reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

co z ta listerioza?

Dołączył(a)
20 Kwiecień 2010
Postów
7
witam,
Wiem oczywiscie ze bakteria listeriozy wystepuje przede wszystkim w surowym miesie, rybach i mleku niepasteryzowanym, ale ponoc rowniez w nieswiezych produktach np ser, wedlina. W dniu dzisiejszym zjadlam deserek mleczny ponoc najzdrowszy dla dzieci, kiedy zjadlam juz prawie caly zauwazylam iz serek byl zamkniety w taki sposob ze na naroznikach gdzie nie byl szczelnie zamkniety sa male ilosci zaschtnietego deserku. zastanawiam sie czy jesli zjadlam mala ilosc nieswiezego przetworu mlecznego to czy moglam zlapac bakterie listeriozy. Pewnie panikuje ale bardzo boje sie o moje Bobo:)
 
reklama
Moim zdaniem nie - nie spotkałam się z deserkiem z surowego mleka - tylko z pasteryzowanego.
Nie strasząc absolutnie - bo to przypadek skrajny. Moja siostra zaraziła się listeriozą z wędzonej ryby i w 30 tygodniu (sierpień 2008)straciła swojego malucha. Nie wolno panikować ale uważać trzeba. W tym roku co jej synek zmarł powiedział jej lekarz,że w Polsce wystąpiło zarejestrowanych 5 przypadków tej choroby wśród ciężarnych.
Pozdrawiam
 
Moja siostra zaraziła się listeriozą z wędzonej ryby i w 30 tygodniu (sierpień 2008)straciła swojego malucha. Nie wolno panikować ale uważać trzeba. W tym roku co jej synek zmarł powiedział jej lekarz,że w Polsce wystąpiło zarejestrowanych 5 przypadków tej choroby wśród ciężarnych.
Pozdrawiam

Mam nadzieję że jeszcze tu zaglądasz....Mam do Ciebie parę pytań...Przede wszystkim wyrazy współczucia dla siostry po stracie dziecka...to staszne...
Otóż jestem również w 30tc,wczoraj rano zjadłam ok.80gram łososia wędzonego i umieram ze strachu...:no:
Możesz mi napisać jak choroba przebiegała u Twojej siostry? tzn kiedy (od momentu zjedzenia ryby) wystąpiły objawy i jakie były? Czy jeśli zrobię jutro badanie jakościowe krwi na obecność tej bakterii będzie ono wymierne czy to za wcześnie?

Będę naprawdę ogromnie wdzięczna za jakąkolwiek odpowiedź....
Pozdrawiam-Aga
 
Witaj
Myślę że nie można popadać w panikę. U niej choroba objawiła się wysoką gorączką, bez spadku po podaniu antybiotyków. O tym że mały był zarażony tą bakterią dowiedziała się po fakcie. Ja całą ciążę jadłam wędzone ryby i nic się nie działo więc spokojnie.
 
mi lekarz powiedział, że właściwie mam unikać mięsa surowego np tatara i ryby surowej. O wędzonej nic nie mówił, ja jadłam sporo wędzonego pstrąga i nic się nie działo. Może mialam szczęście, a może poprostu nie tak łatwo się zarazić listeriozą.
 
mi lekarz powiedział, że właściwie mam unikać mięsa surowego np tatara i ryby surowej. O wędzonej nic nie mówił, ja jadłam sporo wędzonego pstrąga i nic się nie działo. Może mialam szczęście, a może poprostu nie tak łatwo się zarazić listeriozą.

Tylko że pstrąg jest wędzony na ciepło a największe zagrożenie stanowią ryby wędzone na zimno...m.in.łosoś :zawstydzona/y:

Nie wiem,chyba musze przestać czytać,właśnie natknęłam się na artykuł o tym że najniebiezpieczniejszy jest łosoś pakowany próżniowo..i takiego właśnie zjadłam :no:
 
Ostatnia edycja:
Do góry