reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

sparzone dziecko!

Dołączył(a)
29 Listopad 2010
Postów
6
Chciałam wykąpać dziecko, więc tak jak zawsze włożyłam termometr do wody i czekałam aż temperatura dojdzie do 37 stopni (bo w takiej mały lubi się kąpać). Zawsze sprawdzam wodę ręką, ale tym razem byłam rozkojarzona, bo przeziębiona i zaczęłam wkładać go nóżkami i pupą do wanienki, ale woda była gorętsza niż powinna(termometr musiał się zepsuć!!) , dziecko zaczęło płakać, więc od je razu wyjęłam. Woda nie była wrząca, nie ma bąbli, ale pupa i kawałek nóżek są zaczerwienione, posmarowałam na razie Alantanem, bo kiedyś czytałam, że na lekkie sparzenia działa. Myślicie, że wystarczy, czy powinnam biec do lekarza???? Maluch przestał płakać i tak jakby troszkę zbladło..leży teraz na brzuszku i nie zakładam mu pampersów ani nic, żeby nie podrażnić.
Gdzie ja miałam głowę??!!!!
 
reklama
Nie panikuj, tego typu rzeczy przytrafiają sie kazdej mamie, w koncu jestesmy tylko ludzmi. Z pewnością Twojemu dziecku nic sie nie stało, moj synek uwielbia kąpać sie w wodzie o temperaturze ponad 40 stopni, w chlodniejszej placze, a ma zaledwie 3 miesiace. Twoj Maluszek przyzwyczajony jest do chlodniejszej wody i ta mu sie nie spodobała, ale mysle ze to jedyny problem. Na własnym przykładzie powiem Tobie, że uwielbiam kapać sie w bardzo gorącej wodzie, po kąpieli wyglądam jak burak ale po około 30min. skóra wraca do normalnego wyglądu, nic mnie nie boli, to naturalna reakcja organizmu, ponieważ gorąca woda rozszerza naczynia krwionośne. Twojemu dziecku z pewnością nic się nie stało, gdyby cokolwiek zlego mialo z tego wyniknąć na pupie byłyby już pęcherze z osoczem. Głowa do góry!
 
SPOKOJNIE:)) Wszystko na pewno będzie w porządku. Do lekarza nie leć. Martaik ma rację - nie poparzył się tylko mu się nie podobało. Różne rzeczy się mamom zdarzają - ja niestety polałam dziecko wrzątkiem - miałam moralniaka aż zeszły bomble - ale dziś śladu nie ma...
 
Nie panikuj, tego typu rzeczy przytrafiają sie kazdej mamie, w koncu jestesmy tylko ludzmi. Z pewnością Twojemu dziecku nic sie nie stało, moj synek uwielbia kąpać sie w wodzie o temperaturze ponad 40 stopni, w chlodniejszej placze, a ma zaledwie 3 miesiace. Twoj Maluszek przyzwyczajony jest do chlodniejszej wody i ta mu sie nie spodobała, ale mysle ze to jedyny problem. Na własnym przykładzie powiem Tobie, że uwielbiam kapać sie w bardzo gorącej wodzie, po kąpieli wyglądam jak burak ale po około 30min. skóra wraca do normalnego wyglądu, nic mnie nie boli, to naturalna reakcja organizmu, ponieważ gorąca woda rozszerza naczynia krwionośne. Twojemu dziecku z pewnością nic się nie stało, gdyby cokolwiek zlego mialo z tego wyniknąć na pupie byłyby już pęcherze z osoczem. Głowa do góry!
U nas tak samo-jak mniej niz 40 ,to płacze.Czytałam,ze wodą do 50 st.nie oparzy się maluszka.
 
moj tez sie kąpie w ponad 40 stopniach przewaznie w 42 jakbys miala bardzo goraca wode to bys sama to pewnie poczula na rece która pewnie mialas pod pupa malucha :-)
 
ja też kąpałam w 40 stopniach ( teraz już 37 jest ok) bo jak tylko pół stopnia niżej to mały wrzeszczał. Ale mąż też raz mu zrobił jak piszesz nie sprawdził dobrze wody i małego lekko sparzył, niczym nie smarowałam a mały po kilku sekundach wrócił radosny do nieco zimniejszej już wody.
 
reklama
happybeti wsadź rękę do 50 stopniowej wody, to będziesz wiedziała, czy nie parzy ;-)
Ja tylko cytowałam autorytet,dra Spocka:).Pewnie chodzi o to,że nawet jak odczuwasz nieprzyjemne "parzenie",to nie jest to poparzenie w sensie medycznym,nie zrobisz tym dziecku krzywdy?
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry