reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Grudzień 2009

mea... co do tesciowych.... ja juz zdrowia nie mialam wiec zaczelam olewac temat... daje swoje na mieszkanie i niech spada,,, gotuje tez sama .... wiec przynajmniej nie ma sie o co czepic.. chociaz po garnkach uwielbia mi buszowac i dawac tzw"dobre rady"... ktore mnie do szalu doprowadzaja ........:confused:

mi sie nie osmieli dawac rad w kuchni :) z prostej przyczyny ... juz pare razy uslyszala kto w tym domu lepiej gotuje :D
ale za to co chwile slysze ze to czy tamto jej nie smakuje :D ale skoro nam smakuje to niech spada na drzewo :D
 
reklama
no na szczescie moich potraw ona nie jje.. bo je3st na wiecznej diecie... cukrzyca a ciacha wpier.... tylko szum idzie... i dupa coraz szersza.....:) ostatnio mi wypojminala ze brzuch mam za maly... ze powiennam przytyc bo nie wygladam na ciaze tylko jakby mi sie gazy zbieraly....... :szok:

a ja jej na to ze moze jej torebke cukru dac, zamiast tortu ktory pochlaniala...:rofl2:- to napewno pomoze przy jej cukrzycy
 
U nas też się nie czeka długo do okulisty....tego samego dnia przyjmuje tylko wcześnie rano trzeba się zarejestrować:-p

A ja powinnam nosić słabe okulary od liceum ale jakoś tak nie złożyło się zeby kupić:tak::-)
I nie wiem czy teraz opłaca mi się iść do okulisty bo też słyszałam że w ciąży może się wzrok pogarszać....więc jak teraz bym dostała okulary to potem mogą nie pasować;-)

A chyba nie sama duża wada wzroku dyskfalifikuje z porodu bo moja sioetra jest ślepa jak kret:-):-):-) a rodziła naturalnie!
Śmiejemy się że nie mogła np grać w siatkówkę na wfie bo bez okularów piłkę widziała dopiero przed nosem:-)

Cherie dawaj szybko znać!!! Ja jeszcze dwa dni muszę czekać:no:

Ja tylko czasami mogę narzekać na teściową ale gdyby nie ona to chyba do dziś nie umię gotować:-) Jak mamuśka się zwinęła to umiałam zrobić makaron i kapuśniak ugotować:-)
A choć "chodziłam" z Arkiem dopiero 2 miesiące to chodziłam do niej po rady:-) I tak zostało do dziś!
Tylko że my na szczęście nie mieszkamy razem:-)
 
idę do sklepu bo ze złości mam ochotę na coś słodkiego. a później się zabiorę za jakiś obiad (chyba frytki i paluszki rybne) no i najwyższy czas opróżnić stare meble i powynosić wszystko na strych (ale cięższą robotę oczywiście zostawię mężowi). a jutro od rana będę mieć syf. oby się wyrobili z montowaniem mebli w jeden dzień.
 
He he. A ja jestem wściekła jak smok, bo jedna jaśnie pani studentka dzwoniła, żebym jej powtórzyła egzamin. W czerwcu jej nie poszło. Powiedziałam, że cały lipiec czekam na telefon i przyjadę. Nie dzwoniła. W zeszłym tygodniu byłam na dyżurze, ale nie raczyła się zjawić (a były dwie inne osoby). Teraz muszę jechać 50 km w jedną stronę. Nikt mi za paliwo nie zwróci! :wściekła/y:

Załatwiłam wszystko i już jest dobrze ;-)
jutro idę złożyć jeszcze podanie o indywidualna organizację roku i od poniedziałku witaj uczelnio ehhh...
Nie wiem tylko co będzie jak zacznę rodzić (być może na uczelni:szok::laugh2:) Może jakiś prof mnie podwiezie na porodówkę?
Ja na szczęście taką studentką nie jestem kochana...tylko wpisu nie dostałam, bo indeks w dziekanacie leżał, ale jutro pan dr będzie na dyżurze i mi wpisze :-)

A w czwartek na USG - w końcu hehe...bo dziś coś mały nie chce kopać i się martwię troszkę (chociaż kopnął mnie z min 10 razy przed chwilą, ale rano nie chciał w ogóle:-(

W piatek za to na komisję lekarską muszę iść, żeby udowodnić, że w ciąży jestem - jeszcze na dodatek muszę kopię jakąś kopię historii choroby dać? CZy nie wystarczy karta ciąży moja?
 
Chérie

współczuje...ja bym pewnie nie wytrzymala..

a co do dobrych rad tesciowej to dolaczam sie do klubu tych ktore musza ich wysluchiwac...wiem ze nie ma zlych intencji ale sam fakt jest drazniacy..a najgorsze jest "a nie mowilam"...:wściekła/y:
 
Chérie

współczuje...ja bym pewnie nie wytrzymala..

a co do dobrych rad tesciowej to dolaczam sie do klubu tych ktore musza ich wysluchiwac...wiem ze nie ma zlych intencji ale sam fakt jest drazniacy..a najgorsze jest "a nie mowilam"...:wściekła/y:

ehhh, no bywa. rozchorował się biedaczek. już mi trochę przeszło. tylko tak się nastawiłam, że zobaczę Malutką :-(
a co do "dobrych rad"... kiedyś było ich za dużo, ale mój Krzysiek grzecznie wytłumaczył swojej mamusi, żeby się nie wtrącała w nasze życie i od tamtego momentu jest do rany przyłóż.
 
reklama
aga mam do ciebie takie male pytanko....widze ze jedno dziecko ma niecale 2 lata a drugie w drodze... nie boisz sie tylu obowiazkow?
bo moj maz ostatnio mnie poinformowal ze jak mala skonczy rok zaczynamy starania o nastepne:eek:...... a mnie to PRZERAZILO!!!!!!!:-):-):-)
 
Do góry