reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Alimenty a dodatki

  • Starter tematu mineralnakocica
  • Rozpoczęty
M

mineralnakocica

Gość
Czy jeżeli mój narzeczony dostaje barbórke ,14-nastke to sad moze jakaś cześć kazac dawać na dzieci? pytam bo w sadzie I instancji sąd powiedział że to sa dodatki i to nie wchodza w zaspokajanie podstawowych potrzeb dziecka i nie przyznał jego zonie nic z tych rzeczy ale sprawa trafiła do sądu apelacyjnego i stąd pytanie czy prawnie mozna sie ustrzec od tego by sad jej nie przyznał nic z tych dodatków czy nie?
 
reklama
W kontekście wysokości alimentów istotne są:
1. koszty utrzymania dziecka
2. możliwości zarobkowe rodzica (i tu wszystkie dochody mają znaczenie).

Czy jeżeli mój narzeczony dostaje barbórke ,14-nastke to sad moze jakaś cześć kazac dawać na dzieci? pytam bo w sadzie I instancji sąd powiedział że to sa dodatki i to nie wchodza w zaspokajanie podstawowych potrzeb dziecka i nie przyznał jego zonie nic z tych rzeczy ale sprawa trafiła do sądu apelacyjnego i stąd pytanie czy prawnie mozna sie ustrzec od tego by sad jej nie przyznał nic z tych dodatków czy nie?
 
sad pierwszej instancji orzekł alimenty w wysokosci 1100zł na dzieci i mój narzsecozny tyle jest w stanie placic a jej powiedział że doatków zadnych jej nie przysługuje bo to nie zalicza sie do zaspokojenia podstawowych potrzeb dziecka.
 
sad pierwszej instancji orzekł alimenty w wysokosci 1100zł na dzieci i mój narzsecozny tyle jest w stanie placic a jej powiedział że doatków zadnych jej nie przysługuje bo to nie zalicza sie do zaspokojenia podstawowych potrzeb dziecka.

Ale to zupełnie dwie różne pary kaloszy 0 zarobki meża, a potrzeby dzieci.
Ojciec dziecka ma płacić alimenty w kwocie ustalonej przez sąd. Matka dziecka nie ma prawa wnikać w dochody ojca. jesli wysokosć alimentów jest niewystarczająca może natomiast wnieśc o ich podwyższenie.
 
Sąd przyznał jej 1300zł alimentów na dwójke dzieci jej to odpowiada ale mój sie odwolał bo chodzi o dochodzenie winy
 
Do góry