reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Aspirator do nosa na baterie.

Natalka92

Fanka BB :)
Dołączył(a)
6 Listopad 2018
Postów
2 836
Hej, ktos uzywa takowy aspirator ? Ja uzywam tego do odkurzacza, ale o ile u corek jeszcze przeszlo nawet same dawaly czyscic tak u syna jest masakra. Drze sie, kopie, a na widok odkurzacza ucieka. Tylko ze te na baterie maja slabsza moc i wydaje mi sie ze nie bedzie dawal rady wyssac kataru z zatok tak jak radzi sobie z tym swietnie i szybko ten do odkurzacza. Uzywa ktos z Was takiego na baterie ? Mozecie taki aspirator polecic ? Mowie tu tez o tych za konkretne pieniadze, a nie chinskie badziewiaki za 50zl z aliexpres sprzedawane na allegro no chyba ze ktos ma taki i dziala i robi robote 🤔😁.
 
reklama
Ja mam Pingo ale szczerze to w porównaniu do tych podlaczanych do odkurzacza to kiepsko 😒 moja córka też nienawidzi oczyszczać noska i nic nie działa żeby odwrócić jej uwagę
 
No wlasnie one slabsze sa i watpie aby daly rade z zatok wyssac gile. Ja odsysam sila inaczej niestety sie nie da a jak nie bede tego robic to zapalenie pluc murowane.
 
Ja kupilan nosiboo pro.. Nie jest na baterie tylko na prad i koszt prawie 500 zl ale odkurzacza nie wyjmujesz ;)
Moja corka pozwala nim odciagac nos - ale odpukac - prawdziwego kataru jeszcze nie miala.
Miala dluzsza przerwe i potem byl placz, jednak oswoilam aspirator poprzez zabawe w zasysanie raczki.

Poczytaj o nim.
Jest regulacja sily ssania. Bardzo latwo sie czysci. Wielkosc jeszcze do przelkniecia ;)
 
To nie dziala, miałam 2. Nie widzę potrzeby wydawania 500zl na taki gadzet. Do odkurzacza to koszt około 50zl i na katar jest niezastąpiony. Wyciąga super. Dzieci tego nie lubią, ale kto byłby szczęśliwy z rurka w nosie ?.. jak trzeba to trzeba. Przecież nie będziemy szukać milionowych rozwiązań na obcinanie paznokci czy inne zabiegi kosmetyczne....
 
Ja kupilan nosiboo pro.. Nie jest na baterie tylko na prad i koszt prawie 500 zl ale odkurzacza nie wyjmujesz ;)
Moja corka pozwala nim odciagac nos - ale odpukac - prawdziwego kataru jeszcze nie miala.
Miala dluzsza przerwe i potem byl placz, jednak oswoilam aspirator poprzez zabawe w zasysanie raczki.

Poczytaj o nim.
Jest regulacja sily ssania. Bardzo latwo sie czysci. Wielkosc jeszcze do przelkniecia ;)
Wygląda jak reklama..bez prawdziwego kataru nie ma co się wypowiadać. Moje dziecko na sucho to nawet nos samo dmucha. Co innego w chorobie.
 
To nie dziala, miałam 2. Nie widzę potrzeby wydawania 500zl na taki gadzet. Do odkurzacza to koszt około 50zl i na katar jest niezastąpiony. Wyciąga super. Dzieci tego nie lubią, ale kto byłby szczęśliwy z rurka w nosie ?.. jak trzeba to trzeba. Przecież nie będziemy szukać milionowych rozwiązań na obcinanie paznokci czy inne zabiegi kosmetyczne....
Niby tak tylko moj syn tak walczy ze boje sie ze mu zrobie krzywde przytrzymujac go. Jak pisalam corki tak nie walczyly a on doslownie obkreca mi sie i musze go poscic zeby nie uszkodzil sobie kregoslupa albo karku... I tak... Nie wiem juz co robic. Ma 15 miesiecy ucze go aby dmuchal nosem ale on dmucha buzia 🙈 za malutki jest zeby zrozumiec.
 
Niby tak tylko moj syn tak walczy ze boje sie ze mu zrobie krzywde przytrzymujac go. Jak pisalam corki tak nie walczyly a on doslownie obkreca mi sie i musze go poscic zeby nie uszkodzil sobie kregoslupa albo karku... I tak... Nie wiem juz co robic. Ma 15 miesiecy ucze go aby dmuchal nosem ale on dmucha buzia 🙈 za malutki jest zeby zrozumiec.
Moja córka ma 18 miesiecy. Kazde dziecko tak na to reaguje. Polecam robić to we 2 osoby. Jedna zagaduje i odciąga, druga przytrzymuje. Nic miłego.ale co począć... Gdy dziecko nie jest chore nie ma po co tego robić. Jedyne przy dużym katarze utrudniającym oddychanie.
Ostatnio moja córka zaczęła dobrze to znosić. Za każdym razem bije brawo. Mówię, że to tylko chwila. Daje jej do rączek zabawki i w tym momencie odciagam, bez trzymania. Po trochę entuzjastycznie reagując. Ona się śmieje i tak małymi krokami jest całkiem ok. Nawet na mężu jej pokazywałam.. była bardzo zaciekawiona. Jeśli już takie dobre metody nie działają, to trzeba przecierpieć te kilka sekund j tyle... Moja też smarka sama, ale na sucho. Jak jest katar to już nieee nieeee
 
reklama
reklama
Nic nie zastąpi Katarka.
Moje dzieci do około 2 roku życia zachowywały się IDENTYCZNIE jak Twój Syn, ale znalazłam pozycję, w jakiej byłam w stanie unieruchomić dziecko i spokojnie odciągnąć katar.
Później już nie było takich cyrków :)
 
Do góry