reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

spotkanie z prawdziwym ojcem

Dołączył(a)
20 Wrzesień 2010
Postów
7
witam. jeśli obrałam zły dział to przepraszam. rok temu zaszłam w ciążę ze swoim byłym. nie zdążyłam mu powiedzieć o ciąży bo mnie zostawił. maluch w styczniu kończy rok. ojciec dziecka wie o jego istnieniu ale gdy mu powiedziałam że mały jest chory i przebywa w szpitalu (nawet mu powiedziałam co to za szpital) nie raczył przyjechać. teraz cała jego rodzina mnie obwinia że ukrywam ich wnuka i bratanka. tylko teraz się boje tego spotkania bo mały ma 9 miesięcy i mam wrażenie że mojego narzeczonego bierze za swojego biologicznego ojca bo tak naprawdę on jest z nami od urodzenia mojego synka. mój synek nie wiem dlaczego ale boi się nie znanych mu mężczyzn o masywnej posturze a tak mniej więcej wygląda jego biologiczny ojciec. nie wiem co mam robić czy zgodzić się na spotkanie i wziąć ze sobą małego.
 
reklama
Ja bym chyba trzymała dziecko z daleka od dodatkowych komplikacji... Może niech zna "ojca" jako wujka czy coś... Bo widziałam na własne oczy, jak kończy się posiadanie dwóch "tatusiów"... Dziecko od tego głupieje i traci poczucie bezpieczeństwa. Lepiej jakoś to ograniczyć... Dla dobra dziecka. Ale to tylko moje prywatne zdanie.
 
hmmm....moim zdaniem....nie powinnaś pozwolić na spotkanie.a z jakiej racji???gdzie "babcia","bratowa" czy inni byli jak chodziłaś w ciaży????po urodzeniu dziecka pytali czy potrzebujesz czegoś????a ojciec dziecka???w morde jeża jak takie coś wkurza!nagle im się nalezy bo to ich syn czy wnuk!a gdzie byli przez ten czas!ja bym nie spotkala się z nimi i o
 
marczelitto85 chodzi o to że oni dopiero jakiś czas temu się dowiedzieli że byłam w ciąży i urodziłam tylko nie wiedzą że większą część ciązy przeleżałam bo miałam komplikacje.
 
marczelitto85 chodzi o to że oni dopiero jakiś czas temu się dowiedzieli że byłam w ciąży i urodziłam tylko nie wiedzą że większą część ciązy przeleżałam bo miałam komplikacje.
aaaaaaaaaaaaa o tak o żem tak rzeknę.hm....no to inna sprawa......
jeżeli oni teraz sie dowiedzieli to wcześniej zakładałaś że się nie dowiedzą tak???nie chciałaś im mówić????jeżeli ja bym byla w ciazy z bylym to pewnie bym se pomysla ze po co ma wiedziec nie chce mieć z nim nic wspólnego skoro taka łajza z niego:)))i nic mu nie mowila i to by bylo równoznaczne z tym ze nie ma po porodzie zadnych wizyt tatusia czy babci.masz faceta który z tobą był i pomaga ci i to na niego maly bedzie mowi tata, ma tez przeciez babcie.nie, ja bym dala se na luz i oszczędziła dziecku tych spotkań.dezorientacja te sprawy.ale zrobisz jak uważasz:))
 
aaaaaaaaaaaaa o tak o żem tak rzeknę.hm....no to inna sprawa......
jeżeli oni teraz sie dowiedzieli to wcześniej zakładałaś że się nie dowiedzą tak???nie chciałaś im mówić????jeżeli ja bym byla w ciazy z bylym to pewnie bym se pomysla ze po co ma wiedziec nie chce mieć z nim nic wspólnego skoro taka łajza z niego:)))i nic mu nie mowila i to by bylo równoznaczne z tym ze nie ma po porodzie zadnych wizyt tatusia czy babci.masz faceta który z tobą był i pomaga ci i to na niego maly bedzie mowi tata, ma tez przeciez babcie.nie, ja bym dala se na luz i oszczędziła dziecku tych spotkań.dezorientacja te sprawy.ale zrobisz jak uważasz:))
popieram całkowicie:tak:


jak do szpitala to nie zapytał którego jechać syna odwiedzić a teraz chce się zbaczyć?? i cała rodzinka też?? a mimo to że nie wiedzieli wcześniej małego to czy chociaż raz spytali czy nic Ci nie brakuje???

