reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

wrześniowe mamy 2021

Mój siedzi. Ale za to nie pełza, nie przesuwa się, choć już próbuje chwytać się np koca, kiedy siedzi na łóżku i tak jakby chciał się podciągnąć do przodu. Obraca się dookoła kiedy siedzi, kiedy leży też. Czekam na resztę spokojnie. Będzie gotowy to będzie się przemieszczał 🙂

A jak u Was z jedzeniem? Mój synek ładnie je śniadania, kolację, a z obiadem zawsze problem 😕 Nigdy nie chce spróbować pierwszej łyżeczki, a jak już mi się uda mu coś przemycić to albo się rozsmakuje i zje, albo odmawia całkiem 😕 Już nie wiem co mu gotować.
A z jakiej pozycji siada? Czy sam jeszcze nie siada, a posadzony siedzi?

Ja daję na razie 2 posiłki, śniadania i obiady, czasami jakąś tubkę na spacerze. Owoce i warzywa chętnie je, ale mięso to tylko ze słoiczka. Lubi też placki z serka wiejskiego, wcina lepiej niż starszy brat 😅 kaszek nie chce. A Twój je?
 
reklama
Siedzi, ale nie siada. Z płasko leżącego nie da rady sam, z boku nie umie. Podciąga się natomiast w łóżeczku chwytając szczebelki. Położony np na poduszce Jasku też się podciągnie do siadu, bo już troszkę wyżej ma. Ale nie praktykujemy tego.
Kaszkę je łyżeczką zawsze na śniadanie. Mam taką na mm i "czystą", która robię na wodzie i dodaje np banana. Zjada bardzo chętnie około 80 - 100 ml i dojada jeszcze czasami chlebem. Tubkę z owocami zje całą na raz, lubi wszystkie. Wcina awokado, bardzo mu smakuje 😄 ogólnie warzywa też zje. Mięsko dotychczas jadł tylko w formie klopsika, wchodziło. Czasem lepiej czasem gorzej. Ostatnio dostał też rybę, nawet mu smakowało, a dziś np nie ruszył 😏
 
A jak u Was z chorobami? Łapią Wasze maluszki? Mój aktualnie ma ospę, zaraził się w przychodni 3 tyg temu 😕 Już tydzień minął i wszystko przyschło, ale jakby było mało to dziś dostał kataru pierwszego w życiu 😕
 
Zazdroszczę z tymi kaszkami. Łatwe jedzenie. Tubki też zjada całe, ale trochę się martwię o żelazo, skoro mięsa nie chce. Jajek też nie bardzo, chyba, że w plackach. Karmię kawałkami i łyżeczką, je tak i tak.

Pierwszy katar w pierwszym miesiącu życia. W styczniu COVID (słabszy apetyt miała i stan podgorączkowy). Ale zęby strasznie przeżywa. Ma już dolne jedynki i górną dwójkę, a teraz wychodzą górne jedynki i ta druga dwójka. Tragedia, cały dzień marudzi. Ale 3 zęby prawie na raz...
A jak Wasze z zębami?
 
Covid też miał. Gorączkę 38.5 wtedy, to było straszne. Nie spalam wtedy 3 noce ze strachu, że może go dopasc 40 stopni i więcej. Nic się nie stało, przeszło samo jak ręką odjął. Ząbki ma dwa na dole, wyszły bez problemu.
Tak wspominasz te placki. Ja raz swojemu dałam takie na serku waniliowym robione. Zjadł około 18 a po 22 płakał, bo bolał go brzuszek. Boję się dać smażonego, mimo że było to robione na suchej patelni 😕
 
Covid też miał. Gorączkę 38.5 wtedy, to było straszne. Nie spalam wtedy 3 noce ze strachu, że może go dopasc 40 stopni i więcej. Nic się nie stało, przeszło samo jak ręką odjął. Ząbki ma dwa na dole, wyszły bez problemu.
Tak wspominasz te placki. Ja raz swojemu dałam takie na serku waniliowym robione. Zjadł około 18 a po 22 płakał, bo bolał go brzuszek. Boję się dać smażonego, mimo że było to robione na suchej patelni 😕
Ja już z tym katarem panikowałam. Bo to takie małe, głowę ledwo unosi, a katar ma...
Ja nie daję na noc jedzenia. Może po prostu za późno? Smażę też na suchej patelni i nie wiem, czemu to miałoby być gorsze od pieczenia.
 
Rzeczywiście może za późno. A może tak się po prostu złożyło, bo jak innym razem (parę dni wcześniej) dałam omlet smażony na kapce tłuszczu to nic mu nie było.
 
Ostatnia edycja:
A jak u Was z chorobami? Łapią Wasze maluszki? Mój aktualnie ma ospę, zaraził się w przychodni 3 tyg temu 😕 Już tydzień minął i wszystko przyschło, ale jakby było mało to dziś dostał kataru pierwszego w życiu 😕
Mój maluszek choruję cały czas jak miał 2 miesiące pierwszy raz miał już 3 razy ostre zapalenie oskrzeli i ciągle ma kaszel nic nie pomaga i katar...
 
reklama
Do góry