reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Niemowle znacznie mniej je

Czikibang

Aktywna w BB
Dołączył(a)
28 Sierpień 2019
Postów
71
Witajcie,
Moja córcia 10 października skończyła 3 miesiące. Od początku była karmiona butelka - przez pierwszy miesiąc moim mlekiem i mm, a już od drugiego miesiąca tylko mm. Pierwsze dwa miesiące miała ogromny apetyt. Zanim ukończyła 1 miesiąc potrafiła zjeść niekiedy ponad 100 ml. Martwiłem się, że ciągle jest głodna, a teraz od jakichś 3 tygodni problem pojawił się w drugą stronę. Znacznie mniej je. Karmie ja teraz raz w nocy i co 3 godziny w ciągu dnia. Niekiedy zje 135ml ale z reguły kończy się na 100ml. Czasem jak próbuję jej wcisnąć więcej to się prezy do czerwoności i zaczyna płakać. Ostatnio jak byłyśmy u pediatry to kazał wprowadzić kleik, ale wydaje mi się że to jeszcze za wcześnie. Poza tym niestety nie za bardzo ufam mojemu pediatrze .. Masa urodzenia wynosiła 3300g, a ostatnio jak była wazona jej waga wyniosła 5500g. Wiem że wynika to trochę z faktu że przez pierwsze dwa miesiące znacznie przybrała na wadze. Czy uważacie że powinnam się martwić? Zrobić jakieś dodatkowe badania? Myślałam że może już powoli zabki będą wychodzić i z tad ta niechęć, ale dziąsełek nie ma zaczerwienionych i smoka cały czas chce.
Proszę o pomoc.
Pozdrawiam
 
reklama
Córka ma dobrą wagę i wcale nie zjada źle.
Dzieci w różnym okresie zjadają różne porcje. Dodatkowo mała prawdopodobnie przechodzi skok rozwojowy, stąd też mogą wynikać jej nastroje.
Moim zdaniem nie masz sie czym martwić; ciesz się, że dziecko zdrowe i ładnie rośnie :)

A co do zaleceń pediatry - nie słuchaj - on jest od leczenia nie od żywienia ;)
Polecam, poczytaj bloga Małgorzaty Jackowskiej nt żywienia niemowląt :)
 
U mojej córeczki było podobnie jako dwumiesięczny bobas potrafiła zjeść około 650 - 700 ml, a później przez ponad 2 miesiące jadła około 550 i tak stopniowo, stopniowo wchodziła z powrotem na większe wartości. Wedle zaleceń producenta powinna jeść około 1000 ml, a ona zjadała ledwo 600 i w żaden sposób nie można było jej namówić do jedzenia teraz jak o 6 miesięczne dziecko zjada 800, ale już zaczynam rozszerzać dietę. Pediatra zleciła badania moczu wszystko wyszło okej a dziecko Rozwija się prawidłowo jest bardzo aktywny po prostu tyle jedzenia w danym momencie potrzebowała. Według mnie uwagę ma już konkretną i teraz będzie tyć stopniowo. Waga urodzeniowa moje córki to 3950 g obecnie w szóstym miesiącu waży 6700 g.
 
Córka ma dobrą wagę i wcale nie zjada źle.
Dzieci w różnym okresie zjadają różne porcje. Dodatkowo mała prawdopodobnie przechodzi skok rozwojowy, stąd też mogą wynikać jej nastroje.
Moim zdaniem nie masz sie czym martwić; ciesz się, że dziecko zdrowe i ładnie rośnie :)

A co do zaleceń pediatry - nie słuchaj - on jest od leczenia nie od żywienia ;)
Polecam, poczytaj bloga Małgorzaty Jackowskiej nt żywienia niemowląt :)
Dzięki bardzo Kochana! Podniosłas mnie na duchu :)
 
