Mamy z Irlandii!!

[lady_Zgaga]

ja mam tylko 20km ale i tak sie boje ze nie zdążeja z Oliwką miałam wywoływany i może dlatego tak szybko poszło:-)uparciucha mała urodziła sie 2 tygodnie po terminiei tym razem chyba będzie tak samo:--(

co do spania to ja codziennie wstaje o 7 a czasem nawet o 6 bo juz spac nie moge ale ja chodze spac około 21-22:-)

No tak:-) No to ja troszke pozniej, bo kolo polnocy. Pobudka miedzy 7.30 a 8.30 tyle, ze jak Ada sie obudzi, to bawi sie w swoim lozeczku jeszcze jakis czas a dopiero pozniej mnie wola, ze juz pora i na mnie
Teraz, w okresie zebow, czasem ma ciezka noc i pozniej odsypia do 9-10. O jaka ja wtedy szczesliwa jestem Tzn nie w nocy... Rano

A co do porodow, to nie sugeruj sie tym z Oliwka, bo zazwyczaj porod kazdy jest inny.
20km... W kryzysowej sytuacji, do pokonania nawet w 10 min:-) Czyli akurat tyle, zeby zdazyc na kulminacje:-)

 

[MartaF]

gastone nie miałam pojęcia ze dorobienie kluczyka tyle kosztuje

mamo ady ja nie moge długo siedzieć bo jak tylko położe sie do łóżeczka obejrzeć film to zaraz zasypiam, tym bardziej ze moje dzieciaki o 20 juz spią

 

[lady_Zgaga]

gastone nie miałam pojęcia ze dorobienie kluczyka tyle kosztuje

mamo ady ja nie moge długo siedzieć bo jak tylko położe sie do łóżeczka obejrzeć film to zaraz zasypiam, tym bardziej ze moje dzieciaki o 20 juz spią

Jak ja bylam w ciazy, to chodzilam spac kolo 22.30, chwilke po tym, jak A. wracal z pracy. Zasypialam szybciej niz polozylam glowe na poduszce ale ok 1-2 budzilam sie i nie moglam spac do 5-6 Jak juz wreszcie udalo mi sie zasnac, to spalam do 12. w poludnie! A cooooo
Teraz boje sie, zeby w drugiej ciazy tak nie bylo. Nie moge sobie pozwolic na takie odsypianie majac male dziecko, ktore wstaje duzo przed poludniem

 

[ewelcia86]

Witam!!!
u nas tez slonko swieci.....ale bylam na dworku i jest strasznie zimno,chyba ze po poludniu sie ociepli - mam nadzieje bo wybywam ze znajomymi na zakupy;-).

M pojechal na fuche i pewnie caly dizen go nie bedzie:-(...
Pytalyscie o Lubiczanke ,wczoraj miala jechac do Dublina a dzis to tak jak juz ktoras napisala moze ma zakaz zblizania sie do kompa

Marta zdazysz dojechac do szpitala 20km to nie tak duzo,ja to mialam stracha bo mialam do szpitala okolo 60km.

No nie stety dorobienie tyle kosztuje moj m chcial do Bory dorobic i powiedzieli mu 200e czy nawet 250e.
Do Corolli chyba 150e,ale my akurat jechalismy do PL i m wzial kluczyk do PL ale dorabial taki zwykly gosc i tym kluczykiem mozna tylko drzewi otworzyc,a samochodu sie juz nie odpali.
ale moj m wyczail ze jak sie wlozy ten dorobiony a kolo niego przystawi sie ten orginalny to da rade odpalic

No nic zmykam....musze malemu jakis obiad ugotowac....ale nie mam pomyslu

 

[Tabasia]

witam:-)

ja chodze i jeszcze sobie pochodze:-(
dzisiaj dzień bez dzieci:-)także może wybiore sie na jakieś zakupki:-)

tabasia mogłaby byc przerażona gdybyś rodziła w PL,bo tam nie ma znieczulenia,ja chociaż mam 2 porody za sobą to też sie troszke boje jak to będzie ale nie mamy wyjścia

miłej niedzieli dziewczynki,dzisiaj ma byc słoneczko:-)

I Ty Matka Polka to mowisz :-) A co dopiero ja, ktora pierwszy raz bedzie rodzic
Martus na pewno wszystko bedzie dobrze
W Polsce teraz sie troszke zmienilo, wczoraj ogladalam filmik o jednym z krakowskich szpitali i znieczulenie oferuja bezplatnie Pewnie bym tam rodzila, gdybysmy byli w PL...
Gastone a Ty jak sie czujesz? Jakies podejrzane objawy?
No nic, spadam na basen, wybawienie dla mojego kregoslupa :-)
Milej niedzieli Dziewczynki ;-)

 

[asienka_r]

Asienka, powiedz Ty mi, jak to mozliwe, zebys byla wyspana spiac do 7.30
Bo wnioskuje, ze gdybys nie byla, to spalabys razem z reszta swojej bandy

Oj, na tygodniu ciężko, żebym o tej porze była wyspana:-), ale w niedzielę mam zawsze coś do roboty. A to rosołek, a to komputer. Na 12 do Kościoła chodzę. Potem wcześnie się kładę. Koło 6 jak mała wstaje to czuję się padnięta, ale tak nie jest źle.

