reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Zmiana lekarza w drugiej połowie ciąży.

Ewela1990

Fanka BB :)
Dołączył(a)
3 Marzec 2020
Postów
197
Witam.
Czy Któraś z Was była zmuszona do zmiany lekarza w polowie ciąży? Przeprowadzam się do zupełnie innego województwa i ciężko byłoby mi dojeżdżać 3h do obecnego lekarza, na badania itp.
Czy było to dla Was mniej lub bardziej niekomfortowe? Lekarz był lepszy czy gorszy podczas kontynuacji? Jakie są wasze doświadczenia?
Pozdrawiam
 
reklama
Witam.
Czy Któraś z Was była zmuszona do zmiany lekarza w polowie ciąży? Przeprowadzam się do zupełnie innego województwa i ciężko byłoby mi dojeżdżać 3h do obecnego lekarza, na badania itp.
Czy było to dla Was mniej lub bardziej niekomfortowe? Lekarz był lepszy czy gorszy podczas kontynuacji? Jakie są wasze doświadczenia?
Pozdrawiam
Witaj, ja zmieniłam lekarza może nie po połowie, ale w 19 tygodniu. Odetchnąlam z ulgą, bo ciągle bolały mnie brzuch, źle się czuła, płaciłam sporo kasy, a lekarka nie widziała, że obok dziecka jest krwiak 🙄 ciągle tylko, że to normalne. W końcu w pracy tak bolał mnie brzuch, że poszłam do innego. I szłam tam z zamiarem zmiany, bo czulam, że coś z tą lekarka jest nie tak.

Dla mnie zmiana była bardzo pozytywna, lekarz miły, wogole nie przejmował się, że chodziłam do innego. Miał fajne podejście, oczywiście zapytał dlaczego zmieniam w trakcie, ale to bardziej w swobodnej rozmowie, bo lubilismy sobie pogawedzic ot tak.

Pozdrawiam :)
 
Witaj, ja zmieniłam lekarza może nie po połowie, ale w 19 tygodniu. Odetchnąlam z ulgą, bo ciągle bolały mnie brzuch, źle się czuła, płaciłam sporo kasy, a lekarka nie widziała, że obok dziecka jest krwiak [emoji849] ciągle tylko, że to normalne. W końcu w pracy tak bolał mnie brzuch, że poszłam do innego. I szłam tam z zamiarem zmiany, bo czulam, że coś z tą lekarka jest nie tak.

Dla mnie zmiana była bardzo pozytywna, lekarz miły, wogole nie przejmował się, że chodziłam do innego. Miał fajne podejście, oczywiście zapytał dlaczego zmieniam w trakcie, ale to bardziej w swobodnej rozmowie, bo lubilismy sobie pogawedzic ot tak.

Pozdrawiam :)
Ojej, mam nadzieję że wszystko skończyło się dobrze lub jest dobrze? Bo nie wiem czy już urodziłaś? [emoji846]
Na na mojego zbytnio nie narzekam, czasem trochę spieszy się z wizytą ale w dobie epidemii trudno inaczej... Badania mi zleca, można do niego dzwonić z problemem itd... No cóż, takie życie. Mam nadzieję że trafi mi się duuuzzoo fajnieszy... Dziękuję za odpowiedź [emoji846] pozdrawiam
 
Tak wszytsko jest ok, córcia ma już 10miesiecy :)

Życzę powodzenia i się nie stresuj, mam nadzieję, że trafisz jeszcze lepiej.
Poczytaj sobie juz, albo wybierz lekarza z polecenia, może wtedy będziesz spokojniejsza :)
Ojej, mam nadzieję że wszystko skończyło się dobrze lub jest dobrze? Bo nie wiem czy już urodziłaś? [emoji846]
Na na mojego zbytnio nie narzekam, czasem trochę spieszy się z wizytą ale w dobie epidemii trudno inaczej... Badania mi zleca, można do niego dzwonić z problemem itd... No cóż, takie życie. Mam nadzieję że trafi mi się duuuzzoo fajnieszy... Dziękuję za odpowiedź [emoji846] pozdrawiam
 
Witam.
Czy Któraś z Was była zmuszona do zmiany lekarza w polowie ciąży? Przeprowadzam się do zupełnie innego województwa i ciężko byłoby mi dojeżdżać 3h do obecnego lekarza, na badania itp.
Czy było to dla Was mniej lub bardziej niekomfortowe? Lekarz był lepszy czy gorszy podczas kontynuacji? Jakie są wasze doświadczenia?
Pozdrawiam

Zmieniałam lekarza 2 razy w ciąży [emoji6] najpierw w 15tc potem w 32tc. Również przez przeprowadzkę, najpierw do innego województwa ponad 300km dalej a potem była kolejna przeprowadzka no i musiałam zmienić bo na wizyty mogłam jeździć tylko w soboty a wcześniejszy lekarz w soboty nie przyjmował [emoji6]
 
