reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

psychiczny teściu

reklama
ło matko!!!!:szok::szok::szok::szok: toż to jakaś masakra!!!!! współczuje ci strasznie!!!!!!!!:angry::angry::angry:!ja bym spierdzielala od takiego czlowieka jak najdalej!!! u obcych ludzi chyba bym mieszkac wolala!!!!:no::no: uciekaj z mezem stamtad jak najdalej!!! powodzenia!!
 
Hej ja już nie wyrabiam,ale mam psychicznego teścia że aż szkoda gadać......śmierdźący leń,kupa chama potrafi być taki podły że już szkoda słów.Nie wiem ale jak dla mnie to chodzące zagrożenie dla ludzi jednym słowem psychol.....Powiedzcie czy to normalne"od jakiegoś czasu teściu nie pracuje,bo jak stwierdził nie opłaca mu się robić bo to co zarabia to teściowa przepierdoli,tylko że sam sobie nie zdaje sprawy że jego pensja szła na opłaty leki itp. ale on twierdzi że tak nie jest......Od tego siedzenia to już się mu w tej jego łysej łepetynie porzewracało,taki leń tylko telegazetka,i całymy dniamy spi i co roż wymyśla nowe to choroby tak aby nic nie robić tak tylko że jak poszedł na badania to okazało się że zdrowy.....:wściekła/y:Strasznie lubi opwiadać bajecki typu czego on nie robił albo czego to on nie potrafi kurcze najmondrzejszy chyba z tych najgłubszych,a jak coś mu nie podpasuje to tylko podkurwia człowieka do tego stopnia że doprowadza do kłótni żeby pużniej mnieć powud do ponownej przyczyny kłutni......to jest taki porąbany człowiek,lubi z kogoś się wyśmiewać ale jak zacznie się z niego robić drwiny to wielce oburzony.....Teściowej groził że jej się pozbędzie ,rozkręci gaz i se pujdzie,a to z nożem do niej dochodził ,albo zaciskał jej na szyji ręce jego to bawiło ,normalne to chory człowiek i tyle.....do mnie 3 razy wyskakiwał z zamiarem daniem mi po twarzy przy czym wyzwał mnie od k..... i szmat,ostatnio pobili się z moim męzem ja ich rozdzielałam przyczym teściu oberwał lekko po buźce,no ale stwierdził że mu pożądnie zajebałam i że mi tego nie daruje,teraz chodzi i tak pierdzieli pod nosem że go uderzyłam żebym się spodziewała że spotaka mnie to samo,i powiedział coś takiego że trzeba mnieć świnowaty charakter żeby kogoś uderzyć.......No jeswtem ciekawa kto tu ma świniowaty charakter,bo napewno nie ja....nie lubię tego człowieka,jeszcze na początku jak poznałam swoiego małżonka to jak tylko przyjechałam z moim M to wiele razy doświatczyłam tego że teściu jak nie złapał za cycka to podskubywał po tyłku mnie to tak dobijało ale teścia to bawiło,teraz wie że jak to zrobi to pośle mu pare słów "- No i powiedzcie jak z takim człowiekiem wytrzymać pod jednym dachem?!!!!!!
Sory...ale gdzie jest w tym wszystkim twoj szanowny mężulek?Bo u mojego takie numery nie przeszłyby.....chyba nie ma tam kto porządku zaprowadzic
A co tu duzo pisac? z taki człowiekiem nie dogadasz się...wyprowadzka i tyle...nie ma dogadywan sie , bo to nic nie da.No to trudo, czas najwyzszy isc do pracy, ja w takiej sytuacji to dawno juz bym poszła i spierdzielila z tamtąd od wariatow! szkoda nerwow twoich i dziecka.
A małą do żłobka lub przeczkola lub do rodzicow swoich wywiez...tesciowa raczej nie powinna pozwolic na krzywde wnusi
 
Ostatnia edycja:
Łatwo powiedzieć trudniej wykonać,córcia ma dopiero 9-miesiecy wiec do żłobka nie ma mowy,moja mam mieszka ode mnie przeszło 100km więc też odpada a po za tym ma na głowie jeszcze 5 rodzeństwa.......A co mój mąż na to? jest wkurwiony,trafia tak że mąż jest w robocie tak jak teraz wróci dopiero jutro rano...A teściu jak się przypierdalał to zawsze wtedy jak męża nie było,ale ja mężowi o wszystkim pisałam czasem to ąż z płaczem aż chciał przyjechać taki był wściekły ale jakoś go powstrzymałam:no: Teraz teściowa przyszła i mi poradziła żebym się wogóle nie odzywała do nie go,bo to psychyczne,a i dodała że rano powiedział jej że chciał wziąść noża i ją dzgnąć aż jej bebechy na wieszch wyjdą -psychol!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:wściekła/y:

