reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Chorowanie w przedszkolu i klubiku malucha? - czy musi koniecznie dziecko przejść to?

głuszek

www.ratujmaluchy.pl
Dołączył(a)
26 Październik 2005
Postów
7 746
Miasto
Kraków
Czesc kochane
Robie taki rekonensans: Jak wasze dzieci chorują w przedszkolach? Musiałam moją córę wypisac bo 4 miesiące choróbsk - scenariusz - 4 dni w przedszkolu 3-4 tygodnie w domu. I młodszy zaraz chory. w końcu wylądowałam z młodą w szpiatalu (dodatkowo ma najprawdopodniej jakies zaburzenia odporności - mam skierowanie do poradni immunologicnzej) i powiedziałam DOŚĆ. Czy są tu jakies dzieciaki które chodza do klubu maluszka? Takiego na 4 godzinki bez wyzywienia? Chce zobaczyc jak czesto dzieci choruja w przedszkolu a jak czesto w klubiku?

I jeszcze moze sa tu jakies mamy co sie znaja na takowej rzeczy - Czy jesli młoda pójdzie do klubu a potem do zerówki ale do szkoły to czy bedzie na 100 % tak chorowac? To znaczy chodzi mi o to ze jest nieodzowne ze dziecko musi sie wychorwac bo inaczej ani rusz? Czy jednak nie ma reguły i młoda sie wzmocni jak bedzie starsza.

chce ja dac za 2 miesiace do takiego klubiku - mam zaklepane miejsce tylko wiecie ze w marcu sa zapisy i musze cos postanowic.

Napiszcie mi proisze jak chorowały wasze dzieci.
 
reklama
trzeba po prostu wzmacniać odporność dziecka- mój synek chodzi do przedszkola i nie choruje wcale. Podaje mu tylko immulinę i w okresie zimowym stawiam raz na jakiś czas bańki- ja naprawdę nie wiem jak to jest kiedy dziecko choruje
 
my od jesieni pijemy tran, bańki teraz stawiamy co tydzien na wzmocnienie odpornosci. jedza witaminy i probiotyki
Zawsze duzo cebuli było. Teraz daje jeszcze czosnek, brała jakies wzmacniające - immunoglukan i nic nie dało. :-( codzzienie na polu, nie przegrzewamy dzieci. Było ok póki nie poszła do przedszkola - to znaczy były choroby ale raz na 2-3 miesiace w okresie jesienno - zimowym i jakis katarek na wiosne i tyle.
 
trzeba po prostu wzmacniać odporność dziecka- mój synek chodzi do przedszkola i nie choruje wcale. Podaje mu tylko immulinę i w okresie zimowym stawiam raz na jakiś czas bańki- ja naprawdę nie wiem jak to jest kiedy dziecko choruje

To masz szczescie kobito! Moj choruje od kiedy chodzi do przedszkola a do tego ma powiekszone bardzo migdalki, wiec dorzucaja sie czeste katary i problemy ze spaniem (bezdech, chrapanie).
No coz, nie moge powiedziec zebym go nie hartowala(codziennie na dworze, przy jakiejkolwiek pogodzie, zdrowe odzywianie, duzo slonca, mieszkamy we Wloszech, leki homeopatyczne, tran, witaminy), ale jak widac nie ma to zbyt wielkiego wplyw.... Co komu dane w genach, to jest...
 
I ja się przyłącze do chorujących przedszkolaków i naprawdę mamaA masz szczęście ,że dziecko nie choruje,,,,, Mój synek od urodzenia miał tylko raz anginę,, tak to wogóle nie chorował i nic się mu nie działoo,, bardzo rzadko miał katar,,,,,,,ale odkąd od września zaczął chodzić do przedszkola,, to dosłownie co 2 tyg chory!!!!! NAjgorsze jest to ,że zaraz mała wszystko łapie i mam wtedy dwójkę dzieciakó chore,,,,, U nas te wszystkie odpornościowe preparaty nie dają 100% satysfakcji,,,,, mały miał już 2 razy zapalenie oskrzeli a Jula oskrzela i raz płuca,,, więc są to raczej powazne choroby,,, tran , czosnek, cytryna , miód ,, immunaron,, to na porządku dziennym i nie jest tak różowo jak to wszytscy mówią,,, TZ nie wszyscy,,, bo moja lekarka mówi ,że to normalne u początkującego przedszkolaka ,i żebym się nie przejmowała bo 10 infekcji rocznie to norma!!!!! w szoku byłam ale rzeczywiście mogę to potwierdzić,,,, jedank bardzo duże prawdopodobieństwo, że dziecko po tym najgorszym pierwszym roku, nabiera bardzo dużo odporności i lekarka mówiła tez , żeby nie rezygnowac z przedszkola, bo to dziecko musi kiedyś nabyc tej odporności jak nie teraz to wtedy jak pójdzie do szkoły,,,więc ja mam nadzieję ,że skoro moja mała teraz tak choruje to rpzynajmniej ona nie będzie póżniej miała problemów,, więc my narazie próbujemy to wszytsko przetrwać i chociaz teraz są ferie,,, mój mały chodzi do przedszkola bo jest zdrowy i trzeba to wykorzystać,,, pocieszmy sie ,że nidługo wiosna i będzie lepiej:-)
 
Mój Staś chodzi drugi rok do przedszkola i teraz jest ok organizm sam się uodparnia na choroby, od chyba października nie miał nawet kataru. Teraz daję mu głównie dwie tabletki rutinacei, okresowo tran. W poprzednim roku co i rusz były choroby i nie pomagały ani szczepionki uodporniające (rybomulin i chyba broncho vakson czy jakoś tak) ani jakieś witaminy itp. Więc myślę, że chyba jednak dziecko musi samo nabyć odporność. A i na jesień go szczepiłam na grypę.
 
moja teraz chodzi trzeci rok do przedszkola
w 1 roku dawalam w sierpni na odpornosc szczepionke i nie chorowala do grudnia,ale pozniej jak zaczela to dwa tyg w przedszkolu dwa tygodnie w domu i tak non-stop do kwiernia,w kwietniu juz miala zaniast syropy antybiotyk w zastrzykach,bo mama nie chciala zawiesin brac i wypluwala duza czesc,w maju dawalam Rybumolin co 4 dni przez 4 tyg i pozniej jeszcze w czerwcu tylko 4 dawki i od tamtego czasu bylo super,
na 2 roku miala chyba tylko dwie lekkie infekcje(wczesniej chorowala 2 tyg i miala temp nawet do 39,5 przez kilka dni)
na 3 rokumiala wiekszy katar i kaszlala w list, przszlo jak zostawilam kilka dni w domu,zaczelam dawac jej pozniej Imunoglukan przed ok 2miesiecy,przed swietami miala lekka infekcje i teraz dalej jest zdrowa

moim zdaniem kazde dziecko musi zwoje odchorowac,aby sie uodpornic

powiem,ze jak miala miala katar to zawsze jej na noc kilka dni smarowalam piersi i plecki mascia Pulmex Baby i przechodzi czesto pozniej katar
 
Pulmex baby jest rewelacyjny,,, ja też go stosuję i rzeczywiście po dwóch dniach jest o niebo lepiej,,,,,,
ja jeszcze jak mi zabraknie pulmexu to smaruje spirytusem (tylko wcześniej trzeba posamarowac ciało oliwką) i tez super wygrzewa,,,,,,, jednak jesli już jest infekcja większa to niestety trzeba już coś mocniejszego podać,,,,,,
 
no widze ze duzo dzieciaków choruje ale chyba żadne jak moje ... niestety dla nas. Dla mnie dwa tygodnie w przedszkolu a dwa w domu to bylby duuuuuuzy sukces a tu kazda kolejna choroba to gorszy i dluższy czas rekonwalescencji.... No nic moge ja zapisac od wiosny z powrotem. Ale chyba nie ma sensu bo w połowie maja do połowy czerwca jedziemy na miesiac nad morze a w lipcu na 3 tygodnie do Rabki a w sierpniu przedszkole ma wolne. Wiec juz chyba sie skupomy na uodpranianiu
DO tej pory było tak
poszła w pażdzierniku 2 dni była w przedszkolu 2 tygodnie w domu, 4 dni w przedszkolu - 4 tygodnie w domu, 4 dni w przedszkolu 2 tygodnie w domu i 4 dni w przedszkolu i 5 tygodniu w domu. Chyba to nie dla niej.

A jak jest w klubach malucha? Sa tu jakies mamy gdzie dzieciaki chodza d takich klubków tez tak choruja?
 
reklama
głuszek- ja mysle, że jednak w takich klubach też będzie podobnie, bo przecięż to dziecko i tak przebywa z innymi dziećmi a nie zawsze jest tak ,że wszytskie dzieci są zdrowe,, któres kichnie, któreś kaszlnie,, i zarazki się rozchodzą,,,,,,, chociaż z drugiej strony byc może dlatego ,że to dwa razy w tyg, jest szansa ,że jednak dzieci będą tylko zdrowe,,,,, ;-)
Jednak na 100% nie mam pojęcia jak to jest w tych klubach,,,,,,,
Ale super ,że wyjeżdżacie z dziećmi,, bo pobyt nad morzem napewno wzmoci odpornośc:-)
 
Do góry