A ja polecam Zaspę. Tam tez się pozmieniało. Rodziłam tam w 2009 i 2014 i było spoko, ale teraz w listopadzie 2019 znacznie lepiej!
Poród niepospieszany. Były do dyspozycji różne pomoce jak piłka, drabinki itp. Ja nie mogłam skorzystać bo dziecko miało wahania tętna wiec miałam podłączone ktg przez cały poród, ale było dostępne. W sali przygaszone światło, sala pojedyncza, cicho i spokojnie. Na sali byłam z położna, która bardzo mnie wspierała dopóki nie przyjechał mąż. Nie było ciągłych badan, ale tez bylo zainteresowanie ze strony personelu. Pytano mnie o plan porodu, moje oczekiwania itp. Ja akurat z tych co nie widza metafizyki w porodzie tylko chcą mieć to jak najszybciej za sobą i najlepiej bez bólu, wiec tak powiedziałam. Miałam już nagrane zzo, anastezjolog miał przyjść zaraz po skończeniu cesarki, ale nie zdążył bo urodziłam w 1.5 godziny od pierwszego skurczu. Dostałam gaz, zdążyłam się zaciągnąć tylko raz [emoji23]
Na sam poród przyszła lekarka, dostawałam jasne instrukcje, nie miałam nacięcia, nie peklam, położna robiła mi masaż w trakcie partych. Dostałam dziecko, przygasły ponownie światła, nie było badania dziecka, wszyscy sobie poszli. Została tylko laktacyjna, pomogła się przystawić i tez nas zostawiła. Dwie godziny leżeliśmy sobie we trójkę, ja, mąż i córeczka
Po dwóch godzinach przyszła pediatra, zbadała dziecko i wysłali nas na oddział. Cześć oddziału jest po remoncie, pokoje z własna łazienka. Ja jednak trafiłam na stara cześć, ale tez było ok.
Potem tez pełne poszanowanie prywatności, nienachalny personel, karmienie piersią to moja decyzja, nikt na nic nie naciskał... jak w jakiejś zagranicy
Naprawdę super (jak na poród i pobyt w szpitalu)