reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

zasypianie bez piersi

ewkasp

Zaangażowana w BB
Dołączył(a)
7 Marzec 2007
Postów
143
Miasto
Żory i okolice
witam wszystkie mamy ! temat stary i szeroki jak rzeka, ale mam problem w tejże dziedzinie. moj synek za tydzien zacznie 3 miesiąc i do tej pory zasypiał przy piersi. nie zawsze sprawnie się to odbywało (szarpanie, wyginanie się, memlanie). od jakiegoś czasu Bartuś - jak się naje - puszcza pierś i tu zaczyna się problem bo chce zasnąć a nie potrafi. mały śpi ze mną, karmię go na leżąco. jeżeli chodzi o sen - ma problem z zasypianiem. codziennie ok. 9 idę z nim na spacer i przesypia w chuście ok. 2 - 3 h. pozniej karmienie (ok. 12, 13) i też widać że chętnie by się przespał, ale nie umie zasnąć, pod koniec pije niespokojnie, puszcza pierś, przymyka oczy, pcha rączki do buzi i nic z tego nie wychodzi. staram się go głaskać, szeptać, utulić, czasem wychodzę (może to zadziała) i nic. zaczyna popłakiwać, ssać palce (zawsze tak robi jak chce spać) i nie potrafi zasnąć, a piersi też już nie chce. czasem jakimś cudem utnie sobie kilkuminutową drzemkę( przy piersi, którą delikatnie zabieram i wychodzę). następne karmienie podobnie (ok. 15, 16). czasem zaśnie na kilkanaście minut, a czasami na 1 - 1,5 h (oczywiście przy piersi). jak się nie rozbudzi lub czymś rozproszy to ładnie śpi, w przeciwnym razie koniec snu. na noc zasypia bardzo rożnie, czasem od razu po jedzonku, a czasami dosypianie i dokarmianie trwa 2 - 3 razy. w nocy budzi sie max 2 razy (najczęściej raz). smoczka nie toleruje - czasem pociumka dla świętego spokoju (mojego). czy ma ktos pomysł jak nauczyć Bartusia zasypiania bez piersi ? jest miłośnikiem cycusia (a przynajmniej był do tej pory..). mielismy ciężki poród, poźniej synek był chory, duża niedowaga, pobyt w szpitalu.. to spowodowało że karmiłam kiedy i jak długo chciał (bo musiał przybierać) a był dzieckeim które notorycznie zasypiało przy każdym karmieniu. nie lubi wózka, zanosi się jak próbuję wziąć go na spacer w gondoli, a jakiś czas temu mogłam spacerować z nim godzinami -przesypiał cały spacer. a może moje dziecko próbuje się usamodzielnić ? nie wiem jak mu pomóc.. pozdrawiam !!!
 
reklama
u nas byl podobny problem-z tym ze maly zasypial przy cycku.ale chcialam go nauczyc zasypiac inaczej.przerobilismy bujanie na raczkach-tu fajnie usypial, ale problem powstaje jak dziecko sie robi wieksze i ciezsze.a piszesz ze w chuscie spi ladnie wiec sadze ze bujanie na raczkach tez by pomoglo.tyle ze pozniej ciezko oduczyc.teraz odkad przestalam karmic maly zasypia na butelce-wieczorem mleko w dzien herbatka/wodaplus spiewanie kolysanki-ma zawsez ta sama i mymlanie misia (tylko do snu)taki miekki z twarda glowa-sa w rossmanie i w c&a-b duzy wybor-polecam.na poczatek mozesz sprobowac z pieluszka-ale ostrzegam ze sie szybko dzieci przyzwyczajaja.siostry syn do tej pory (ma 4 lata)nie zasnie bez kocyka.a maly ten kocyk nie jest.z usypianiem na butli na poczatku bylo ciezko-tydzien poplakiwania ale dalo rade.dodatkowo czasem lekko podrzucam nogami jak zasypia.na wyjazdach w foteliku zasypia-tez trzeba bujac.dodam tylko ze moje dziecko tez nie uzywalo i nie uzywa smoczka.teraz coraz czesciej zauwazylam napije sie i odwraca na boczek i sam zasypia.
 
dokładnie tak, rączki by mu odpowiadały - ostatnio nosiłam go lulając i całując - nawet nie zauwazyłam kiedy odpłynął.. odłozyłam na nasze łóżko i spał prawie 2 h.. ale boję się że wpadnę z deszczu pod rynnę.. powiem szczerze że nie walczyłabym z zasypianiem przy piersi gdyby zasypiał bez problemu (gł. w dzień), ale jest inaczej.. pieluszki nie chce, mojej koszulki, smoczka też.. wybredny ten nasz synuś ;)
 
Twój synek chociaż jak zasnął na rękach, to potem ładnie spał, a moja córeczka zasypia tylko na rękach, a jak ją odlożyć to się od razu budzi :( i to naprawdę jest problem...
 
