reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Strach

Dołączył(a)
18 Styczeń 2012
Postów
4
Dzień dobry. Z ojcem mojego dziecka jesteśmy 3 lata po ślubie praktycznie przez ten cały czas są awantury. Dzisiaj mój mąż wrócił do swoich rodziców. Mamy 2,5 letniego synka. Problem zaczyna się kiedy jest mowa o rozwodzie, wtedy mój mąż zaczyna grozić że zabierze mi synka mówi że nie dlatego bo chce ale dlatego żeby mi zrobić na złość mam nawet nagranie w telefonie z tego typu wypowiedzią stwierdził że jeżeli nie może mieć mnie będzie miał chociaż dziecko. Kacperkowi naprawde nic nie brakuje jest zadbany czysty, ja pracuje. A moje pytanie polega na ty czy faktycznie ma szanse odebrać mi mojego skarba już nie wiem gdzie mam sie zgłosić. Dodam jeszcze że mój mąż ma drugiego syna z poprzedniego związku i powiem że gdyby nie ja i jego rodzice nie robiłby nic żeby mieć z nim kontakt. Bardzo prosze o odpowiedz.
 
reklama
Z ojcem mojego dziecka jesteśmy 3 lata po ślubie praktycznie przez ten cały czas są awantury. Dzisiaj mój mąż wrócił do swoich rodziców. Mamy 2,5 letniego synka. Problem zaczyna się kiedy jest mowa o rozwodzie, wtedy mój mąż zaczyna grozić że zabierze mi synka mówi że nie dlatego bo chce ale dlatego żeby mi zrobić na złość mam nawet nagranie w telefonie z tego typu wypowiedzią stwierdził że jeżeli nie może mieć mnie będzie miał chociaż dziecko. Kacperkowi naprawde nic nie brakuje jest zadbany czysty, ja pracuje. A moje pytanie polega na ty czy faktycznie ma szanse odebrać mi mojego skarba już nie wiem gdzie mam sie zgłosić. Dodam jeszcze że mój mąż ma drugiego syna z poprzedniego związku i powiem że gdyby nie ja i jego rodzice nie robiłby nic żeby mieć z nim kontakt. Bardzo prosze o odpowiedz.

Nie mogę wypowiedzieć sie jednoznacznie, bo każda sytuacja jest inna i podlega rozstrzygnięciu sądu. Co do zasady ojciec dziecka ma takie same prawa jak matka.
Rozejście sie rodziców zazwyczaj oznacza, że jeden rodzin "zabierze" dziecko drugiemu.
 
Ale ja nie chce zabierać mu dziecka nigdy w życiu nie bede mu ograniczać kontaktow z małym bo to jego ojciec.

No nie do końca jest tak jak Pani pisze. Jak dziecko zostanie po rozwodzie z Panią to, używając nomenkatury z Pani pierwszego postu, to Pani zabierze ojcu dziecko. Jeśli sąd przyzna opiekę ojcu to on Pani dziecko zabierze. Nie bardzo się da inaczej - nie da się dziecka podzielić na pół. No owszem jest opieka naprzemienna, ale nie jestem przekonana czy to dobre rozwiązanie.
ja chętnie odpowiem na Pani pytania, ale musi je Pani zadać. Na ogólne pytanie: "czy mąż ma szanse ..." muszę odpowiedzieć - tak, ma szanse.
 
wiem ze ma takie same prawa i wiem ze kieruje sie dobrem dziecka. Poprostu pytam bo boje sie o to ze mi zabierze mojego syna ktory jest calym moim swiatem. a jak to sam stwierdzil zabierze go zeby zrobic ma po zlosci a dziecko nie jest karta przetargowa
 
reklama
reklama
Do góry