reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Październik 2012

Hej Kobietki!
Pewnie już taki wątek się pojawił, ale nie doszukałam sie, więc piszę do Was. Chodzi o pracowanie w czasie ciąży. Jak to u Was jest z pracą? Pracujecie, czy od razu idziecie na L4?
DZIĘKUJĘ ZA ODPOWIEDŹ :-)
 
reklama
Antylopka - eeeee -8 to całkiem ciepło :rofl2: .... w Czechach niby było -40 :szok:

Malinka - mi lekarz doradza pójście na l4 ze względu na bardzo duży stres, opyłki metalu, farbę malarską, silne środki ktore są używane do czyszczenia oleju itd. Ja wykonuję taką pracę że siedzieć tylko w biurze się nie da, ja stanowczo 70 % mojej pracy spędzam na hali... do tego tam jest zimno a w biurze ciepło wiec ciągle zmiany temperatur, większośc ludzi na produkcji chodzi do pracy chora a ja przebywam między nimi żeby dopilnowac pracy, albo ciągle licze na hali i jednak jestem narażona na infekcje a niedawno przeszłam prze zto wszystko bardzo poważne zapalenie płuc. Gdybym miała spokojną pracę, przede wszystkim nie stresującą to chciałabym pracowac do 6 miesiąca.
 
jak przyjdzie tata z zakupami to chce mu pwoiedzieć o ciąży bo moi rodzice jeszcze nie wiedzą :sorry2: a wy już mówiłyście?
 
Ja prawie od razu jak sie zorientowałam to powiedziałam rodzicom. Mój mąż dopiero wczoraj powiedział swoim, jak już zdjęcie było!!




 
witam :-) ja dzisiaj obudzilam sie o 4 rano....cycki mnie tak bola ze nawet jak oddycham to mam taki bol rozrywajacy ze ledwo chodze:szok: wstalam o 4 poszlam sobie herbate zrobic z sokiem malinowym bo gardziolek nadal boli i jak sie polozylam do lozka to sie poplakalam z bolu:baffled: ani na prawym ani na lewym boku lezec nie moglam:dry: poszlam zalozyc stanik i ciut lepiej ale zasnelam dopiero po 6 rano:crazy: musze sobie zamowic taki sportowy stanik do spania taki profilowany bo w tych sztywnych (z drutami) kiepsko sie spi:baffled:

ja mamie powiedzialam odrazu jak test wyszedl pozytywny:-)wiedziala ze sie staramy wiec specjalnie zaskoczona nie byla tyle ze szybko sie udalo bo bala sie ze bez leczenia nam sie nie uda:tak:tesciowa dowiedziala sie tydzien pozniej:-D
 
no to tata już wie...ucieszył się i pogratulował .... no i tez wyszła nie fajna wymiana zdań bo myślał że ja długo chce pracować a ja tymczasem chce pójść na l4 :dry:

azorek - zazdraszczam Ci tego bólu piersi :sorry2: .... może faktycznie sportowy stanik pomoże :tak:
 
Ale naskrobałyście od wczoraj :-) Ja wczoraj tak źle się czułam ze nawet tu nie zaglądałam od rana, i dzisiaj chyba czeka mnie to samo. Wczoraj pól dnia przespałam, bo nie miałam sił ruszyć się z łóżka, a drugie pół przepłakałam z byle powodu, np. bo mąż włączył komputer zamiast siedzieć ze mną :baffled:
Pisałyście o koncie na fb, ja mam założone ale nie pamiętam kto chciał :zawstydzona/y: Jakoś mam problemy z pamięcią i myśleniem ostatnio hahah:szok:
Dziewczyny i jak któreś mają jeszcze ochotę to poproszę o dane do tabelki, oprócz dziewczyn które czekają na potwierdzenie u gina ;-)
U nas rodzice jeszcze nie wiedzą o ciąży, ale przy najbliższej okzaji mamy ich zamiar poinformować :tak:
 
reklama
Hej,

Dziekuje za Wasze odpowiedzi, jestescie nieocenione. U mnie objawow nadal brak wiec zadzwonilam do poloznej i powiedzialam, ze mnie to martwi, pytala czy mam jakies plamienia albo bole brzucha, odpowiedzialam, ze nie, ale i tak mnie to martwi, ze wszystkie objawy mi nagle zniknely. Umowila mnie na usg, ale ide dopiero w poniedzialek na 11, bo wtedy byl pierwszy wolny termin. Takze jeszcze 4 dni stresow zanim sie dowiem co i jak.
 
Do góry