Witam ostatnio pisałam iż była u mnie policja w sprawie płaczu mojego syna który ma 2 latka i nadal nie wiem co robić moja sąsiadka stwierdziła że za każdym razem kiedy synek będzie plakał będzie dzwoniła po policje byłam wczoraj z nim u lekarza dostałam zaświadczenie że dostał skierowanie do psychologa dziecięcego ale termin mamy dopiero na czwartek co mam zrobić żeby sąsiadka przestała wzywać policje przecież nie każdy płacz oznacza jakieś znęcanie się nad dzieckiem a ja niechce stracić syna dlatego od razu jak się budzi to wychodzimy żeby nie płakał w domu. Nie wiem dlaczego sąsiadka jest taka bo sama ma roczną córkę i 4 letnią adoptowaną po której ciągle krzyczy że nie potrafi ubrać butów którą zostawia samą w domu więc chyba powinna zrozumieć płacz dziecka. Co mam jeszcze zrobić żeby nie stresować się przez cały czas czy sąsiadka wezwie policje bo na prawdę niechce stracić syna
reklama
E. Słotwińska-Rosłanowska
Ekspert BB. Prawniczka
- Dołączył(a)
- 8 Styczeń 2010
- Postów
- 2 797
Witam ostatnio pisałam iż była u mnie policja w sprawie płaczu mojego syna który ma 2 latka i nadal nie wiem co robić moja sąsiadka stwierdziła że za każdym razem kiedy synek będzie plakał będzie dzwoniła po policje byłam wczoraj z nim u lekarza dostałam zaświadczenie że dostał skierowanie do psychologa dziecięcego ale termin mamy dopiero na czwartek co mam zrobić żeby sąsiadka przestała wzywać policje przecież nie każdy płacz oznacza jakieś znęcanie się nad dzieckiem a ja niechce stracić syna dlatego od razu jak się budzi to wychodzimy żeby nie płakał w domu. Nie wiem dlaczego sąsiadka jest taka bo sama ma roczną córkę i 4 letnią adoptowaną po której ciągle krzyczy że nie potrafi ubrać butów którą zostawia samą w domu więc chyba powinna zrozumieć płacz dziecka. Co mam jeszcze zrobić żeby nie stresować się przez cały czas czy sąsiadka wezwie policje bo na prawdę niechce stracić syna
Nie ma Pani wpływu na to czy sąsiadka wzywa policję czy nie. To jej decyzja i nic Pani z tym nie zrobi.
Podziel się: