reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Staraczki 2017 ;) zapraszam!

reklama
@Velvetka, ja też jestem fanką list, miałam takie ładne kolorowe w Excelu a w szpitalu wszystko oddzielnie spakowane do torebek strunowych i podpisane. Lekarka i położne jak to zobaczyły, to powiedziały, że takiego czegoś jeszcze nie widziały i spytały się, gdzie pracuję [emoji23] Jakby to miało jakiś związek [emoji848]
 
Serio nieprzydatny? Bo chciałam kupić [emoji28] to jak się sprawujesz ze śmierdzielami? :)

Od razu za okno [emoji23]

Pakuję do takich torebek foliowych zapachowych i naprawdę tego samego dnia trzeba wyrzucić, chyba że lubisz taki stęchły smrodek i muchy w domu. Ja za okno nie mogę niestety, bo wpadnie sąsiadowi do ogródka, ale to w sumie najlepsza opcja [emoji16] Pojemnik się sprawdza o tyle, że nie czuć zapachu, ale worki są dość drogie, więc codzienna wymiana raczej się nie opłaca i mija z celem, a jakby miało dłużej tam stać, to jakoś mnie obrzydza. Nie kupuj.

U mnie za to z rzeczy nieoczywistych sprawdził się ten kokon. Gucio w nim spał nawet jak z niego wyrósł. I jeszcze otulacz, bo lubił mieć ciasno. I chusta [emoji119] Kocyk, pieluchy muślinowe i kot grzechotka z Ikea [emoji16]
 
Kokonik taki mały uszyłam, a otulacz mam zamiar kupić. Pieluszki to mam jeszcze nowe po Krzychu nie rozpakowane, bo miałam dużo, a reszta w praniu wyjdzie.
Pakuję do takich torebek foliowych zapachowych i naprawdę tego samego dnia trzeba wyrzucić, chyba że lubisz taki stęchły smrodek i muchy w domu. Ja za okno nie mogę niestety, bo wpadnie sąsiadowi do ogródka, ale to w sumie najlepsza opcja [emoji16] Pojemnik się sprawdza o tyle, że nie czuć zapachu, ale worki są dość drogie, więc codzienna wymiana raczej się nie opłaca i mija z celem, a jakby miało dłużej tam stać, to jakoś mnie obrzydza. Nie kupuj.

U mnie za to z rzeczy nieoczywistych sprawdził się ten kokon. Gucio w nim spał nawet jak z niego wyrósł. I jeszcze otulacz, bo lubił mieć ciasno. I chusta [emoji119] Kocyk, pieluchy muślinowe i kot grzechotka z Ikea [emoji16]
 
Dziewczyny, ja nie wiem czemu mi się nic nie wyświetla że tu piszecie... Co za złośliwość rzeczy czy martwych... Muszę sobie klimat zmienić na normalny, bo jak czytam niektóre rzeczy co dziewczyny piszą to czuję się jak ostro pier.... Ęta.... Serio mam dziś kryzys... Błagam natchnijcie mnie normalności, bo już cycki opadają do ziemi. O'HARA liczba na Twoja zajebistosc, nie wiem czy znam bardziej normalne matkę od Ciebie :D
 
Dziewczyny, ja nie wiem czemu mi się nic nie wyświetla że tu piszecie... Co za złośliwość rzeczy czy martwych... Muszę sobie klimat zmienić na normalny, bo jak czytam niektóre rzeczy co dziewczyny piszą to czuję się jak ostro pier.... Ęta.... Serio mam dziś kryzys... Błagam natchnijcie mnie normalności, bo już cycki opadają do ziemi. O'HARA liczba na Twoja zajebistosc, nie wiem czy znam bardziej normalne matkę od Ciebie :D
Opowiadaj co Ci się dzieje. Zrobimy terapię grupowa [emoji16]
 
reklama
@mala.wiedzma. A mam ogólny ból istnienia od paru dni i nie potrafię sobie poradzić w grupie madek, ale również i matek. Irytują mnie do takiego stopnia, że z chęcią bym kogoś pobiła.. Masakra. Czasami, a w zasadzie często czuje się jak ostatnia psychopatka, bo nie afiszujesie w ciąży, bo nie roszczeń sobie swoich praw, bo mam poglądy odmienne na temat karmienia piersią, bo daje swojemu dziecku słodkie, bo nie zmuszam go do jedzenia tylko daje mu kiedy jest głodny. I wieeele wiele innych. Boję się odzywać i rozmyślam nad zniknięciem z oczu wszystkim. Generalnie mam klasyczny ból dupy.
 
Do góry