reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ratujcie, bo oszaleje.

TakaSobieJa1987

Zaciekawiona BB
Dołączył(a)
13 Luty 2019
Postów
50
Jestem mamą dwóch synów 4 latka i 13 miesięcy.
Ciągłe wojny i awantury w domu to na chwilę obecną norma, a Mi już nerwy wysiadają. :(
Od kiedy młodszy syn pojawił się na świecie, starszak strasznie się buntuje. Na tego młodszego krzyczy, popycha.. Wystarczy, że ruszy jednego klocka starszaka i już jest dym.
A jeżeli ja zabronie ruszyć zabawki młodszego, to starszak kpiny sobie urządza i tak wszystko mi zabiera. Wychowalam samoluba.
Nie wiem jak to ogarnąć, emocje biorą górę.
Poradzcie coś, nakierujcie co mam robić, te ciągłe dymy w domu też negatywnie wpływają na moje małżeństwo, było tak pięknie.
 
reklama
A dlaczego młodszy może zabawki starszego a starszemu zabraniasz zabawek młodszego? Starszy ma prawo czuć bunt gdy musi się dzielić. Ty dzielisz się wszystkim z innymi ludźmi? On ma prawo do swoich emocji. Możesz pytać czy chce pożyczyć ale nie musi. Starszy czuję się niepewnie być może nawet zagrożony przez młodszego. Przyjrzyj się waszym relacjom. Zadbaj by starszy też miał chwilę na spokojną zabawę bez młodszego. A także na zabawę z Tobą bez młodszego.
 
Ostatnia edycja:
Dzieci mojego brata miały ten sam problem, wspólna zabawa czasami przeradzała się w awanturę, nad którą nikt nie był wstanie zapanować. Bratowa tłumaczyła cierpliwie, że każdy z nim ma swoje zabawki, ale mogą się bawić nimi razem i pozyczać. Na pewnym etapie rozwoju jest to nieuniknione. Może staraj się kupować zabawki, które wymagają dwóch osób do zabawy, im to pomogło
 
A dlaczego młodszy może zabawki starszego a starszemu zabraniasz zabawek młodszego? Starszy ma prawo czuć bunt gdy musi się dzielić. Ty dzielisz się wszystkim z innymi ludźmi? On ma prawo do swoich emocji. Możesz pytać czy chce pożyczyć ale nie musi. Starszy czuję się niepewnie być może nawet zagrożony przez młodszego. Przyjrzyj się waszym relacjom. Zadbaj by starszy też miał chwilę na spokojną zabawę bez młodszego. A także na zabawę z Tobą bez młodszego.
Chodzi o to, że bawią się w jednym pomieszczeniu i jak młodszy weźmie starszego resoraka, ten robi aferę. A po chwili starszak bierze klocki młodszego, to ja mu zabrania, no j robi sobie z tego kpiny.
Być może czuje się zagrożony, ale staram się od początku tak, żeby nie odczuł zmiany. Wspólna zabawa i poświęcenie starszemu czasu na tą zabawę jest codziennie.
Nie radzę sobie chyba tj. powinnam.
 
Dzieci mojego brata miały ten sam problem, wspólna zabawa czasami przeradzała się w awanturę, nad którą nikt nie był wstanie zapanować. Bratowa tłumaczyła cierpliwie, że każdy z nim ma swoje zabawki, ale mogą się bawić nimi razem i pozyczać. Na pewnym etapie rozwoju jest to nieuniknione. Może staraj się kupować zabawki, które wymagają dwóch osób do zabawy, im to pomogło
Tylko jakie te zabawki kupować? :( bo nie mam pomysłu.
 
Dlaczego zabraniasz, czy mlodszemu przeszkadza że starszy bierze klocki? Jeśli nie to możesz powiedzieć - zobacz on nie krzyczy że mu ruszasz, może i Ty pozwolisz. Chyba ze młodszy też protestuje. Ale nie wtracalabym się za bardzo poza zapewnieniem bezpieczenstwa i pokazywaniem jak mozna rozwiazac konflikt.

Nie wiem czy takie zabawki dla dwoch osób to dobry pomysł w tym wieku. Chyba ze do zabawy rodzic-dziecko.
 
Dlaczego zabraniasz, czy mlodszemu przeszkadza że starszy bierze klocki? Jeśli nie to możesz powiedzieć - zobacz on nie krzyczy że mu ruszasz, może i Ty pozwolisz. Chyba ze młodszy też protestuje. Ale nie wtracalabym się za bardzo poza zapewnieniem bezpieczenstwa i pokazywaniem jak mozna rozwiazac konflikt.

Nie wiem czy takie zabawki dla dwoch osób to dobry pomysł w tym wieku. Chyba ze do zabawy rodzic-dziecko.
Możesz mi wierzyć, że młodszy starszaka zaczął gryźć i ciągnąć za ubrania. Dla mnie to jest kosmos, co się dzieje. :( najlepsze jest to, że starszak troszczy się o młodszego, pilnuje go. Chodzi z nim za rączkę, przytula go, całuję. A co do czego przy zabawkach dają sobie wzajemnie jazzu. Młodszy aniolkiem nie jest, on potrafi po cichaczu zwinąć starszemu jakąś rzecz i w nogi (dosłownie bieg). Jest pisk, krzyk, są dymy w domu.
 
Wierzę bo mam to na co dzien niestety. Im mniej się wtrącam tym lepiej. U maluchów trudniej bo to nieobliczalne maluchy ;)
A jak reagujesz gdy młody zwinie zabawke starszemu?
 
Wierzę bo mam to na co dzien niestety. Im mniej się wtrącam tym lepiej. U maluchów trudniej bo to nieobliczalne maluchy ;)
A jak reagujesz gdy młody zwinie zabawke starszemu?
Mówię poproszę, on mi oddaje w rękę..ja mu podaję jego zabawkę i nią się zajmuje.
Starszakowi tlumaczylam dzisiaj, że młodszy tylko na chwilkę pożyczy daną rzecz, ale nie działa.
Choć przyznam, że udało mi się zorganizować tak zabawę, że każdy z osobna brykal ze swoim samochodem. Cos mlodszemu nie wychodziło, to poprosilam starszaka, żeby mu pomógł.
 
reklama
Do góry