reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Dzieci leworęczne w szkole

Dołączył(a)
27 Lipiec 2010
Postów
14
Miasto
wodzisław śl.
Witam mamy leworęcznych uczniów!:)

Chciałam z wami porozmawiać na temat dzieci leworęcznych w szkole.
Czy przygotowując 'wyprawkę' szkolną zwracacie uwagę na przedmioty dla dzieci leworęcznych?
Czy wasze dzieci napotykają jakieś problemy, które myślicie, że mają związek z ich leworęcznością?

Ze swojej strony powiem, że np. będąc w pierwszej klasie podstawówki miałam duże problemy z nauką pisania. Litery były strasznie niestaranne i rozmazane. Moi rodzice początkowo myśleli, że to może kwestia mojego hmm roztrzepania, ale później okazało się, że to była wina źle dobranego pióra.

Dlatego aby uniknąć takich sytuacji i usunąć ze szkolnej drogi dziecka niepotrzebne problemy sądzę, że warto dyskutować i wymieniać się doświadczeniami na ten temat. :)
 
reklama
Tez jestem leworeczna, i pamietam ze o pisaniu piorem moglam pomarzyc, ale teraz slyszalam ze sa piora dla leworecznych :)). Mi moja leworecznosc nigdy nie przeszkadzala :)) za to u mojego syna zauwazylam ze raz pisze (rysuje) prawa a czasami lewa :)
 
Ja też jestem leworęczna i nie mialam problemów z tym związanych. No może jeden zawsze miałam reke brudna od długopisu ;-)
Podobno leworęczni brzydko piszą a ja pisałam bardzo ładnie i starannie mogę nawet prawą pisać ale wychodzi mi to gorzej.
Mój mały chwyta większość do prawej ręki ale nie wiem czy to znaczy, ze bedzie praworeczny:)
 
moja córka rysuje, je lewą ręką, niektóre czynnosci wykonuje prawą (choć nie zawsze), gdzies czytałam,ze trzeba czekac do ok. 4 roku zycia...W zasadzie mi to nie przeszkadza, ale zastanawiam się, w jaki sposób pomogę w nauce pisania:zawstydzona/y: No i gdzies czytałam,ze osoby leworęczne sa bardziej narażone na różnego rodzaju dysfunkcje.
Co do wyprawki, to nie za bardzo jestem w temacie, ale pamiętam,ze moje uczennice leworęczne miały np. specjalne kredki, długopisy z odpowiednimi nakladkami czy nozyczki. no i trzeba pamiętać,ze uczeń taki powinien siedziec z odpowiedniej strony ławki.
 
moja córka rysuje, je lewą ręką, niektóre czynnosci wykonuje prawą (choć nie zawsze), gdzies czytałam,ze trzeba czekac do ok. 4 roku zycia...W zasadzie mi to nie przeszkadza, ale zastanawiam się, w jaki sposób pomogę w nauce pisania:zawstydzona/y: No i gdzies czytałam,ze osoby leworęczne sa bardziej narażone na różnego rodzaju dysfunkcje.
Co do wyprawki, to nie za bardzo jestem w temacie, ale pamiętam,ze moje uczennice leworęczne miały np. specjalne kredki, długopisy z odpowiednimi nakladkami czy nozyczki. no i trzeba pamiętać,ze uczeń taki powinien siedziec z odpowiedniej strony ławki.

Wydaje mi się, że obserwując córeczkę przy czynnościach typowo manualnych jak właśnie rysowanie i kolorowanie będzie najłatwiej wywnioskować która ręka zostanie ostatecznie rączką "piszącą". Raczej nie ma chyba ustalonego wieku w którym się to ugruntowuje :) Kiedy będzie gotowa, by zacząć się uczyć pisać, wtedy raczej będzie już to jasne.

Co do narażeń na dysfunkcje: jest to mit. Dysfunkcje takie jak dyslekcja, dysgrafia, problemy z pisaniem pojawiają się u dzieci leworęcznych gdy (uwaga!) są przymuszane na siłę do pisania ręką prawą.
Więc jeśli pozwolimy dziecku swobodnie się rozwijać i będziemy go wspierać w rozwoju, to nie ma się czego bać :)
 
Co do wyprawki, to nie za bardzo jestem w temacie, ale pamiętam,ze moje uczennice leworęczne miały np. specjalne kredki, długopisy z odpowiednimi nakladkami czy nozyczki. no i trzeba pamiętać,ze uczeń taki powinien siedziec z odpowiedniej strony ławki.

