Osobiście wychodzę z założenia, że rozmawiamy o ciąży i sytuacjach z nią związanych. Nie mówimy tu poza tym za bardzo prywatnych rzeczy. Zwracamy się do siebie nickami, nie imionami. Więc osobiście czuję się i tak anonimowa. Bo na tyle ludzi w Polsce oraz Polonii za granicą nie jestem jakimś ewenementem najpewniej.

Raczej zwykłe perypetie większości mam w ciąży, szczególnie po wcześniejszych stratach.
Natomiast rozumiem, że każdy z czymś innym czuje się komfortowo.
Zazdroszczę

U mnie można powiedzieć, że pierwszy symptom w ciąży poza brakiem miesiączki to odrzut od kawy, którą normalnie uwielbiam.

Wczoraj zasnęłam wieczorkiem, a mąż poszedł do kuchni i się w niej zamknął, żeby mnie nie budzić. Młynkiem mielił ziarna kawy. Obudziłam się, bo mnie zaczęło mdlić na zapach kawy, także wyczułam przez zamknięte drzwi, choć między kuchnią a sypialnią mam jakichś 5 pomieszczeń.



Także moje kochane Inki, ale i naturalna kawa (przede wszystkim

) poczekają sobie do lipca.