reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wybudzanie się

Aaa_95

Zaangażowana w BB
Dołączył(a)
3 Wrzesień 2019
Postów
111
Jestem mamą ,8 miesięcznego chłopca,dotychczas nie było problemów z jednym snem. Syn jadł i zasypiał o 20 budził się dwa razy na jedzenie.niestety już ok. miesiąca mam problem, gdyż syn strasznie wierci się w łóżeczku,uderza o szczebelki,potrafi usiąść i rzucić się do przodu łóżka .

Niestety te czynności go wybudzają i płacze,staram się go przekręcać na różne strony ale nic nie pomaga a on sam chyba nie umie przyjąć,zmienić odpowiedniej pozycji,dodam że spiąć z nami na łóżku robi to samo. jakies sposoby?

Kolejny problem to ogromny płacz jak od niego odejdę nawet na 1m. Od małego był zostawiany z mężem, siostra by nie bał się obcych w święta dużo osób go nosiło,jeździliśmy od rodziny do rodziny po powrocie nie chce mnie opuścić na krok.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
Myślę, że to kolejny etap rozwoju 😉 Mali odkrywcy uczący się przemieszczania (czy to siadania, czy pełzania, czworakowania itd.) w nocy to odreagowują zmianą pozycji. Mój prawie 8msc synek od tygodnia przewraca się na brzuch w nocy i po kilka, kilkanaście razy przez sen próbuje się obrócić na plecy, ale nie potrafi, bo jest za bardzo zaspany i muszę go ratować z pozycji czworaczej.

A co do tego, że nie chce cię opuścić na krok, to lęk separacyjny. Mały zorientował się, że Ty i on to odrębne istoty i jeszcze nie rozumie, że jak znikasz, to wrócisz 😉
 
Dokładnie taki etap rozwoju. U nas jest to samo. Córa (9 miesięcy) miota się w łóżku i rzuca we wszystkie strony. W nocy dzieciaczki odreagowują wrażenia z całego dnia. Zapewne minie jak przyzwyczai się do nowych umiejętności.
Lęk separacyjny to też naturalna kolej rzeczy. Bawicie się w akuku lub chowanie zabawki? U nas polepszyło się gdy córa zaczęła raczkować i mogła wszędzie za mną chodzić
 
Dokładnie taki etap rozwoju. U nas jest to samo. Córa (9 miesięcy) miota się w łóżku i rzuca we wszystkie strony. W nocy dzieciaczki odreagowują wrażenia z całego dnia. Zapewne minie jak przyzwyczai się do nowych umiejętności.
Lęk separacyjny to też naturalna kolej rzeczy. Bawicie się w akuku lub chowanie zabawki? U nas polepszyło się gdy córa zaczęła raczkować i mogła wszędzie za mną chodzić
Tak bawimy się w akuku bardzo często od 4miesiaca. Chowamy również zabawki. Synek raczkuje i gdy się tylko ruszę pędzi za mną🤷. Staramy się przed snem wyciszać synka , nie ogląda wgl tv, przed snem też ograniczamy muzyczne zabawki.
Mam nadzieję że minie i to tak jak Panie piszą skok rozwojowy.
 
Nasz synek w wieku 6 miesięcy przestał dawać się uspokoić komukolwiek poza mną, mimo, że wcześniej nie było z tym problemów. Teraz ma 10 miesięcy i od dwóch dni musi usypiać tata, bo ze mną nie chce zasnąć. Taki okres.
A jak tylko nauczył się obracać i przesuwać to też po całym łóżeczku się kręcił. Wstawał na kolanka i upadał, co go budziło i musiałam usypiać. Trwało to z 2 tygodnie. Teraz sam zmienia pozycję na jaką chce.
 
reklama
Nasz synek w wieku 6 miesięcy przestał dawać się uspokoić komukolwiek poza mną, mimo, że wcześniej nie było z tym problemów. Teraz ma 10 miesięcy i od dwóch dni musi usypiać tata, bo ze mną nie chce zasnąć. Taki okres.
A jak tylko nauczył się obracać i przesuwać to też po całym łóżeczku się kręcił. Wstawał na kolanka i upadał, co go budziło i musiałam usypiać. Trwało to z 2 tygodnie. Teraz sam zmienia pozycję na jaką chce.
Mój synek próbuje zmienić pozycję, obraną się na brzuch na boki uderzając w szczebelki albo lądując na skraju łóżka gdy śpi z nami to trwa już z msc boję się że nie minie i nie wiem jak mu pomóc. Widać że chce spać ale nie wie jaka pozycję przyjąć najgorsze że wraz z mężem staramy się mu pomóc ale nasze propozycje też mu nie odpowiadają
 
Do góry