Wiesz co .... możesz się spotkać z ojcem biologicznym , ale weź ze spobą narzeczonego , dlaczego masz iść sama skoro to jest ojciec twojego synka..
bo ojecem jest ten co wytchowuje a nie ten co zrobił..
zrobić to nie sztuka, każdy potrafi...;-)
jak ex się nie zgodzi na to żebyście poszli wszyscy to sama też się nie wybieraj
 
witam. gdy biologicznemu ojcu dziecka powiedziałam że ma syna i rośnie jak na drożdżach to się spytał jak ma przelać pieniądze ale mu powiedziałam że nie chce nic od niego. jednak kilka dni później napisałam do niego że pieniądze by się przydały ale powiedział mi że dostane je jedynie jak spotka małego. później powiedział mi że nie jest zdolny by być ojcem nie wiem o co chodziło. po tym już nie rozmawiałam z nim. myślałam że mam od nich święty spokój aż naglę odezwał się jego starszy brat z pytaniem gdzie mam dziecko i czego je ukrywam. sama chciałam doprowadzić do spotkania małego z biologicznym ojcem ale go to nawet nie zainteresowało.
 
nie za bardzo rozumiem tą sytuację ale powiem szczerze, że w tej całej sytuacji nie chodzi o ciebie, ojca biologicznego, czy ojca wychowującego...ale o samo dziecko. Mój mąż do dzisiaj nie poznał swojego biologicznego ojca. Od zawsze był to temat tabu, a jak się niedawno okazało teściowa porawdopodobnie po prostu pokłóciła się z nim, poza tym jej rodzice uznali, że się nie nadaje na ojca :/ (mieli wtedy po 16-17 lat) Dzisiaj mąż ma mętlik w głowie. Od niedawna sam jest tatą. Chciałby poznać, ale nie boi się, że to będzie nie fair wobec matki i ojca, który go wychował. Poza tym nie wiemy jak skontaktować się z ojcem biologicznym :/ Dla mnie to też dziwna sytuacja, że nie znam biologicznego dziadka swojego dziecka.

Myślę, że powinnaś pokazać dziecko jego ojcu. To będzie dla was wszystkich trudne. Może okazać się, że były będzie potrafił stanąć na wysokości zadania. Na razie wytłumacz byłemu, że nie chcesz żeby dziecko wołało do niego tato, żeby nie zgubił się w tym całym zamieszaniu. To samo z jego rodziną, jeżeli im bardzo na tym zależy to nic nie stoi na przeszkodzie, żeby maluch miał jeszcze kilka ciotek i wujków ;) Z czasem, jak maluch będzie starszy wytłumaczysz mu o co chodzi.
 
andzia1987 tylko że on sam stwierdził że nie może być ojcem że nie potrafi być ojcem. próbowałam z nim złapać kontakt na nowo bo jakiś czas temu mi się urwał. twierdzi że jeśli naprawdę byłam w ciąży to napewno nie z nim. on nie potrafi według mnie zaakceptować tej sytuacji. tylko że jego rodzina. według mnie sprawa robi się jasna by mały cały czas myślał że mój narzeczony jest jego prawdziwym tatą jak biologiczny nie umi się zachować w tej sytuacji.
 
reklama
angel a nie pomyslalas o tym, ze Twoj narzeczony moze Cie kiedys zostawic? I co wtedy powiesz dziecku? Ze kto jest jego ojcem? Ja uwazam, ze dziecko ma prawo znac swojego ojca biologicznego... Ja bylam w podobnej sytuacji bo ojciec mojego dziecka zostawil mnie na poczatku ciazy. Dopiero niedawno odnowilismy kontakt. Bylo mi ciezko odezwac sie do niego, spotkac. Ale zrobilam to dla Synka i dlatego, zeby moc kiedys powiedziec z czystym sumieniem, ze zrobilam wszystko aby moje dziecko poznalo ojca. Moze kiedys z kims zaloze rodzine, ale nie zmienia to faktu, ze moj partner bedzie tylko ojczymem... Bo ojciec jest tylko jeden, jakiby nie byl.
 
Do góry