reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Trzyletni jedynacy

J@god@

IV-V 2005, X 2009
Dołączył(a)
30 Październik 2005
Postów
34 809
Mój synek jest trzyletnim jedynakiem,
nie wiem czy będzie nim przez całe życie,
nie podjeliśmy takiej decyzji,
ale wiadomo w życiu różnie bywa.

Przyznam, że czasami jest to dla mnie sytuacja mało komfortowa, bo zawsze marzyłam o dzieciach z małą różnicą wieku, a wyszło jak wyszło.

I może dlatego coraz bardziej zwracam uwagę na takie typowo jedynacze zachowania.

Mój synek dzieli się z innymi, ale trzeba go do tego namówić.

Niechętnie bawi się sam, naogół ciągnie nas żebyśmy się z nim bawili, więc siłą rzeczy poświęcamy
mu pewnie dużo więcej czasu niż to ma miejsce w rodzinach wielodzietnych.

Zawsze chce być pierwszy i bardzo przeżywa jak z jakiś powodów nie jest.
Jest bardzo zazdrosny o uwagę mu poświęcaną, nie tylko przez nas ale i przez panie w przedszkolu.

Ciągle się chwali czego to on nie ma wszystkim dookoła :baffled:, i mówi, że on ma wszystko, że wszystko jest jego.
itp.

Ciekawa jestem jak wasze jedynaki się zachowują?
I jakie macie sposoby, żeby nie wychowywać ich na pępki świata?

Ja zauważyłam, że w tamtym roku, jeszcze nie było wyraźnie widać,
że Krystian jest jedynakiem,
ale teraz już zaczyna być to widoczne.
 
reklama
Cześć.

Nasz Kuba również jest jedynakiem, i jak narazie nie zanosi się na to żeby było inaczej. Może kiedyś, za parę lat ale napewno nie szybko.

Powiem Ci szczerze, że do tej pory nie zastanawiałam się nad zachowaniem Kuby jeśli chodzi o bycie jedynakiem.
Zawsze chętnie się dzieli, raczej nie próbuje za wszelką cenę być w centrum uwagi. Na placu zabaw rzeczywiście lubi dominować i jest głośny, ale myślę, że to raczej zależy od charakteru dziecka.

Kuba uwielbia się bawić z dzieciakami, i zawsze szukamy placu zabaw na którym jest najwięcej kolegów.
W domu często zaprasza nas do zabawy, ale ja czasem odmawiam (z różnych powodów) więc Kuba nauczył się już bawić sam. Do nie dawna było to nie do pomyślenia - albo bawił się z nami albo wogóle.

Jeśli chodzi o pomysł na wychowanie jedynaka, to niestety nie mam żadnego.
Sama uczę się dopiero bycia matką chłopca, a co dopiero mówić o jakichś sposobach na jedynaka.

Myślę, że wiele nauczą się dzieci w przedszkolu (zarówno dobrych jak i złych rzeczy, ale to nieuniknione).
Pozdrawiam.
 
mój syn też jest jedynakiem i tak zapewne pozostanie. nie robię z tego tragedii, nie widzę w tym nic złego. sama jestem jedynaczką a podobno niewiele mam cech typowych dla tego gatunku;-) wydaje mi się, że wiele cech, jakie ma moje dziecko wynika z jego charakteru, a nie braku rodzeństwa. lubi dominować, jest b. niezależny, wygadany, ciekawy świata. czy byłby inny mając brata lub siostrę? nie sądzę. fakt, że dzięki takiej sytuacji poświęca mu się więcej czasu, więcej z nim rozmawiamy w domu, nie jest zostawiany sam sobie. ale jak dotąd widzę głownie dobre strony tego wszystkiego. dziecko jest bystre i inteligentne, ma sporą jak na 3latka wiedzę. a to czy bawi sie sam, czy kogoś do zabawy ciągnie to cóż.. chyba normalne, że samemu jest nudno;-) potrafi bawić się sam, ma bujną wyobraźnie, ale ja akurat lubię bawić się z synem.. dzielić się potrafi, czasem myślę, że aż za bardzo:-D kontakt z rówieśnikami zapewnia mu tak przedszkole, jak i spotkania poza nim /wizyty towarzyskie i plac zabaw/, problemu więc jakoś nie widzę. bardziej martwię się tym, jak w ogóle wychować go na dobrego człowieka. szczerze mówiąc tak sobie patrzę na moich dwóch ukochanych kuzynów, braci, i gdybym nie wiedziała, że między nimi jest malutka różnica wieku powiedziałabym, że jeden z nich jest jedynakiem, jest takim podręcznikowym tego przykładem:-D jedynactwo to chyba w takim razie cecha charakteru, a nie brak rodzeństwa;-)
 
W sobotę jechaliśmy we dwoje z Krystianem pociągiem i zagadnęła mnie starsza pani siedząca na przeciwko, czy synek jest jedynakiem. Odpowiedziałam, że tak, a ona, że to widać :baffled:.
Do dziś zastanawiam się co ona takiego zobaczyła :dry:.

