Dokładnie Olcia :-) Ja podobnie w pierwszej ciąży- około 19 tygodnia, i byłam chudzina. Takie lekkie trzepotanie, inne niz jakiekolwiek odczucia wczesniej- to sie wie, ze to dzidziuś nic innego. Potem kilka dni przerwy i jak sie juz zaczęło, to było w miarę regularnie juz codziennie. Słuchajcie taki dzidziuś waży około 120 gr- więc jak pół kostki masła, do tego pływa w otoczeniu dużej ilości wód, ma dużo miejsca jeszcze, więc nie obija się tak o ścianki macicy, a jeśli...to odczuwjemy to niezwykle subtelnie. Mówi się, że dzieci reagują po słodkim- soczku, cukierku i wtedy warto sie spokojnie położyć w ciszy i wczuć się w siebie, swoje ciało. Ja tak wlasnie odczuwam, w wielkiej ciszy i gdy sie wslu****e w siebie, inaczej to wiem ze to tylko ruchy jelit- nieco leniwe teraz w ciaży i skłonności ciężarnej do wzdęć. Ruchy są jak trzepotanie skrzydeł małego motylka, to nie silne kopniaczki jeszcze i sa one niziutko tuż nad spojeniem łonowym, nieco wyżej, ale pod pępkiem. Bądzmy cierpliwe to juz na dniach spotka nas ta radosc czucia malych kopniaczków.
Na zgagę mleko słodkie, mnie pomagał kisiel i siemię lniane rozklejone. Można ssać Rennie- jest dozwolone, ale pomaga na chwilunię .