by nie uderzyć brzuchem o coś. Obecnie pomaga mi ruch (długie spacery i umiarkowane ćwiczenia), ale to działa na jeden dzień. Spacerować nie zawsze się da, bo w moim mieście np. od wczoraj alert smogowy :( Zaznaczam, że jestem dopiero co po wizycie u kardio i badania wyszły bardzo dobrze. Nie ma żadnych powodów do niepokoju.

Tez borykam się od zawsze z niskim ciśnieniem. Ratuje się kawa i ruchem [emoji4] Dzisiaj piękny dzień, wiec spacer w lesie z psiakiem zaliczony i kawa z koleżanka tez. Cudownie [emoji4] Chce się żyć !
 
reklama
Też się bałam tej glukozy [emoji20]
Nie powiem że to pyszne bo nie jest ale trzeba przeżyć.
U mnie w laboratorium dali mi cytrynową, i nie było źle. Postaraj się nie wypić tego na raz tylko powoli wtedy podobno mniejsze ryzyko zwrotu [emoji6] w sumie musisz w ciągu 5 minut wypić [emoji4]
Ja nie tyle samej glukozy się boję co faktu, że wszystkie płyny zwracam jeśli nie zjem konkretu :(. Byłam teraz na wyjeździe z mężem i trochę wolno się na śniadanie w hotelu zbieraliśmy, wypiłam w łóżku herbatę i za 15 minut już zwróciłam :/. Jak zjem szybko to już nie zwracam.

dziękuję za zainteresowanie :)
z pomiarów, jakie robię dwa razy dziennie, wychodzi, że w granicach 93-105/45-60
tak się teraz zastanawiam, czy może mieć to związek z niedoczynnością tarczycy, biorę euthyrox N50

Ja mam takie ciśnienie normalnie, tzn już przed ciążą. Teraz też często mam w granicach 80/50 lub 90/60. Ja piję kawę i to też zalecił lekarz znajomej, która miała chyba jeszcze niższe niż ja (ale ona kawy nie lubi więc nie pije :/).

U mnie żeby było śmiesznie u lekarza jak mierzę to zawsze mam ciśnienie w normie :p. Pewnie z tego stresu przed usg mi skacze :p.

Jak to jest z tą położną? Faktycznie dużo pomaga? Ja nawet nie myślałam o szkole rodzenia. Zastanawiam się czy warto. Macie jakieś doświadczenia?

Ja położonej nie mam jeszcze wybranej muszę podpytać, chodzę natomiast do szkoły rodzenia w szpitalu, który wstępnie wybrałam na poród i po dwóch zajęciach jestem zadowolona. Wszystko jednak zależy od konkretnej szkoły. Koleżanka chodziła do innej i była raczej zawiedziona zajęciami.
 
Ja krzywą mam do zrobienia na początku marca, a to będzie 25-26tc.
Moje maleńka na prenatalnych 2tr (w 20tc) była ustawiona główkowo, przez co czułam ją tuż nad pęcherzem jak ruszała główką lub rączkami (takie łaskotanie). Ale potem wygodnicka zmieniła zdanie i ułożyła się poprzecznie. Z lewej mam zatem teraz łaskotanie jak rusza rączkami lub bąbelkuje, gdy mój mąż rozmawia z nią i całuje przez brzuch :D A prawą stronę mam okopywaną okropnie :D Zastanawiam się nieraz, skąd w takim malcu tyle siły.
Ja podobnie jak @archiwistka123 z uwagi na pracę i męża mam mało czasu na forum, ale pytań mnoży się mnóstwo i panika ogarnia.
Powiedzcie mi proszę, czy któraś z was zmaga się ze zbyt niskim ciśnieniem? U mnie powoli zaczynają się przez to pojawiać zawroty głowy. Martwi mnie to trochę, bo boję się by nie uderzyć brzuchem o coś. Obecnie pomaga mi ruch (długie spacery i umiarkowane ćwiczenia), ale to działa na jeden dzień. Spacerować nie zawsze się da, bo w moim mieście np. od wczoraj alert smogowy :( Zaznaczam, że jestem dopiero co po wizycie u kardio i badania wyszły bardzo dobrze. Nie ma żadnych powodów do niepokoju.
Moje ciśnienie to zwykle 90/50-54, są dni że ciśnienie mam 85/50. Do tego wysoki puls. Jest to bardzo męczące i tak samo nie wiem jak sobie radzić bo często nic nie pomaga. Mój lekarz powiedział, że niestety wiele w tym temacie zrobić nie można. [emoji853] zalecił mi jedyne picie kawy codziennie, która i tak nie podwyższa mi ciśnienia jakoś [emoji14]
 
reklama
hej, 10 stron przewinęłam, bo nie kumam o co chodzi. Czy trzeba chodzić na prenatalne? Bo u mnie 280 zł kosztują, i nie wiem, czy jest sens jak na usg wszystko ok. Lekarz mnie specjalnie nie namawiał, nie mam jakiś lęków, ale jeśli coś przeoczył?
 
Do góry