lady_Zgaga
Fanka BB :)
No tak...:-) Chodzilo mi o dni plodne...eee jak co drugi dzien w trakcie owulacji jak od momentu wystapienia owulacji jest mniej wiecej 24 godziny i tylko w ciągu tych 24 godzin moze dojsc do zaplodnienia.
Oczywiscie mowimy tu tylko o o samej owulacji kiedy to dochodzi do zaplodnienia.Moze lekarz jej powiedzial o dniach plodnych a nie o samej owulacji
Ja uzwyalam testu owulacyjnego wiec nie trafialam chybil trafil.Poprostu sie nic nie zagniezdzilo..
Lekarz im powiedzial (starali sie przez rok), ze za czesto to tez nie dobrze, bo sperma jest "malo wartosciowa" "za bardzo rozwodniona"...
Ja tylko powtarzam, co uslyszalam...:-)
Ale kazdy moze miec oczywiscie inny sposob

My podczas dni plodnych staralismy sie, zeby TO bylo co drugi dzien ale bywalo tez i codziennie. Tyle, ze w naszym przypadku nie bylo wczesniej problemow z zajsciem w ciaze. Praktycznie za pierwszym razem "zaskoczylam"


Na razie jestem w tej komfortowej(jeśli można to tak nazwać)sytuacji,że nie liczę na nic,bo nic nie zrobiliśmy w tym kierunku jeszcze:-(Więc jak przyjdzie @ to nie będę rozczarowana,bo po prostu nie mam czym
Ale wiesz jak to ze mną jest!Chciałabym też już na coś czekać
A może tak to ma być,że skoro tyle rzeczy nas łączy to i spakujemy się razem
Brałam przez ponad 3 lata,a teraz koniec i może dlatego.Czort wie jak to u mnie z @ teraz będzie.
A do tego superancka pogoda.Mysle wyjde na powietrze,dobrze mi to zrobi.Ubralam sie bo sloneczko swiecilo ja chce wychodzic a tu grad pada.No i zarabiscie 