reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Depresja poporodowa - pytanie do wszystkich mam i ciężarnych

Dołączył(a)
30 Listopad 2020
Postów
4
Cześć Dziewczyny! Potrzebuję Waszej pomocy i informacji, od Was, może być króciutko, dajcie znać po prostu jak to wygląda lub wyglądało z Waszej strony.
Czy będąc w ciąży lub po porodzie ktokolwiek (lekarz, położna, pielęgniarka) informował Was o depresji poporodowej, czy kiedykolwiek ktoś wspominał o programie profilaktycznym, miałyście okazje zapoznać się z jakimiś ulotkami, lub w dobie pandemii inaczej przekazywano Wam informacje, może mailowo? Albo czy na własną rękę szukałyście takiej pomocy?
Zbieram takie informacje, ponieważ na zajęciach w tym tygodniu omawiam program profilaktyczny związany z depresją poporodową Ministerstwa Zdrowia i jestem ciekawa, czy to działa gdziekolwiek, czy tylko w internecie na rządowych stronach.
Jeżeli któraś z Was miała jakiś kryzys lub pogorszony nastrój po porodzie i nie otrzymała żadnej pomocy to też dla mnie ważna informacja.

Temat uważam, że jest bardzo ważny, a jeśli są jakieś ubytki w tej kwestii, może mówiąc o tym na forum (nie tylko na tym ;) ) coś się w przyszłości zmieni. <3

Proszę dodajcie informację czy jesteście obecnie w ciąży albo kiedy rodziłyście (lub jedno i drugie, jeśli jesteście w kolejnej ciąży :) )
 
Ostatnia edycja:
reklama
Powiem szczerze, ani słowa. Ani w szpitalu, ani po wyjściu, nikt ze mną nie rozmawiał na temat depresji. Położna w czasie wizyty patronażowej dała mi do wypełnienia ankietę i napisała w dokumentacji że zaleca kontakt z psychologiem. Już wtedy miałam objawy depresji, a po kilku dniach trafiłam do lekarza i dostałam skierowanie do szpitala psychiatrycznego. Nie poszłam.
 
Dla porównania mogę napisać jak to wyglada za granica.
Informacje na ten temat są zawarte w kartotece kobiety ciężarnej.
Wcześniej ta kartoteka była drukowana i każda przyszła mama miała ja ze sobą w takim specjalnym folderze. W 2019 przerzucono to wszystko na internet do którego ma się stały dostęp. Wyniki, ulotki, informacje do wglądu 24 na dobę.
Na pierwszej wizycie u położnej przeprowadzanyjest wywiad nt zdrowia psychicznego mamy oraz przemocy domowej. W każdym momencie ciazy można zglosic problem.
Po urodzeniu dziecka nadal informacje są oferowane. Zaczyna się już w szpitalu. Jeśli mama zdecyduje się na pomoc psychologiczna wpisywana jest do psychiatry jako priorytetowa jednostka. Od skierowania do konsultacji może minąć ledwie tydzień jeśli jest mała kolejka.
Pomoc psychologa jest świetna, dopasowana do indywidualnych potrzeb. Skierowanie pozostaje „otwarte” w trybie priorytetowym przez 12 miesięcy od urodzenia dziecka.
Tak to wyglada w UK.
 
Cześć Dziewczyny! Potrzebuję Waszej pomocy i informacji, od Was, może być króciutko, dajcie znać po prostu jak to wygląda lub wyglądało z Waszej strony.
Czy będąc w ciąży lub po porodzie ktokolwiek (lekarz, położna, pielęgniarka) informował Was o depresji poporodowej, czy kiedykolwiek ktoś wspominał o programie profilaktycznym, miałyście okazje zapoznać się z jakimiś ulotkami, lub w dobie pandemii inaczej przekazywano Wam informacje, może mailowo? Albo czy na własną rękę szukałyście takiej pomocy?
Zbieram takie informacje, ponieważ na zajęciach w tym tygodniu omawiam program profilaktyczny związany z depresją poporodową Ministerstwa Zdrowia i jestem ciekawa, czy to działa gdziekolwiek, czy tylko w internecie na rządowych stronach.
Jeżeli któraś z Was miała jakiś kryzys lub pogorszony nastrój po porodzie i nie otrzymała żadnej pomocy to też dla mnie ważna informacja.

Temat uważam, że jest bardzo ważny, a jeśli są jakieś ubytki w tej kwestii, może mówiąc o tym na forum (nie tylko na tym ;) ) coś się w przyszłości zmieni. QUOTE]
Ze mną też nie. Z moim mężem tak. Dostał książeczkę i nr tel. Tylko dlatego, że urodziłam przedwcześnie.
 
Na początku ciąży, podczas jednej z wizyt u lekarza, położna przekazała mi ankietę/ test nt. mojego samopoczucia. Wypełniłam ją w rejestracji, a następnie położna podliczyła mi punkty zgodnie z kluczem. I na tej podstawie szacowała czy będzie potrzebne extra wsparcie. Tzn. takie mam wyobrażenie, że gdyby wynik wskazywał, że coś się złego dzieje, to pewnie dostałabym zalecenie zgłoszenia sie do poradni zdrowia psychicznego. Ale nie wiem, bo nie drążyłam tematu.
Natomiast to był jeden jedyny raz kiedy ktokolwiek zapytal mnie jak sie czuję. Nigdy potem w przebiegu całej ciąży, po porodzie (a byłam w szpitalu aż 6 dni), ani podczas wizyty patronazowej położnej nie pojawiło się żadne pytanie czy wszystko OK.
Po urodzeniu dziecka, matka schodzi na dalszy plan. Zupełnie jakby nie istniała, liczy się tylko dziecko. I o ile dla mnie to nie był problem, to jak czytam nieraz o odczuciach kobiet, to jeśli rodzina nie zauważy i nie pomoże, to jest naprawdę kiepsko pod względem służby zdrowia.
 
Cześć Dziewczyny! Potrzebuję Waszej pomocy i informacji, od Was, może być króciutko, dajcie znać po prostu jak to wygląda lub wyglądało z Waszej strony.
Czy będąc w ciąży lub po porodzie ktokolwiek (lekarz, położna, pielęgniarka) informował Was o depresji poporodowej, czy kiedykolwiek ktoś wspominał o programie profilaktycznym, miałyście okazje zapoznać się z jakimiś ulotkami, lub w dobie pandemii inaczej przekazywano Wam informacje, może mailowo? Albo czy na własną rękę szukałyście takiej pomocy?
Zbieram takie informacje, ponieważ na zajęciach w tym tygodniu omawiam program profilaktyczny związany z depresją poporodową Ministerstwa Zdrowia i jestem ciekawa, czy to działa gdziekolwiek, czy tylko w internecie na rządowych stronach.
Jeżeli któraś z Was miała jakiś kryzys lub pogorszony nastrój po porodzie i nie otrzymała żadnej pomocy to też dla mnie ważna informacja.

Temat uważam, że jest bardzo ważny, a jeśli są jakieś ubytki w tej kwestii, może mówiąc o tym na forum (nie tylko na tym ;) ) coś się w przyszłości zmieni. <3

Malo co słyszałam na ten temat jedynie po porodzie polozna srodowiskowa robiła mi test na depresje i pytala jak sie czuje psychicznie i to wszystko jesli chodzi o ten temat.
 
reklama
Do góry