Ze względu na k.wirusa moja gin przestała przyjmować . Z racji ciężkich początków ciąży byłam zła bo ona wszystko wiedziała. Bałam się zmiany tym bardziej, że musiałam zmienić na faceta. Stary dziadek i głuchy. Był.zły, ze musiał mnie przejac. Wkurzyłam się powiedzialam co miałam i odrazu inna gadka. Miły i dokładny teraz 34tc i w sumie na dobre mi to wyszlo. Wiec czasem zmiana wychodzi na lepsze. Masz prawo zmienić lekarza kiedy chcesz. Najważniejsze być pod opieką gina
 
Zmuszona to za dużo powiedziane ;) Lekarka do której chodziłam przestała przyjmować w przychodni, w której mam abonament. Ale pomyślałam, że przecież prowadzenie ciąży to w sumie podstawowy temat dla każdego ginekologa, więc nie kombinowałam żeby jej szukać, zwłaszcza teraz jak jest epidemia. Chodzę do innego lekarza. Obydwoje są/byli jak najbardziej ok. :) Nikt mi nie robił żadnych wymówek, ani problemów z tego powodu, że się przeniosłam. Wydaje mi się, że lepiej mieć ginekologa na miejscu, raz, żeby szybko się skonsultować w razie problemów, a dwa, żeby się nie narażać w czasie epidemii na długie dojazdy.
 
Tak wszytsko jest ok, córcia ma już 10miesiecy :)

Życzę powodzenia i się nie stresuj, mam nadzieję, że trafisz jeszcze lepiej.
Poczytaj sobie juz, albo wybierz lekarza z polecenia, może wtedy będziesz spokojniejsza :)
A jak z wynikami badań? Czy muszę je mieć do nowego lekarza?
Mój obecny ginekolog przyjmuje mnie na przemian. Raz prywatnie, raz na NFZ. Wszystkie badania dawał mi na NFZ więc zostawały w karcie w przychodni.
Zmieniałam lekarza 2 razy w ciąży [emoji6] najpierw w 15tc potem w 32tc. Również przez przeprowadzkę, najpierw do innego województwa ponad 300km dalej a potem była kolejna przeprowadzka no i musiałam zmienić bo na wizyty mogłam jeździć tylko w soboty a wcześniejszy lekarz w soboty nie przyjmował [emoji6]
Ze względu na k.wirusa moja gin przestała przyjmować . Z racji ciężkich początków ciąży byłam zła bo ona wszystko wiedziała. Bałam się zmiany tym bardziej, że musiałam zmienić na faceta. Stary dziadek i głuchy. Był.zły, ze musiał mnie przejac. Wkurzyłam się powiedzialam co miałam i odrazu inna gadka. Miły i dokładny teraz 34tc i w sumie na dobre mi to wyszlo. Wiec czasem zmiana wychodzi na lepsze. Masz prawo zmienić lekarza kiedy chcesz. Najważniejsze być pod opieką gina
Zmuszona to za dużo powiedziane ;) Lekarka do której chodziłam przestała przyjmować w przychodni, w której mam abonament. Ale pomyślałam, że przecież prowadzenie ciąży to w sumie podstawowy temat dla każdego ginekologa, więc nie kombinowałam żeby jej szukać, zwłaszcza teraz jak jest epidemia. Chodzę do innego lekarza. Obydwoje są/byli jak najbardziej ok. :) Nikt mi nie robił żadnych wymówek, ani problemów z tego powodu, że się przeniosłam. Wydaje mi się, że lepiej mieć ginekologa na miejscu, raz, żeby szybko się skonsultować w razie problemów, a dwa, żeby się nie narażać w czasie epidemii na długie dojazdy.
 
Ostatnia edycja:
A jak z wynikami badań? Czy muszę je mieć do nowego lekarza?
Mój obecny ginekolog przyjmuje mnie na przemian. Raz prywatnie, raz na NFZ. Wszystkie badania dawał mi na NFZ więc zostawały w karcie w przychodni.
Najważniejsze są w karcie ciąży, ale myślę, że nie zaszkodzi brać ze sobą :)
 
reklama
A jak z wynikami badań? Czy muszę je mieć do nowego lekarza?
Mój obecny ginekolog przyjmuje mnie na przemian. Raz prywatnie, raz na NFZ. Wszystkie badania dawał mi na NFZ więc zostawały w karcie w przychodni.
Ale wszytsko co potrzebne masz wpisane w karcie ciąży. Moja lekarka dawała mi wszystkie wyniki, więc miałam cała teczkę. Więc tutaj mi ciężko Ci doradzić.
 
Do góry