reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Słodycze

reklama
A nie chcesz słodyczy dawać wogóle czy dzieci jedzą ich za dużo??

Ja jestem daleka od tego by zabraniać dzieciom słodyczy. Jeśli na co dzień jedzą normalne posiłki, to nie widzę przeciwwskazań, by słodycze zjadły. Jedyny warunek jest taki, że mają ładnie zjeść śniadanie, obiad i kolację.

Jeśli dziecko ma nadwagę, to już zależy od wieku. Ale generalnie wychodzić na zewnątrz (spacery, rower itp.), by jak najmniej czasu na myślenie o jedzeniu było. Zawsze za to mieć pod ręką zdrowszą przekąskę (np. jakiś owoc lub warzywo).
 
A nie chcesz słodyczy dawać wogóle czy dzieci jedzą ich za dużo??

Ja jestem daleka od tego by zabraniać dzieciom słodyczy. Jeśli na co dzień jedzą normalne posiłki, to nie widzę przeciwwskazań, by słodycze zjadły. Jedyny warunek jest taki, że mają ładnie zjeść śniadanie, obiad i kolację.

Jeśli dziecko ma nadwagę, to już zależy od wieku. Ale generalnie wychodzić na zewnątrz (spacery, rower itp.), by jak najmniej czasu na myślenie o jedzeniu było. Zawsze za to mieć pod ręką zdrowszą przekąskę (np. jakiś owoc lub warzywo).
Widze jak robia dzieci moich znajomych...calkowity zakaz slodyczy.....pp czym ze szkoly papierki w plecaku...spodniach...jak przychodzą do mnie i sa cukierki na wierzchu....zabieraja po kryjomu i jedzą....ja nie jestem za calkowitym zakazem ale tak jak piszesz....zdrowe podejscie
 
Też jestem przeciwniczką zakazywania słodyczy, bo zakazany owoc smakuje najlepiej.
U mnie coś słodkiego zawsze jest, ale leży i nikt się na to nie rzuca.
Zasada jest taka, że po ładnie zjedzonym posiłku można sobie wziąć cukierka czy czekoladkę.
 
U nas w domu po prostu nie ma slodyczy.
Ale na podwieczorek jest zawsze cos na "slodko" nalesniki, racuchy, babeczki itp.
Natomiast jesli corka dostaje w prezencie slodycze (a zdarza sie to dosc czesto), to naturalnie pozwalamy jej zjesc tak jakby to bylo jakbko czy maliny. Dajemy wtedy kostke czekolady i juz. I mamy zasade, ze nie zakazujemy jesli wszyscy jedzą.
 
reklama
Dobrze jest zakupić zdrowy słodzik np erytrytol i robić domowe, zdrowe ciasteczka z dodatkiem takiego słodzika. Dzieci je polubią
 
Do góry