Dokładnie tak :) Warto zaopatrzyć dziecko w odpowiednie przyrządy do pisania, które teraz są już naprawdę łatwo dostępne. Może to mała rzecz, ale stanowczo ułatwi dziecku pracę. Pamiętam, że kiedy byłam w podstawówce, trudno było o nożyczki dla leworęcznych, przez co ciągle łamałam rączki nożyczek swoich i kolegów z klasy. To była mała rzecz, ale budziła we mnie pewien niepokój i lęk przez pożyczaniem przedmiotów od innych, bo myślałam, że coś jest ze mną nie tak skoro wszystko niszczę.
Odpowiednie usadowienie w ławce jest ważne (dzieci lewo i prawo ręczne mogłyby źle usadzone potrącać się łokciami), w domu również należy pamiętać o prawidłowej organizacji biurka, kącie padania światła lampki.
 
Ja też jestem leworęczna. Pamiętam że w zerówce pani na początku próbowała mnie przestawić na prawą rękę bo miałaby wygodniej gdyby cała grupa była leworęczna. Na szczęście po rozmowie z moją mamą zaniechała tego pomysłu.
Ja nie pamiętam żebym miała jakieś problemu z powodu mojej leworęczności. No może oprócz brudnej ręki od długopisu. No i nie wychodziło mi pisanie piórem. Za moich czasów chyba nie było przyborów tylko dla leworęcznych albo moi rodzice nic o tym nie wiedzieli. Generalnie uważam że świat jest jednak urządzony pod praworęcznych więc jeśli można to należy sobie ułatwiać życie.
Z dysfunkcji to ja mam tylko jedną z rozróżnianiem stron. Do tej pory jak mam szybko powiedzieć czy coś trzeba zrobić w prawo czy w lewo to muszę sobie pomagać rękami bo inaczej się mylę.

Moje obie dziewczynki są praworęczne i już się obawiam czy dam radę pomagać im w nauce pisania. Na szczęście mąż jest praworęczny więc w razie czego to będzie jego dola.
 
O to bardzo dobrze, że mama zareagowała :)
Z tym rozróżnianiem stron mam trochę podobnie, wyszło to przy nauce jazdy. Musimy się chyba wykazywać większą intuicyjnością.

Strasznie się cieszę, że szuka się rozwiązań dla leworęcznych i ułatwień.
Zauważyłam, że do domów w którym stykają się osoby leworęczne z praworęcznymi dobrze kupować sprzęty hmm nazwę je 'dwustronnymi' jak np czajniki, które mają miarki z obu stron :) ogółem przy urządzaniu i rozplanowywaniu warto myśleć dwustronnie- jest to pewne wyzwanie ale wygodny dom to wspaniała nagroda :)
 
Witam

moje młodsze dziecię chyba będzie leworęczny.
kredki,długopis trzyma właśnie w tej rączce,może to rodzinne bo mój brat i teściowa są leworęczni.
 
reklama
witajcie!
mój syn jest leworęczny, chyba od urodzenia był, zawsze wszystko w lewej ręce trzymał, jak dostał łyżkę do zupy z prawej strony talerza to i tak prawą ręką do lewego kącika ust ją kierował i w końcu przekładał do lewej ręki:tak:
w szkole nie było najmniejszych problemów, w tej chwili pisze długopisem, ale w pierwszych klasach był obowiązek pisania piórem więc miał takie dla leworęcznych, nożyczki też, nikt też nie próbował mu narzucać ręki którą ma pisać ani w szkole ani w domu...
śmiesznie wyglądało jak lewą ręką sięgał po myszkę leżącą z prawej strony komputera, na początku przekładaliśmy, ale nie zawsze o tym pamiętał i po pewnym czasie się nauczył klikać prawą..
genialne było to jak szybko potrafił jeść nożem i widelcem, wiadomo z jakiego powodu, każdy kto go widział przy jedzeniu (oczywiście jako malucha) był zachwycony;-)
w tej chwili przy grach typu paletki, siatkówka używa obu rąk ale chyba dlatego, że się nauczył, pisze nadal lewą..... a no i lewe oko, i lewa noga;-)
córcia na tą chwilę praworęczna, ale czasem brata podgląda i zdarza jej się jeść np. lewą
coraz łatwiej w życiu leworęcznym,tak myślę, po pierwsze podejście nauczycieli i w ogóle społeczeństwa, a po drugie już dużo sprzętów domowych można wybrać albo dla nich dostosować
pozdrawiam "lewuski";-)
 
Do góry