reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Przegryzki "na szybko"

Sak

Dołączył(a)
25 Maj 2009
Postów
1
Co polecacie na szybkie (i nietuczące) przegryzki w ciągu dnia?

obcykałam juz serek wiejski, paluszki krabowe i Fitellę, którą sie ostatnio zajdam, probowalyscie?

macie jeszcze jakies pomysly?
 
reklama
Co polecacie na szybkie (i nietuczące) przegryzki w ciągu dnia?

obcykałam juz serek wiejski, paluszki krabowe i Fitellę, którą sie ostatnio zajdam, probowalyscie?

macie jeszcze jakies pomysly?

A Fitella to te płatki w saszetkach?
Ja w ciągu dnia przegryzam surowe warzywa- marchewkę, cykorię, ogórka itd.
czasami przekąszę jakieś wafle ryżowe, chlebki Wasa albo jogurt z otrębami.
 
Ja proponuje banany. Jeden banan to ok 100 kalorii więc mozna to traktować jako drugie śniadanie. Zawiera dużo węglowodanów dzięki czemu mamy energie do działania a przy tym prawie zero tłuszczów;)
banan.jpg
 
Ostatnia edycja:
A ja sie staram w ogole nie podjadac. Po sniadaniu od razu na dwor, byle tylko w domu nie siedziec, bo jak siedze to... zaczyna sie szperanie po szafeczkach i barku a bo nóz widelec, znajde jakies ciasteczka czy paluszki. Ewentualnie, jak bardzo potrzebuje to jakiegos malego jogurcika zjem, teraz kupilam arbuza, lezy dwa dni w lodowce i go sobie skube, chyba nie ma wiele kalorii?
 
To nie zawsze chodzi o ilosc kalori, ale o czesto o skladniki i w jakich ilosciach jemy "przekaski". Banan - owszem, ale nie w tedy gdy sie odchudzamy. Ma dosc wysoki IG. Arbuz tez - ze wzgledu na ilosc cukru. Im mniej weglowodanow i tluszczu - tym lepiej! Najlepsze sa przekaski bialkowe - np. ryby. Mala puszka tunczyka w wodzie jest idealna. Krewetki, kraby - wszelkie owoce morza. Jajka - najlepiej bialko.
To, ze cos jest malo kaloryczne tez nie jest dozwolone w kazdej ilosci. Marchewka, ktora jest chyba najpopularniejsza, dozwolona jest w ilosci 2-3 dziennie - sredniej wielkosci. 1-2 jablka.
Chrupki ryzowe to bomba weglowodanowa - malo kaloryczne, ale nie sa wskazane dla osob ktore chca sie odchudzic.
 
Zawsze chodzi o kalorie tzn każdy z nas ma pewne zapotrzebowanie na kalorie dziennie aby funkcjonowac. jeżeli chcemy schudnąc musimy uciąć ilość kalori mniej więcej ok 300kcl z całości i oczywiście tak jak mówisz patrzec co jemy. Mniej węglowodanów ale jednak są potrzebne i tutaj banan jest bardzo dobry bo może dostarczyć większość tego składnika. Reszta to białka i troszczkę tłuszczów. Powinno się też jeść 4-5 pięć posiłkow dziennie a nie 3 bardzo syte jak mamy w zwyczaju, wtedy efekt murowany
 
Ja nie mowie aby rezygnowac z weglowodanow, ale aby je ograniczyc dosc drastycznie.
Oczywiscie, kalorie sa potrzebne, ale pytanie w czym one sa zawarte. Np. tlusta ryba moze zawierac duzo wiecej kalorii niz np. makaron, ale jesli sie chcesz odchudzic to akurat ryba Ci w tym pomoze - nie makaron. I tak jest z wieloma rzeczami. Kalorie kaloriom nie rowne jesli chcesz schudnac. Organizmowi do zycia sa one potrzebne i on ma gdzies z czego je dostanie. Natomiast figurze nie jest to obojetne.
 
Muszelka zgadzam sie z toba. Sa dobre i zle tluszcze. Jak zaczelam szperac co internecie to troche sie zdziwilam, ze np marchew jest warzywem, ktorego lepiej unikac. Salata, ogorek, pomidory, piers z kurczaka czy indyka, oraz ryby sa jak najbardziejj zalecane. Jesli chcesz zgubic wage to unikaj bialej maki i jasnego ryzu. Troche mnie to zmartwilo, bo jak sie kiedys odchudzalam to zamiast chleba wciagalam wafle ryzowe i ku mojemu zdziwieniu waga nie spadala:szok: wiec cos w tym musi byc:happy:
 
reklama
Hmmm, z tego co wiem to masakra jest chleb i ziemniaki. Moja znajoma usuwajac je calkowicie ze swojej diety schudla 5 kg w 2 tygodnie, pozniej oczywiscie wrocila i przytyla 10 kg. Wiec jak rezygnowac to na zawsze TYLKO ze chleb i ziemniaki to najpopularniejsze produkty spozywcze w Polsce, moim zdaniem. Trudno by mi bylo zrezygnowac zwlaszcza z chleba, bo jem go praktycznie na sniadanie codziennie. Zrezygnowalam z chleba w porze obiadowej, do zupy. Ziemniaki jem czesto, makaron to juz w ogole.
Dobra sprawa so oznaczenia na produktach co do kalorii i GDA. Bardziej dociera do czlowieka niz mala tabelka, ktora trzeba czytac pod mikroskopem. Uwielbiam zolty ser, dzieki nowym oznaczeniom dotarlo do mnie ze jeden plasterek ma ponad 100 (!!!)kalorii. No i teraz jem mniej zoltego sera. :-:)-:)-(
 
reklama
Do góry