Ja tez korzystam,chociaz mam swoja klawiature i nikt mi jej nie wyrywa to uslysze zaraz ze niedziela dziaj!No! Swoja droga nigdy sie nie spodziewalam ze to wlasnie maz bedzie namnie krzywo patrzyl ze siede przy kompie,bo dopuki byl tylko jeden w domu to ja sie wsciekalam Teraz ma.Po co mi kupowal laptopa???

A pewnie, chciał to ma. My po ślubie też mieliśmy dwa komputery- mojego laptopa i stacjonarny męża. I on siedział na swoim, ja na swoim. Nawet biurka były dwa. No a teraz laptop przyjechał z nami do Irlandii, ale jakoś się dzielimy. Ja mam lapka do 17, potem M. W weekendy to raczej mąż siedzi, ale teraz to więcej w weekendy niunią się zajmuje

 

[andzulina]

hej Dziewczynki :-) widzę, że nasze dwie koleżanki wciąż z nami;-) trzymam za Was kciuki;-) co wchodzę na BB, to mam nadzieję, że zobaczę informację, że pojechałyście już do bocianowa heheheee a tu proszę - niespodzianka;-) no nic - będę dalej trzyma kciuki.
a w PL zrobiło się jesiennie wieczorkiem mgły, troszkę chłodno, ale nie pada mój Mały coś zbuntował się na cyca :-( albo coś zjadłam, albo już sama nie wiem. od wczoraj wieczora, jak tylko go przystawiam, to jest wielki krzyk, wierzganie nogami i rękoma, odwracanie głowy od cyca, a jak podam butlę - to leży spokojnie i je... i dzisiaj od rana powtórka z rozrywki:-( już nie wiem, co robic
uciekam, bo mama na obiadek woła miłej niedzieli

 

[jola.24]

I ja sie szybko witam i zycze milej niedzieli i udonago wypoczynku tym ktorym dane wypoczywac:-)

 

[Tichonek]

Pięknie witam w ten piękny dzionek
My dziś po południu jesteśmy ustawieni ze znajomymi na kawkę u nich,więc i my i Radek trochę się rozerwiemy
Obiadek już się robi,potem wybywamy:-)

I Ty Matka Polka to mowisz :-) A co dopiero ja, ktora pierwszy raz bedzie rodzic
Martus na pewno wszystko bedzie dobrze
W Polsce teraz sie troszke zmienilo, wczoraj ogladalam filmik o jednym z krakowskich szpitali i znieczulenie oferuja bezplatnie Pewnie bym tam rodzila, gdybysmy byli w PL...

Ja rodziłam w Polsce ponad 3 lata temu i miałam znieczulenie zewnątrzoponowe za darmo.A szpital w moim rodzinnym,malutkim miasteczku

 

[lubiczanka]

Hej...Jestem:-):-):-)
Nie mam zakazuOd rana J się mnie pyta czy już komputerek włączyłamAle przez 2 godziny skręcałam komodęA przed chwilką skończyłam układać rzeczy Maleństwa
Zakupki w Dublinie się bardzo udały...Komputerek kupiliśmy(pewnie J chce sobie posiedzieć na dole przy nim i dlatego tak mnie o laptopa wypytywał od ranaha-wywęszyłam podstęp).W ikei od razu stolik pod niego i krzesło-tylko nie mięliśmy gdzie go postawić i puki co stoi w kuchni...Ale całkiem dobrze tam wygląda
Za chwilkę pewnie znowu się wyrwiemy-z dziećmi na ten"małpi gaj"nich sobie poszaleją,a potem znowu na jakieś zakupki,bo w lodówce przechowujemy obecnie echo;-).Wieczorkiem do znajomych(choć szczerze mówiąc to nie za bardzo mam ochotę na jazdę w gości)i tak-mimo pozwolenia pewnie znowu dziś nie za często będę miała okazję zaglądnąć(chociaż kto wie).Słonko-idę pranko wieszać.
Miłego dnia Wam wszystkim