Witam nie nie jestem wstanie was ogarnąć;/
Pati dałaś dobry temat, a
As odp.JA jestem przerażona co do sczepień bo muszę dziecko ze względu na charakter mojej pracy zaszczepić dodatkowo na te wszystkie pneumokoki roto-wirusy itp.Bo tam wiecznie mma kontakt z syfem i chorobami, a nie chce narażać własnego dziecka na sepsy itp.I teraz strach mnie przeleciał, bo jak pojdzie coś nie tak i są takie konsekwencje.tak chciałam szcepić tymi droższymi szczepionkami bo wydają mi sie bezpieczniejsze.As jak myślisz warto????
As-dobrze że stłuczka się zakończyła czekaniem na policję.
A ja już myślę o szczepieniach a dopiero połowa

Jak dla mnie to tak wyczyn mega kolosalny.Ale jest ok.
Pogda u nas jest koszmarna padało i pada od wczoraj.
Kochana sepsę to można mieć od zwykłego ugryzienia komara jak rozdrapiesz lub od najzwyklejszego wirusa .
Sepsa to nie choroba i z nieba się nie bierze.

Muszą być pewne warunki i sytuacje ,żeby rozwinęła się sepsa.
U mnie właśnie Klaudia miała po szczepionce w wieku 4 mies.,a w rodzinie mieliśmy sepsę u 17 letniego chłopca w czasie infekcji górnych dróg oddechowych.
W wypisie było napisane .
Sepsa niewiadomego pochodzenia.



Z posiewu nic nie wyhodowano.


To ,że zaszczepisz dziecko nie gwarantuje Ci ,że nie zachoruje na sepsę .
To bzdura na resorach.


,która doprowadza mnie do szału normalnie.



Prawda jest taka ,że szczepisz na kilka szczepów chorobotwórczych ,a sepsę wywołać może wszystko i zakażenie krwi,i bakteria i wirus.
Teraz moje pytanie?
Po co szczepić w takim razie?
Po to ,żeby koncerny farmaceutyczne zarobiły kupę pieniędzy jak co sezon.






.
To są niestety miliardy dolarów za same pneumokoki i meningokoki.






Ech dużo by pisać....
Za dużo napisałam ,znów mnie poniosło.
aga kotek sie nie znalazl.. a tesc nie daje sie przekonac na drugiego :-( licze na to ze jak tylko mały podrosnie to sam dziedka przekabaci

(oczywiscie troche za moja sprawka hihi) nie wyobrazam sobie zeby dziecko wychowywalo sie bez zwierzaczka, pieska nie chce bo wg powinien byc w domu a pies niestety cuchnie, gryzie meble i wszedzie zostawia kudly a mi sie podobaja goldeny wiec fajnie by wygladalo w domu z takim wielkoludem, no a pozatym te wyprowadzanie psa nie dla mnie i tyle za leniwa jestem.
a jak sie czuje? w sumie dobrze, zero mdlosci i wymiotow od poczatku, tylko teraz brzuch po bokach zaczyna mnie kłuc, ciagle mam uczucie kolki budze sie w nocy bo mnie kłuje wiec ciagle jestem zmeczona... pozatym jest ok :-) jeszcze 16tygodni max i maluszek bedzie z nami
aga to w takim razie udanych staranek :-) mnie adam nastawia tez na drugiego bobasa najszybciej jak sie da, a ja nie wiem, najpierw zobacze jak mi da popalic pierwszy :-) ale i tak max 2 lata róznicy bym chciala zeby rodzenstwo miedzy soba miało :-)
Mam goldena ,najcudsowniejszy pies na świecie.
To prawda,podszerstek śmierdzi jak zmoknie.
Sierści nie masz jak czeszesz psa furminatorem.
Pies potrzebuje jednego spaceru z wybieganiem a drugiego takiego na swoje potrzeby i tyle.
Wcale nie musi mieć dużego mieszkania,bo w domu to on w zasadzie śpi.
Nieprawdą jest też ,że psy demolują i gryzą .
Jaki właściciel taki pies-jak wychowasz -tak masz.
pozdrawiam.
Darek miał wczoraj zderzenie z TIRem z naczepą.
Policjanci powiedzieli,że dobrze ,że żyje ,bo mogło być nieciekawie...




Trudno to nazwać stłuczką...



Tirowi nic ,u nas od strony kierowcy cały tył do zrobienia .


