Witam.
Mam ma imię Piotr i jestem nowum użytkownikiem tego forum.
Moje pytanie jest następujące:
jeżeli nie mieszkam już z żoną i córką od prawie dwóch miesięcy, dalej jestem zobowiązany do ponoszenia kosztów:
-czynszu za tamto mieszkanie,
-opłaty za telewizję cyfrową
-raty za samochód, którego nie używam
-rachunek telefoniczny żony
ponad to płacę ratę za dom w którym nie mieszkamy-finalizacja sprzedaży -mam nadzieję, monitoring tego domu, wynajmuję pokój.
Żona nie pracuje-może za miesiąc wróci do pracy-jest teraz na urlopie bezpłatnym, nie wróciła do pracy bo córka źle znosiła rozłąkę z matką-od urodzenia nie rozstawały się na dłużej niż 2 godziny-żona na to nie pozwalała.
Na dziecko płacę 800zł-mnie zostaje 400zł.
Zostałem zmuszony do wyprowadzki, bo żona stwierdziła, że wprowadzam nerwową atmosferę-pomimo, że codziennie pomagałem w domu i nie było mowy o jakichkolwiek patologiach typu libacje z kolegami, późne powroty z pracy, hazard lub inne złodzieje czasu.
Żona twierdzi, że jeżeli nie będę teo opłacał to zabieram pieniądze dla dziecka.
Pozdrawiam.
Piotr.
Mam ma imię Piotr i jestem nowum użytkownikiem tego forum.
Moje pytanie jest następujące:
jeżeli nie mieszkam już z żoną i córką od prawie dwóch miesięcy, dalej jestem zobowiązany do ponoszenia kosztów:
-czynszu za tamto mieszkanie,
-opłaty za telewizję cyfrową
-raty za samochód, którego nie używam
-rachunek telefoniczny żony
ponad to płacę ratę za dom w którym nie mieszkamy-finalizacja sprzedaży -mam nadzieję, monitoring tego domu, wynajmuję pokój.
Żona nie pracuje-może za miesiąc wróci do pracy-jest teraz na urlopie bezpłatnym, nie wróciła do pracy bo córka źle znosiła rozłąkę z matką-od urodzenia nie rozstawały się na dłużej niż 2 godziny-żona na to nie pozwalała.
Na dziecko płacę 800zł-mnie zostaje 400zł.
Zostałem zmuszony do wyprowadzki, bo żona stwierdziła, że wprowadzam nerwową atmosferę-pomimo, że codziennie pomagałem w domu i nie było mowy o jakichkolwiek patologiach typu libacje z kolegami, późne powroty z pracy, hazard lub inne złodzieje czasu.
Żona twierdzi, że jeżeli nie będę teo opłacał to zabieram pieniądze dla dziecka.
Pozdrawiam.
Piotr.