U mnie w rodzinie dawali dzieciaczka od 5 msc. życia bo kuzynka do pracy musiala i wszscy zadowoleni...mala nie chorowała, teraz piszczy za dziecmi uwielbia chodzic do przeczkola: tylko"pekole i pekole" (czyt.przeczkole)
wiesz, nie wiem, czy czasem nie lepszy żłobek niz taka patologia jaka tesc tworzy..
Ale rozumiem Cie że trudno roztac się z córeczką...i martwisz sie o nią
Moja znajoma byla w podobnej syt.Tylko oni mieszkali z babką jej męża i ta babka 75-letnia tak ją wykańczała...cos podobnego jak u Ciebie...Stała się kłębkiem nerwow i u psychiatry wylądowala.Uratowalo ich to że kupili własne mieszkanie.
Trzymaj się i nie dawaj się....ale pocieszenie ze strony tesciowej...sratatata...to ona mu przez lata pozwalala na takie zachowanie no i niezle efekty...:szok:
 
ewcia, tak sobie czytam.. wiele jestem w stanie zrozumieć. brak kasy, odległość od rodziny, czynniki teoretycznie uniemożliwiające 'pójście na swoje'. ale tak się zastanawiam, jak długo wszyscy macie zamiar pozostawać w roli ofiar i jeszcze narażać na to dziecko. wydaje mi się niewyobrażalne, jak dorośli ludzie mogą pozwolić terroryzować się komuś z zaburzeniami psychicznymi. jasne, że wiem, iż jest to możliwe, ale wydaje mi się, że skoro tu piszesz zachowałaś resztki instynktu samozachowawczego. przypuszczam, że jesteś osobą świadomą i znasz pojęcia takie jak groźby karalne, przemoc psychiczna i naruszenie nietykalności cielesnej, radca prawny czy psycholog. my ci tu nie poradzimy - oni tak. i nie mów, że nie masz na to pieniędzy, można bez kłopotu znaleźć darmową pomoc, tam ci wskażą jakie kroki przedsięwziąć.

mam wrażenie że i twój mąż, i teściowa pozostają silnie uzależnieni od teścia. i nie myślę tu o kwestii materialnej, bo ta nie istnieje z tego, co piszesz - facet nie łoży na utrzymanie domu. trudno mi pogodzić się z tym, że dorosły mężczyzna nie potrafi przeciwstawić się przemocy. nie także przemocą, a choćby dzwoniąc na policję.

chronicie teścia, tym samym dając mu przyzwolenie na takie zachowania. on wie, że niczego nie będziecie robić, że może was terroryzować. takie typowe polskie piekiełko - bo co na to sąsiedzi, bo swoich się kryje.

wybacz ostre słowa, ale w tym wszystkim żal mi tylko twojego dziecka. ja sama nie chciałabym, żeby mój syn rzucał mi pod nosem swojską 'kurwą', a w takim domu, w jakim żyjesz, jest duża szansa, ze zanim dziecko powie 'mama', nauczy się kląć. o gorszych zachowaniach nie wspomnę.

zresztą zawsze możesz czekać, aż teść na przykład uderzy twoja córkę, czy ja zacznie podszczypywać. zastanów się, czy na pewno nie możesz szukać pomocy u fachowców. trzymam kciuki i życzę powodzenia.
 
Ostatnia edycja:
ewcia, tak sobie czytam.. wiele jestem w stanie zrozumieć. brak kasy, odległość od rodziny, czynniki teoretycznie uniemożliwiające 'pójście na swoje'. ale tak się zastanawiam, jak długo wszyscy macie zamiar pozostawać w roli ofiar i jeszcze narażać na to dziecko. wydaje mi sie niewyobrazalne, jak dorośli ludzie mogą pozwolic terroryzować sie komuś z zaburzeniami psychicznymi. jasne, ze wiem, iz jest to mozliwe, ale wydaje mi sie, ze skorto tu piszesz zachowałaś resztki instynktu samozachowawczego. przypuszczam, że ejsteś osoba świadomoą i znasz pojecia takie jak groźby karalne, przemoc psychiczna i naruszenie nietykalnosci ceielsnej, znas zpojecie radcy prawnego czy spychologa. my ci tu nie poradzimy - oni tak. i nie mów, że nie masz na to pieniedzy, mozna bez kłopotu znaleć darmową pomoc, tam ci wskażą jakie kroki przedsiewziąć.