Bo akurat w tym pociągu jakoś wyjątkowo się nie zachowywał. Patrzył przez okno i pytał o różne rzeczy :sorry2:.


Mój synek ma dość zdecydowany charakter, choć jest też bardzo wrażliwy.
U nas doszło ostatnio jeszcze jedno zachowanie, Krystian wyszukuje sobie
dorosłe "ofiary" na placu zabaw przykleja się do nich i ciągle zaczepia.
Pół biedy jak taka osoba ma ochotę pogadać z nim, wtedy naogół jej coś poopowiada, pochwali się co ma albo zapyta o coś i po pewnym czasie mu przechodzi ochota na zaczepki.
Gorzej jak taka osoba wyraźnie nie ma ochoty na zaczepki, bo moje prośby by przyszedł do mnie się bawić, próby odwrócenia uwagi, prośby, żeby nie przeszkadzał pani odnoszą słaby skutek, Krystian jak się uprze, że z kimś musi pogadać to potrafi być bardzo natrętny.
 
Jagoda, jeśli chodzi o zaczepianie nastolatków na placu zabaw to u nas norma!!!
Zwłaszcza kiedy nie ma rówieśników. Już się do tego przyzwyczaiłam, choć na początku było mi trochę przykro, że te dzieciaki Kubę ignorują.

A jeśli chodzi o tę Panią w pociągu, to szkoda, ze nie spytałaś dlaczego tak sądzi, może czegoś byś się dowiedziała.
Pozdrawiam.
 
Moja jest jedynakiem i pewnie tak zostanie.Nie z wygody,bo dziecko kosztuje,ale z powodu tego,ze z mala jestesm same.
A JEJ ZACHOWANIE??
Moim zdaniem jest typowe dla 3 latka,nie koniecznie jedynaka.
Czasem wszystko jest jej,nic nie da,a innym razem zabawki w piaskownicy rozdaje.
Lubi dzieci,roznego rodzaju zabawy.W grupie jak berek,piaskownica,zjezdzalnie gdzie zawsze jest duzo dzieci.Jak ma humor bawi sie w kims lub sam,tak samo w domu jak i na polku.Czasem chce sama malowac,czy ogladac ksiazeczke,a czasem wola mnie abym jej kredke wybrala czy posluchala jak opowiada.
Ja mam rodzenstwo,siore,ale znam kilka jedynakow i nie sa " pepkiem swiata" czy zapatrzeni aby tylko dla siebie.
Dziecku nie zrobi sie krzywde moim zdaniem jakjest jedynakiem,ale nie zaleznie ile jest dzieci kazdemzu trzeba poswiecic swoja uwage,to jest wazne,aby go wysluchac czy sie z nim pobawic
 
Hey moja Natka tez jest jedynakiem ale jak narazie nie ma jakis zachowan typowego jedynaka
Od wrzesnia chodzi do przedszkola
Z takich zachowan ktore mi sie nie podobaja ma tylko to ze chwali sie wszystkim a szczegolenie wlasnie nowymi rzeczami...troszke to krepujace ale coz poczac

Mam nadzieje ze Natalka nie bedzie dlugo jedynaczka.....ale nigdy nic niewiadomo
 
Mój chodzi do przedszkola od października 2007, też się chwali namiętnie i głośno :sorry2:.
 
reklama
Bernadtka masz śliczną córeczkę :-), bardzo mi się podoba wasze zdjęcie w podpisie.

Mój synek jest bardzo żywiołowy, ciekawski i rozgadany (choć mówić zaczął bardzo późno). Nie rozumiem czasami dlaczego tak często ludzie się pytają czy jest jedynakiem :baffled:. A mnie naprawdę to bardzo często spotyka, gdzie bym nie poszła z Krystianem to ktoś zada to pytanie:dry:.
 
Do góry