U mojej córeczki było podobnie jako dwumiesięczny bobas potrafiła zjeść około 650 - 700 ml, a później przez ponad 2 miesiące jadła około 550 i tak stopniowo, stopniowo wchodziła z powrotem na większe wartości. Wedle zaleceń producenta powinna jeść około 1000 ml, a ona zjadała ledwo 600 i w żaden sposób nie można było jej namówić do jedzenia teraz jak o 6 miesięczne dziecko zjada 800, ale już zaczynam rozszerzać dietę. Pediatra zleciła badania moczu wszystko wyszło okej a dziecko Rozwija się prawidłowo jest bardzo aktywny po prostu tyle jedzenia w danym momencie potrzebowała. Według mnie uwagę ma już konkretną i teraz będzie tyć stopniowo. Waga urodzeniowa moje córki to 3950 g obecnie w szóstym miesiącu waży 6700 g.
Czyli u Ciebie podobna sytuacja i wnioskuję że nie ma się czym martwić. Może faktycznie nasze dzieci w tym okresie mniej potrzebują i tyle. Dzięki bardzo :)
 
U mnie to samo od drugiego miesiąca córka przestała chcieć jeść, ale mieliśmy w tym czasie problem z kolkami więc to normalne, tylko że kolki się skończyły a ona dalej nie jadała tyle ile powinna, na tydzień przytyła może z 70 g a to zdecydowanie za mało. Pediatra również zalecił kaszki kukurydziane i od 3 miesiąca życia podajemy w butelce z szybkim wypływem ta kaszkę i jakby chętniej ją zjada. Dodatkowo lekarz przepisał debridat i nie wiem czy to ten syropek czy te kaszki pobudziły apetyt a może kolki skończyły się na dobre i mała zjada trochę więcej co widać na wadze ale również pediatra uspokajała że nie ma się czym martwić bo dziecko zdrowe i ruchliwe i widocznie tyle potrzebuje zjeść. Teraz przestałam się tym przejmować bo mamy inny problem prawdopodobnie AZS ale to okaże się po wizycie u dermatologa. Także spokojnie jak tylko zdrowe to nie ma się czym przejmować
 
Dziewczyny, jest coraz gorzej.. Wczoraj na przykład moja córeczka zjadła przez całą dobę lekko ponad 400 ml.. Wydaje mi się że to jest bardzo mało jak na jej wiek (10-tego kończy 4 miesiące). Byliśmy u innego pediatry, to zrobił usg brzuszka i wszystko jest w porządku. Nie ma nietolerancji laktozy, żadnego refluksu ani nic z tych rzeczy. Kazał zmienić mleko na bebilon comfort (wcześniej używaliśmy hipp combiotik), żeby zupełnie zmienić smak. Pierwszego dnia niby spoko jadła, ale z każdym dniem coraz gorzej i właściwie jak we czwartek zrobiła kupke tak od czwartku nic. Robi po tym mleku bardzo smierdzace baczki. Martwię się czy skoro tak mało je, to będzie przybierala na wadze, a to przecież jest teraz najistotniejsze żeby rosła.. Próbowałam dawać z różnych butelek, nawet łyżeczka, ale to nic nie zmienia, trochę zje i wypycha smoka, a jak zaczynam na siłę jej wkładać to się denerwuje i płacze. Co mam robić?
 
reklama
Dziewczyny, jest coraz gorzej.. Wczoraj na przykład moja córeczka zjadła przez całą dobę lekko ponad 400 ml.. Wydaje mi się że to jest bardzo mało jak na jej wiek (10-tego kończy 4 miesiące). Byliśmy u innego pediatry, to zrobił usg brzuszka i wszystko jest w porządku. Nie ma nietolerancji laktozy, żadnego refluksu ani nic z tych rzeczy. Kazał zmienić mleko na bebilon comfort (wcześniej używaliśmy hipp combiotik), żeby zupełnie zmienić smak. Pierwszego dnia niby spoko jadła, ale z każdym dniem coraz gorzej i właściwie jak we czwartek zrobiła kupke tak od czwartku nic. Robi po tym mleku bardzo smierdzace baczki. Martwię się czy skoro tak mało je, to będzie przybierala na wadze, a to przecież jest teraz najistotniejsze żeby rosła.. Próbowałam dawać z różnych butelek, nawet łyżeczka, ale to nic nie zmienia, trochę zje i wypycha smoka, a jak zaczynam na siłę jej wkładać to się denerwuje i płacze. Co mam robić?
Zrób morfologię z rozmazem, żelazo, ferrytyna, mocz ogólny i na posiew. Może infekcja pęcherza, jest bezobjawowa, a dziecko odmawia jedzenia.
 
Do góry