nic się nie bój,nie słuchaj mądrych rad typu nie noś bo nauczysz, nie uspiaj przy piersi itd.
rób tak żeby TOBIE I DZIECKU BYŁO DOBRZE. Szczęsliwe dziecko to wyspane dziecko:)
Twój mały nie zasypia przy piersi bo już go to nie męczy jak niemowlaczka. Teraz ma dłuższe chwile aktywności
u nas był taki okres że nosilam do zaśnięcia maksa na rękach był tez taki że zostawiałam go na swoim brzuchu bo w łóżeczku się budził. Dla mnie priorytetem w pierwszym półroczu było wyspane dziecko
I co ... i nic się nie stało. Żyjemy a Maks zasypia sam:) i nie było oduczania ani żadnych problemów.Gdy był gotowy to go połozyłam do łóżka i tak już zostało. Dzieci nośmy i przytulajmy póki sie da bo tak szybko rosną. Mój już mi pyskuje a dopiero był takim małym okruszkiem

mitaginka ja sobie wszytsko przygotowywałam herbatkę, książkę pilota pod rękę zasiadałam w fotelu a młody sobie spał na mnie i były to najpiękniejsze chwile w moim życiu.
 
kakakarolina ja tez wspominam chwile jak maly spal na mnie z rozczuleniem.tak jak ty przygotowywalam wszystko pod reka, maly zasypial na mnie przy cycu, otulalam go kocykiem i tak sobie siedzielismy czasem i 3 godzinki-ile ja sie filmow wtedy naogladalam-akurat mialam odkodowane fajne kanaly filmowe ;-) i byl takim slodkim przytulaskiem :-) jedyny zacisk byl z wc-no tu juz nic sie nie wymyslilo.teraz jest juz duzy i raczkuje,wszedzie go pelno-chwili spokojnie nie usiedzi-a z noszeniem juz gorzej bo klocek juz jest.wiec tak jak ty uwazam ze to sa bezcenne chwile z takim malenstwem :tak: u nas do 7 miesiaca tak bylo-potem przestalam karmic i juz sie troche wszystko zmienilo.i fakt: jak dziecko nie jest wyspane, jest zmierzle...
inna sprawa ze niektore dzieci nie sa spaczami-moj nie jest.jego maxymalna drzemka w domu to poltorej godziny raz na ruski rok a tak to 30-40 min i to juz raz dziennie.tylko spacerki nas ratuja bo jak do tej pory na spacerkach glownie spi-nawet i 3 godziny.wiec tak sobie lazimy calymi dniami :-)
 
Miałam podobny problem tylko, że Maja zasypiała przy cycusia a jak tylko chciałam cycusia zabrać od razu się budziła i od nowa cycuś lądował w pyszczku po jakimś czasie się zbuntowałam bo ile można leżeć na jednym boku bez ruchu żeby dziecko zasnęło 20-40-60 minut?
Postanowiłam że będzie zasypiać w łóżeczku poczytałam o metodzie 3-5-8? Ale u nas totalnie się nie sprawdziła, najpierw karmiłam Maję a jak widziałam, że już się najadła i chce jej się spać przekładałam ją do łóżeczka później muszę po prostu siedzieć przy łóżeczku, głaskać po pleckach robić szszszsz i zasypia oczywiście pierwszy raz był tragiczny ryk przez 40 minut, drugiego dnia 30 minut, trzeciego dnia 20 i tak po tygodniu zasypiała bez najmniejszego jęknięcia w kilka minut (teraz karmię ją przed snem butlą od razu w łóżeczku i często od razu zasypia a jak nie to nie ma problemu z zaśnięciem, wystarczy troszkę pogłaskać po pleckach i śpi jak kamień :p). Pomocna jest jakaś mała maskotka, którą dziecko może się przed snem pobawić i do końca wymęczyć, moja Maja uwielbia ciumkać sobie metki ze swojego króliczka przed snem :)
Niestety chyba nikt nie wynalazł jeszcze bezpłaczowego oduczania dziecięcia od zasypiania przy cycusiu albo na rękach :) Trzeba odrobinę wytrwałości i jak się już postanowi przestawić, to trzeba w tym wytrwać żeby nie robić dziecku krzywdy swoim brakiem zdecydowania.
 
Ostatnia edycja:
Nie trzeba dzieci oduczać zasypiania na rękach. Jesteśmy tego najlepszym przykładem.Trzeba tylko cierpliwie poczekać aż dziecko będzie gotowe. YougKLady moje dziecko NIGDY SIĘ NIE WYPŁAKIWAŁO A ZASYPIA BEZ PROBLEMU SAMO.
Ja uważam że te metody są beznadziejne.jak słyszę 3-5-8 to mam dreszcze.
 
Nie trzeba dzieci oduczać zasypiania na rękach. Jesteśmy tego najlepszym przykładem.Trzeba tylko cierpliwie poczekać aż dziecko będzie gotowe. YougKLady moje dziecko NIGDY SIĘ NIE WYPŁAKIWAŁO A ZASYPIA BEZ PROBLEMU SAMO.
Ja uważam że te metody są beznadziejne.jak słyszę 3-5-8 to mam dreszcze.


Kakakkarolina - ja mam dokładnie to samo. Zadziwiające jest dla mnie, że takie "faszystowskie" metody robią karierę...
 
reklama
kakakarolina nie wszyscy mają zdrowie żeby nosić dziecko na rękach tak długo aż samo zdecyduje, że tego nie chce i zacznie zasypiać w łóżeczku.
 
Do góry