reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Być Mamą po raz drugi (i trzeci...i czwarty)

reklama
Ja czekam na trzecie dziecko, ale przerwe mam taką od poprzedniej ciąży, że prawie wszystko pozapominałam już :-D a przez to czuję sie jakbym byla w ciąży po raz pierwszy.
Faktem jest, ze mimo to jakoś inaczej podchodzę do tej ciąży, jakos tak... sama nie potrafie okreslic jak :) Na spokojnie? Z dystansem i wielką radością :-)
 
Ja czekam na trzecie dziecko, ale przerwe mam taką od poprzedniej ciąży, że prawie wszystko pozapominałam już :-D a przez to czuję sie jakbym byla w ciąży po raz pierwszy.
Faktem jest, ze mimo to jakoś inaczej podchodzę do tej ciąży, jakos tak... sama nie potrafie okreslic jak :) Na spokojnie? Z dystansem i wielką radością :-)
To chyba dobrze, prawda? ;-) W sumie to fajnie mieć jeszcze dziecko po takim odstępie czasu.
Ja czuję się zupełnie inaczej niz z Mają. Miałam więcej mdłości, nie miałam tyle czasu, żeby myśleć tylko o sobie, po to na przykład, żeby sie wyspać :-D Teraz, w 2 trymestrze jedzenie przestało mi smakować, wszystko mi śmierdzi....Jakby mi ktoś powiedział, że ciąża będzie przebiegała aż tak inaczej, to nie wiem czy bym uwierzyła :-D
 
Jakby mi ktoś powiedział, że ciąża będzie przebiegała aż tak inaczej, to nie wiem czy bym uwierzyła :-D

Heh ja też bym nigdy nie uwierzyła, jak zaszłam w pierwszą ciążę to miałam mdłości ale tylko przez tydzień bo to był szok, bo nieplanowana ;) ogólnie super się czułam a teraz o jeżuniu przez 11 tyg myślałam, że nic jeść nie będę prócz warzyw i owoców co zjadłam to mnie mdliło a raz po prostu sam zapach produktów w lodówce mnie odrzucił i wymiotowałam chyba z 10 minut. Ogólnie wypchnął mi się już brzuszek gdzie w pierwszej ciąży dopiero to zrobił w 19 tyg. no i tyć też szybciej zaczęłam. Mam nadzieję ogromną tylko, że poród nie będzie się różnić od pierwszego tak jak ciąża.
 
Podpisuje się pod corin jestem w 3 ciąży a czuje się jakby to był 1 raz:happy2: wszystko zapomniałam . Średnio co 2 dzien dopadają mnie schizy czy dam rade z 3 dzieci. Starsze sa juz samodzielne a tu od nowa pakuje sie w pieluchy hmmm :baffled: nie zrozumcie mnie zle ja chciałam dzieciątko nie wiem skąd te obawy.Moze dopadają mnie nastroje ciązowe ;-)
 
Ja w ciązy byłam całe jedno życie temu więc chociaż pamietam wiele to raczej fakty a nie odczucia. Z drugiej strony wszystko jest teraz inne, pozmieniały się nie tylko badania czy zalecenia ale nawet podejscie do ciąży.Nie mówiac już o zasadach pielęgnacji malucha czy szczepieniach. Było prościej. Wszystko refundowane , brak kłopotliwych wyborów. Nie mówię, ze lepiej. Sa porody rodzinne i usg i te wszystkie cudeńka dla maluchów.
ta ciąża dla mnie jest całkiem inna. Wtedy jako ruchliwa 18tka nie czułam żadnych przykrych objawów prócz kilku porannych mdłości. Nie miałam ani obaw ani zmartwien. Pewnie to była młodzieńcza bezmyslnosc ale jaka pogodna ciąża. Nie bałam sie ani porodu ani macierzyństwa teraz mysle czy dam rade?
 
A ja mam problem z corą. Niby sie dogaduje z bratem, ale ten jest momentami mocno egoistyczny, zaborczy i władczy. Więc Aga przy nim nie ma nic do powiedzenia i zawsze musi być tak jak on chce (w relacjach miedzy nimi). No i teraz Agniecha wieczorami mi się żali, że "co to bedzie jak dzidzius okaże się chlopcem i Sebek przeciagnie go na swoją stronę?"
Tłumaczę jej, że nie da się zdominować takiego malucha, że niezaleznie od płci dzieciak będzie chciał się bawić i z Sebkiem i z nią. Ale to nie dociera, codziennie wieczorem mi płacze, bo ona boi się odtrącenia.

Już nie wiem jak z nią rozmawiać, jak jej to wytłumaczyc. Żal mi serce ściska jak widze jak ona cierpi, bo wpędziła sie w jakąś traumę.

Aga bardzo lubi rysować, spiewać, tanczyć, czytać więc mowię jej że takie maluchy uwielbiają robić dokładnie to samo, że jak weźmie dzidziola do siebie do pokoju i pozwoli mu razem ze sobą malować czy lepic z plasteliny to razem bedą się swietnie bawic. Ale ona jakby mi nie wierzyła.
 
mam tak samo jak Wy dziewczyny, w pierwszej ciazy to spokojnie mozna było sobie pospac po pracy a teraz nie bardzo, bo córa skacze po mnie, ciąża pierwsza bez objawowo mineła nic sie nie działo praktycznie do 7 miesiaca a teraz przeziebienie, wysypka, skurcze moze przez to ze ma sie wiecej obowiazków? oczywiscue boje sie jak to bedzie z dwójka małych szkrabów, bo córa jest strasznie zwiercona wszedzie jej pełno, tu dojdzie malenstwo nie mam pojecia, na szczescie rodzice na dole sa to małą mozna zawsze podesłac a w lecie to pewnie na dworze bedzie cały dzien siedziec, rodzic jak przyjdzie mi naturalnie to porazka bo pierwsza była przez cc, ale cóz damy rade byle dzidzi było całe i zdrowe
 
Corin ja tez wiecznie czulam sie sama, bo moj starszy brat o 5 lat nigdy sie nie chcial ze mna bawic i tez wiecznie plakalam z tego powodu. Ostatecznie musialam sie zajmowac sama soba i bawic sie wlasnymi zabawkami sama. Wszystko musialo byc po jego mysli jesli juz mnie laskawie gdzies zabral. Gdy mnie prowadzil ze szkoly nigdy nie chwycil mojej reki, szlam za nim ok 5 m, moja mama wspomina dzien gdy mnie za ta reke raz jedyny wzial i przyprowadzil do domu, bylam taka szczesliwa az sie jej pochwalilam :-D
ZObaczysz ze malej przejdzie to zle samopoczucie jak sie urodzi dzidzius, biedna czuje sie samotna, dlatego chcialabym wlasnie dziewczynke zeby sie bardziej opiekowala swoim rodzenstwem niezaleznie od plci.
 
reklama
em_ka, jakbym czytała o moich dzieciach. Wprawdzie między nimi jest 2 lata różnicy i często bawią się razem, ale na zasdach jakie on podyktuje. Ona godzi sie na każdą propozycje zabawy, bo wie ze jak odmowi to on sie obrazi i bedzie musiala bawic sie sama. Jak ona cos proponuje to jemu sie nie chce.
Powiedziałam im, że od wiosny beda wracac sami do domu. Kończą oboje koło 13.30 więc idealnie bo nie musieliby wracać osobno, ale Seb kuż zapowiedział że z siostrą wracać nie będzie bo to obciach.
 
Do góry