reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Coca cola-MODA CZY GŁUPOTA

luizka5

Fanka BB :)
Dołączył(a)
10 Maj 2010
Postów
193
Miasto
Zielona Gora
nie znalazlam podobnego tematu ,a chciałam w nim zwrocic uwage na picie coca coli przez dzieci,czesto odwiedzam rozne watki ,na ktorych matki dzieci nawet 1,5 rocznch ,,chwala sie,, ze daja cole do picia swoim pociechom(juz calkiem w szoku byłam jak poczytałam ze robi to mama pracujaca w słuzbie zdrowia)
mam mała tolerancje na głupote a to mnie porazilo,czy tak trudno wyobrazić sobie ze COLA=KOFEINA,a wiec pobudzone dziecko ,dziecko ktore nie chce spac itd

a jak to jest u Was?
moje dziecko nie zna smaku coli,napoje gazowane to tez dla niego abstrakcja,starszy syn juz teraz dorosly pierwszy raz sprobowal chyba na wycieczce szkolnej w wieku ok 11 lat i bylo ze tak powiem bez szalu
 
reklama
Dawanie dzieciom małym napoi słodkich to juz głupota dzieci tyja i szybciej przyzwyczajają się do smaku cukru i później organizm sie domaga.
a co do coca-coli ja nawet jako dorosła tego świństwa nie pije tylko okazjonalnie ale ma to paskudztwo takie cos w sobie że jak zrobisz jeden łyk to byś robiła nastęony i następny
 
Sądzę że ten problem dotyczy wszystkich napoi gazowanych, dosładzanych, koloryzowanych. To samo można powiedzieć o landrynkach, lizakach - woda + cukier + barwnik ... o deserkach które trzeba przechowywać w lodówce, o pewnym produkcie który reklamuje sławna niania (gdzie jej wiedza i etyka zawodowa)... można wymieniać wiele grup produktów które zawierają puste kalorie i znikome walory odżywcze ...
A co do coli :baffled: "uratowała" dziecko mej koleżanki - mała miała niestrawność i ostry ból brzucha - odgazowana ciepła cola ... nie wiem co takiego ma w składzie ale mała lepiej się poczuła po tej terapii.
 
A o tym też słyszałam,że pomaga na niestrawności.ja kiedys chłopu zaaplikowałam ale gazowaną i juz nie bede kończyła co było :-)
 
Sama od czasu do czasu piję Coca colę..jednak dziecku dwuletniemu na pewno nie dałabym tego świństwa. Kiedyś, za kilka lat na pewno dam do spróbowania jeśli będzie miał ochotę. Nie dlatego, że warto, ale dlatego, że jak będzie chciał to i tak spróbuje za moimi plecami, od kolegi ze szkolnej ławki, itd. Nie jesteśmy w stanie odseparować dziecka od wszystkiego co złe...niestety.
 
coca cola zostala wynaleziona przez Jona Shmitha Pembertona farmaceute z Atlanty w dziewietnastym wieku ,ktory byl morfinistom i kokainistom w swoim laboratorium w Atlancie wynalazl coca cole czyli napoj na bazie lisci koki i orzeszkow coli,SMACZNEGO
 
Też potrafię czytać wikipedię:) Nie chodzi o to,że zdrowa...chodzi mi o to,że nie jesteśmy w stanie unikać w życiu wszystkiego co niezdrowe,...ja zresztą nie chce. Dla przykładu...co z tego,że kupuję dziecku parówkę o zawartości mięsa 90%, bez MOMu jak pójdzie do przedszkola i dostanie "byle co"...ja kupuję dziecku jajka ekologiczne, a w przedszkolu dostanie klatkowe....
 
reklama
Moja córka ma ponad sześć lat i smaku coli spróbowała w tym roku.Niestety,bardzo jej posmakowała.Ale od tego jestem matką,żeby nie pozwalać pić jej codziennie.Ja bardzo lubię ten świński napój ale już go nie kupuję,żeby córka nie widziała,że jest w domu.Choruję na cukrzycę i jest on przydatny w domu cukrzyka bo szybko podnosi poziom cukru jak jest taka potrzeba.Moja córka parę razy też mi go podawała przy hipoglikemii.
Trudno jest uchronić dziecko przed colą zupełnie jesli ją lubi.Na dziecięcych imprezkach pozwalam na wypicie,od czasu do czasu w restauracji.
Ale bardzo uważam na to,żeby cola nie gościła w menu mojej córki cześciej niż raz na dwa miesiące.
 
Do góry