Hej,
natusa to miałaś przeżycie z Aleksem..wiedząc już o takich rozmiarach lekarz zagapił się o cesarke..a nie powinien przy takim dużym dziecku. Od twojej siostry wiesz ze to nie najlepszy pomysł.. możesz pisać jakie, chociaż wypadanie macicy rzeczywiście sporadyczne, przy mamusiach-leniuszkach, którym mięśnie kegla to nowość.
Iwonka chcielibyśmy rodzić razem, ale przecież wszystko się może wydarzyć i może go nie być w tym momencie, ale to już moja dobra koleżanka będzie chciała pomagać
Zastanawiam się coraz częściej nad rodzajem porodu, choć dopiero na półmetku jestem..ale mało wiedziałam o porodzie.. nie ciekawiło mnie to i zawsze to był jedyny argument aby "jeszcze" nie być w ciąży, czy też adoptować. Ale jak już się jest w ciąży to moją kruszynkę urodzę z uśmiechem na twarzy
Mało bolesne.. czyli znieczulenie i pół siedząco- aby grawitacja działała.. albo woda. Zawsze działała na mnie rewelacyjnie.
W każdym razie chciałabym uniknąć nacięcia i już ćwiczę mięśnie kegla, potem smarowanko 2 tyg przed planowaną datą.
Po prostu chcę siąść niedawno po porodzie, a nie czekać 3 miesiące na zagojenie czy tez więcej..
Wiem, że może się skończyć różnie, jak z partnerem, ale w końcu urodzę mojego robaczka. Jak będę chodziła do szkoły rodzenia, to dowiem się czegoś więcej, zrobie badania, które są potrzebne do tego porodu.
A potem zwiedze szpitale, Żeromski i Ujastek narazie nam w bazie.. a ona będzie się powiększać.
Na razie jestem za porodem w wodzie i chyba to się nie zmieni, nawet jakby były komplikacje tfu tfu! i rodziła poza wodą.
Są tanie, bądź bezpłatne szkoły rodzenia? Czy koniecznie trzeba wyłożyć kase w Krk.
Mieszkam tu już 5 lat, ale pod tym względem nigdy nie przeszukiwałam krk.