mam rważenie że i twój mąż, i tesciowa pozostaja silnei uzależnieni od teścia. i nie myslę tu o kwestii materialnej, bo ta nie istnieje z tego, co piszesz - facet nie łozy na utrzymanie domu. trudno mi pogodzić sie z tym, że dorosły mężczyzna nie potarfi przeciwstawić sie przemocy. nie także przemocą, a choćby dzowniac na policję.

chronicie teścia, tym samym dając mu rpzywolenie na takie zahcowania. on wie, że niczego nie bedziecie robic, że moze was terrozyzować. takie typowe polskie piekiełko - bo co na to sąsiedzi, bo swoich sie kryje.

wybacz ostre słowa, ale w tym wszystkim żal mi tylko twojego dziecka. ja sama nie chciałąbym, zeby mój syn rzucał mi pod nosem swojską 'kurwą', a w takim domu, w jakim żyjesz, jest duza szansa, ze zanim dziecko powie 'mama', nauczy sie kląć. o gorszych zachowaniach nei wspomnę.

zreszta zawsze mozesz czekać, aż teść na przykład uderzy twoja corkę, czy ja zacznie podszczypywać. zastanów się, czy na pewno nie możesz szukać pomocy u fachowców. trzymam kciuki i życzę powodzenia.
Ewcia PRZECZYTAJ UWAŻNIE i wyciągnij wniosek.Dokladnie tak jak wyzej napisane.
 
Tak czytam wątek od początku i mam wrażenie, że ewcia_24 wcale nie szuka pomocy, tylko pisze wyssane z palca historie. Jeżeli teść miał uraz głowy jest to gdzieś odnotowane w szpitalu, a padaczkę się leczy więc też jest gdzieś to udokumentowane.
Jak dla mnie ktoś żarty sobie robi i tyle.:baffled::baffled::baffled:
 
witaj!czytam i nie moge uwierzyc że nic nie zrobicie ze swoim życiem.Ja gdybym mieszkała z psychicznym człowiekiem nie zastanawiała bym sie 5 minut.Sam fakt grożby daje do myślenia.Niestety znam przypadek gdzie ignorowano takiego niby wariata,chodził z siekierom że niby łeb odrąbie żonie itd.każdy na wiosce kiwał głową że żal biedaka,zawsze jakieś piwo pod sklepem mu postawili bo taki fajny gostek i do tego śmieszny ze swoją głupotą .Aż jednego dnia wioske zparaliżowała wiadomość że ten Fajny to w końcu odrąbał głowe we śnie żonie bo wstał w nocy i w łóżku zobaczył potwora który zjadł jego żone....moim zdaniem zrobił to świadomie i do tego nic mu nie zrobili bo na obserwacji w zakładzie wykazywał lekkie zaburzenia ale po lekach była poprawa.Wybacz że taki drastyczny przykład ci podałam ale mając dziecko ja w pierwszej kolejności myślałabym o jego ochronie,nie mi osądzać czy robicie dobrze czy żle tylko wiedz że takim jak twój teściu zawsze sie upiecze:no: :-(
 
ewcia! wspolczuje bardzo, ale...

to czy tesc mial jakis uraz glowy czy jest podly z natury nie ma zadnego znaczenia!!! powinnas chronic swoje dziecko bez wzgledu na to, czy tesc Was wydziedziczy (takie to straszne?) czy tez ludzie ze wsi beda brali jego strone... Dzwonisz na "niebieska linie" i zglaszasz przemoc w rodzinie. policja sprawdza jak sie sprawy maja, moze dostaniecie kuratora... nie wiem, ale wiem ze nie mozecie zostac sami z tesciem.
Masz dwa wyjscia - albo sie wyprowadzacie (sorki, ale skoro tesc nie pracuje to chyba macie od niego tylko dach nad glowa), albo zglosicie sprawe odpowiednim wladzom bo zadne nasze ochy i achy jak masz zle nie pomoga Ci.

pozdrawiam i zycze powodzenia
 
reklama
Do góry