reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Karmienie maluszkow

reklama
Mam pytanie jak jest u was z czestotliwoscia karmienia: ja dopoki byla siara karmilam z dwoch piersi po 10-15 min z kazdej. Teraz mala obciaga :-) piers i czasami jeszcze lyknie z drugiej, ale wtedy to raczej przysypianie niz jedzenie. Wczoraj w nocy chciala cycka co godzine :szok: myslalam ze mi sutki odpadna (ale jeszcze sie trzymaja :-D). Jak jest u was, karmicie na zadanie czy twardo co 3 godz? Mi jest Lili w ciagu dnia czasami trudno wybudzic bo przesypia chetnie dluzej niz 3 godz na raz :eek:

Na sutki jak juz pisalam pomaga Bepanthen, na prawde polecam, zalecza w zasadzie miedzy jednym karmieniem a drugim.
 
Ostatnia edycja:
Ja mogę powiedzieć coś o tym z perspektywy czasu, bo jeszcze mój czerwcowy dzidziuś nie zdecydował sie wyjść ;-) Ja karmiłam na życzenie, jak dziecko chciało, jednak przez to, że mam anatomicznie mało wygodne do karmienia piersi, to Maks je po prostu gryzł. I potem krwawiły, a w takim stanie NIE WOLNO karmić, bo szkodzi dziecku na brzuszek. Nie ma co budzić dziecka co 3h do karmienia. Jak śpi, znaczy że jest mu fajnie i zje, jak wstanie. No, chyba że śpi naprawdę baaaardzo długo.
 
ja co prawda małego ssaka nie mam jeszcze przy sobie i jedynie co to mogę napisać o doświadczeniach przy starszej córci
na początku karmiłam na żądanie raz było to co godzinkę a raz co 4 w zależności od tego jak długo mała jadła bo czasami to było tylko takie ciamkanie i przysypianie a ja pełniłam rolę żywego smoczka, na to jej nie pozwalałam bo nie chciałam żeby się do tego przyzwyczaiła i wisiała na cycu całymi dniami, z czasem jej się samo uregulowało i robiła sobie dłuższe przerwy a tym samym więcej zjadała
 
Ja w szpitalu starałam się karmić co 3 godziny - nie za bardzo wychodziło bo Agatka to charakterna kobieta. Jak śpi to śpi i nie daje się obudzić ;-) Zdarzało się, że próbowałam ja obudzić przez godzinę i w kiedy w końcu się poddawałam i ja odkładałam - ona pospała jeszcze z 3-5 minut i sama sie budziła z wrzaskiem , ze chce jeść :-) Teraz generalnie sama się wybudza co 3-4 godziny, raz zdarzyło się jej przespać 5,5 godziny w nocy, ale to bylo po prawie 1,5 godzinnym posiłku na raty:szok:. Generalnie tez już jej wystarcza 1 pierś na raz, ale czasem jak już nie leci to daje drugą..
 
To tez sie wypowiem choc u mnie mineło juz 7 lat ,ale mojego Bartosza karmiłam na żadanie, co sie pozniej okazało ,ze tak nie mozna- połozna mi uswiadomiła,ze dziecko moze byc grube i ze jak tak chce,to,zeby podawac herbatke.

A teraz niewiem, pewnie ten pierwszy miesiac tez tak bede robic,ze co zapłacze to do cycusia,bo wtedy spokojne i takie kochane :-)
 
ja Malgosie na poczatku karmilam na zadanie - z jednej piersi mialam wiecej pokarmu niz z drugiej, takze jak widzialam ze "niedojadla" z tej co mniej - to przy okazji mialam ulge dla drugiej ;)
Notowalam sobie dokladnie pory o ktorej jadla (i z ktorej piersi - ale to dla ulatwienia mi trzymania porzadku ;D) - i widac bylo ze powoli klaruje sie dosc jasny obraz. Potem przestawila sie w miare naturalnie na wlasnie "srednio co 3 godziny" - w nocy wydluzajac (na poczatku staralam sie ja wybudzac tak max co 4h, im starsza tym dluzej dawalam jej pospac ;) ). Ale od poczatku staralam sie "dociagnac ja" chociaz do 2,5h pomiedzy karmieniami - zebym nie stala sie zywa mleczarnia ;)
Poza tym na poczatku byla "spiochem" cycusiowym - trzeba ja bylo laskotac po policzkach, zeby jadla a nie spala .. ale ja tez taka podobno bylam, hi hi ;)

To co pisze eagle jest wazne - zeby nie zrobic z siebie zywego smoczka. Ale tu niestety kazde dziecko jest inne i nie ma "uniwersalnej rady" ;) a wiadomo - przy cycusiu najlepiej ... ;)

A - to juz "na pozniej" rada w sumie - wiem ze wiele mam karmilo dziecko "na spiocha" w czasie nocnego karmienia. Mi ta sztuczka nigdy nie wyszla - Malgosia musiala byc w pelni obudzona zeby raczyc sie przyssac ;)

P.S. powyzsze dotyczy oczywiscie karmienia piersia - karmienie butelka ponoc "starcza" na dluzej ^^;) ale tu mam dopiero pozniejsze doswiadczenia ;)
 
Ostatnia edycja:
Lili jak chce jesc to zawsze sie sama rozbudza i ciucka paluchy, ale podobnie jak u ciebie Gryzka po jakichs 10 min zaczyna "odplywac" jak na haju :-D i trzeba ja toche polaskotac zeby dalej ssala. :tak: Od wczoraj zauwazylam ze troszke ulewa po kazdym karmieniu, czy to wina pozycji w jakiej lezy czy wasze maluszki tez tak maja?
 
Ja również karmię na razie na żądanie ale położna poradziła mi abym starała się wprowadzać małej rytm dnia i karmiła co 3 godziny.
Gdy dziecko ulewa to chyba oznacza,że jego żołądek za dużo przyjął i oddaje :) ale niech się wypowiedzą doświadczone mamy :)
 
reklama
Ja również karmię na razie na żądanie ale położna poradziła mi abym starała się wprowadzać małej rytm dnia i karmiła co 3 godziny.
Gdy dziecko ulewa to chyba oznacza,że jego żołądek za dużo przyjął i oddaje :) ale niech się wypowiedzą doświadczone mamy :)
tak nam dzisiaj wlasnie pielegniarka powiedziala :-) Nic groznego, taki urok lakomczucha.
 
Do góry