Jeszcze Wam powiem,bo muszę ,bo się udusze. Już jakiś czas temu pytałam gin czy mogę pić wapno,powiedziała,że wolałaby,żebym nie piła,bo dziecko będzie mieć za twarde kości i mózg się nie rozwinie.
Ok.
Potem ta moja ulubiona farmaceutka dała mi witaminy dla ciężarnych,super ekstra,dobry skład ,pani potrzebuje wiele witamin,a ta pregna uboga. Ok. I wiecie nawet się zainteresowałam,że tam jest magnez itp. i ostatnio patrzę,a tam wapń....umknął mi . I zjadłam już pół tego pudełka. I nie wiem...

Ale teraz do Endo mam badanie poziomu wapnia zrobić i czytałam,że po 30tc dziecko potrzebuje dużo i jak np nie będzie go zmagazynowanego we krwi to zacznie sobie pobierać np z moich kości.
I sama już nie wiem co myśleć.