reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

matka- histeryczka

mama_Babla

Aktywna w BB
Dołączył(a)
28 Czerwiec 2012
Postów
92
Jestem mama 2,5 miesiecznego Szkraba. Od urodzenia malucha mam problem ze soba- a to Mały śpi i nie je, więc się boję że się odwodni. Ze za dlugo ma żoltaczke, nastepnie ze jest za blady,Robi brzydsze kupy- wiec ma alergie pokarmową, krwawi z przewodu pokarmowego, przebadałam go na wszystkie strony, pokazalam wszystkim specjalistom :), krwi nie ma...teraz jestem na etapie strachu o szczepienie i zachowanie po szczepieniu, bo sie naczytałam o krzyku mózgu...
Ratunku, bo zwariuje, zestresuję siebie do konca i moje biedne dziecko, które jest na piersi. Zamiast się cieszyc ze mam zdrowego malucha to wynajduje kolejne problemy. Czy Wy tez tak macie? nie potrafie wyluzowac :(
 
reklama
też tak miałam - od momentu jak zobaczyłam 2 kreski byłam przekonana że coś pójdzie nie tak - a była to ciąża wystarana i wyczekana, jak Zuza się urodziła to byłam u neurologa bo mi się wydawało że się dziwnie wygina, potem ortopeda bo mi się wydawało że jej żebra wystają, potem u okulisty bo byłam przekonana że ma zeza, potem badania krwi - tak na wszelki wypadek i tak dalej i tak dalej. Aż któregoś dnia w klinice prywatnej ortopedycznej spotkałam lekarza u którego byłam wcześniej z tymi niby wystającymi żebrami powiedizła do mnie tak ' A pani czego tu znowu szuka? Niech pani mnie teraz uważnie słucha - ma pani zdrowe dziecko, dobrze rozwijające się, nie chce pani tu więcej widzieć, niech pani idzie na plac zabaw a nie ciąga dziecko po lekarzach' no i tak mnie skutecznie wyleczył z moich fobii że mam luz :)
 
Zawsze się będę bała o zdrowie swoich dzieci,bo ono jest dla mnie najważniejsze,ale na szczęście nie myślę i nie myślałam o tym obsesyjnie.Nie histeryzuję,ale być może nabiera to się z doświadczeniem...i ilością dzieci :-D
Ja przy pierwszym dziecku nie latałam co prawda i nie doszukiwałam się chorób,ale np.przegrzewałam dziecko bo on taki kruszynka i na pewno jest mu zimno,pamiętam,że w szczytowych momentach miałam 27stopni w pokoju :-D
dzisiaj trzeci syn śpi przy 19.
Pamiętaj,że taka dociekliwość też nie jest zła,bo to my rodzice znamy swoje dziecko najlepiej (patrz sytuacja z Bolkiem w ostatnim czasie) ale niech to nie będzie twoją obsesją.I zanim wmówisz dziecku,że jest alergikiem sprawdź inne powody brzydszych kup .
 
Czas do psychologa? Mówię całkiem poważnie. Moja mama ze strachu trzęsie się nade mną do dzisiaj i uwierz, że nie jest to dobre ani dla matki, ani dla dziecka. Zaszczepisz w swoim dziecku obawy (jak moja mama we mnie) i wyrośnie na małego panikarza, bo dzieci niestety łatwo kopiują zachowania rodziców.
 
Za duzo czytasz, ja tez siedzialam na internecie, wyszukiwalam miliony powodow dla ktorych corka moze miec, a to wysypke, a to rozwolnienie. Moj maz stukal sie w glowe i mowil ze ma dosc sluchania, a moze to od tego, a moze od tamtego. Oczywiscie jakas przyczyna brzydszej kupki moze byc, cos nie tak w diecie mamy, dzidzia jest na cycku, wiec przystawiaj na zadanie, napewno sie nie odwodni.
Trzymam kciuki, zeby ci przeszlo, wiecej optymizmu.
 
potem ortopeda bo mi się wydawało że jej żebra wystają, potem u okulisty bo byłam przekonana że ma zeza, potem badania krwi - tak na wszelki wypadek

też miałam pytać pediatrę o te wystające żebra, ale zanim się zebrałam to mała trochę przytyła i żebra się wklęsły, z zezem wybieram się za jakiś czas, chociaż poza mną pewnie mało kto go zauważa, a nad badaniami też się zastanawiałam, bo mała ostatnio nie je to może anemia...

chyba wszystkie mamy to przewrażliwienie...
 
ania - mi okulista powiedział że do drugiego roku życia dziecku mogą 'uciekać' oczka i rzeczywiście Zuzce się wyrównało, a samo badanie okulistyczne nie należy do przyjemnych - najpierw jest ryk jak zakraplają atropiną, a potem jak trzeba zmusić dziecko żeby spojrzało w ten aparat.
 
tez tak mialam, az do chwili gdy po 8 miesiacach nie zobaczylam na tescie ciazowych dwoch kresek, wtedy moja uwaga rozlozyla sie na starszego synka i malenstwo rozwijajace sie z moim brzuchu. Teraz mam dwoch zdrowych synkow, o ktorych sie troszcze i boje jak kazda mama, ale nie mam juz czasu na wyszukiwanie problemow. Reaguje wtedy gdy widze ze dzieje sie cos zlego ale sama sie tego nie doszukuje.
 
reklama
Też tak miałam, wyszukiwałam u Niny każdą możliwą chorobę. Przeszło mi. Tobie też przejdzie. Przestań się martwić ;))i stresować siebie i dziecko a także otoczenie ;)
 
reklama
Do góry