reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

stawianie stopy na zewnątrz

mirelka01

Fanka BB :)
Dołączył(a)
25 Czerwiec 2011
Postów
1 839
Moja 9 miesięczna córeczka wstając np. w łóżeczku lewą stopę stawia na zewnątrz gdy już wstanie i zrobi kilka kroczków stopa jest już w prawidłowej pozycji czy powinnam się martwić że układa tak tą stópkę zaznaczę że byliśmy 2 razy u ortopedy i nie zauważył żadnej nie prawidłowości,.
 
reklama
Witam.
Pozwolę sobie podłączyć pod wątek, bo mam podobny problem, a nie chcę zakładać drugiego takiego tematu:)

Mój synek zaczął chodzić w wieku 13,5 miesiąca. Od początku podczas chodzenia stawia stopy mocno na zewnątrz. Jeszcze zanim zaczął dreptać samodzielnie zwróciłam na ten fakt uwagę pediatrze. W odpowiedzi usłyszałam, że trzeba dać mu czas, aż zacznie dobrze chodzić, żeby ocenić w jaki sposób stawia stopy, bo najprawdopodobniej same "zejdą się" do środka. Niestety tak się nie stało. Przy ostatniej wizycie u naszej pediatry prowadzącej ponowiłam temat. Widząc jak syn chodzi, stwierdziła, że chodzi jak Charlie Chaplin i rzeczywiście zbyt mocno na zewnątrz stawia stópki. Obserwując go, mam wrażenie, że przez to, w jaki sposób stawia stopy, chodzenie sprawia mu trudność. Chodzi już pewnie, potrafi spokojnie zawracać, zmieniać kierunek, chodzić do tyłu, ale moim zdaniem, przez problem z ustawieniem stóp, jego krok jest dość chwiejny.
Dostaliśmy skierowanie do poradni rehabilitacyjnej, niestety termin oczekiwania to styczeń przyszłego roku. W związku z tym postanowiłam wybrać się z nim do ortopedy na prywatną wizytę.
Chciałabym w związku z tym dowiedzieć się co Pani o tym sądzi, jakie mogą być przyczyny takiej sytuacji i na co ewentualnie zwrócić uwagę lekarzowi, żeby dowiedzieć się od niego jak najwięcej, a nie tylko stracić pieniądze:)
Dodam jeszcze, że jeśli chodzi o bioderka, na pierwszej wizycie stwierdzono niedojrzałość stawów, a na kolejnej było już wszystko w porządku (zalecono szerokie pieluchowanie i układanie na brzuchu na tzw. żabkę). Syn nie był prowadzany za ręce, w domu chodzi w skarpetkach, a w żłobku w kapciach (jeśli to ma jakiekolwiek znaczenie:)).
 
Witam, w przypadku malucha 9-cio miesięcznego to stawianie stopy na zew może wynikać jeszcze z niedojrzałości układu więzadłowo-mięśniowego i budowania sobie w ten sposób większej powierzchni podparcia. Trzeba poobserwować co bedzie się działo dalej, szczególnie w momencie rozpoczęcia samodzielnego chodzenia. Natomiast w przypadku dziecka już chodzącego samodzielnie i w miarę pewnie, takie ustawianie stóp może doprowadzić do koślawości. Uważam, że powinna Pani poprosić o ocenę ustawienia pięt i podudzi. Moim zdaniem trzeba zastanowić się nad stosowaniem bucików korekcyjnych np Aurelki, mają wysoką cholewkę i sztywny zapiętek, ale podeszwa jest na tyle elastyczna, że nie zaburza przetaczania stopy. Można też zacząć nosić kapciuszki befado, tańsze i bardziej elastyczne. W tak młodym wieku nie stosuje się jeszcze obuwia specjalistycznego i wkładek. Wskazane jest tez ćwiczenie, np: zachęcać żeby "klaskał" stopami(podeszwa do podeszwy), można drażnić(łaskotać, delikatnie przesuwać paznokieć-palec) po wew stronie stopy, aby odruchowo dziecko skierowało ją do wew. To wzmacnia wew stabilizację stawu skokowego. Czekam na relację z wizyty :)
 
Witam,

Ja podłączam się pod temat, który poruszyła madzik_k, mój synek ma 13 miesięcy, jeszcze sam nie chodzi, ale stawia stopy identycznie, jak synek madzik, czyli na zewnątrz, chodzi tak do przodu (np trzymając się brzegu kanapy, czy krzesła), również bokiem chodzi w ten sposób, nigdy nie miał zakładanych butów, w domu chodzi w rajstopkach lub w skarpetkach z ABS, czasem w mięciutkich paputkach.
Pediatra mówi, że mamy czekać, aż mały sam zacznie chodzić, wstawać zaczął sam, jak miał 10 miesięcy, nie stawialiśmy go nigdy, kilka razy był prowadzony na rączki, ale staram się pilnować, żeby niktz rodziny tego nie robił, nigdy nie używaliśmy chodzików/pchaczy itd, choć syn potrafi chodzić po pokoju pchając przed sobą stabilną pufę (sam wpadł na ten pomysł, nikt mu tego nie pokazywał,więc mu nie zabraniam).
Na USG stawów biodrowych (6 tydz i 3 mieisąc życia) wszystko bylo ok. Przyznam, że troszkę się martwię i nie wiem, czy czekać aż dziecko zacznie chodzić, czy wybrać się do ortopedy?
 
Witam,

Ja podłączam się pod temat, który poruszyła madzik_k, mój synek ma 13 miesięcy, jeszcze sam nie chodzi, ale stawia stopy identycznie, jak synek madzik, czyli na zewnątrz, chodzi tak do przodu (np trzymając się brzegu kanapy, czy krzesła), również bokiem chodzi w ten sposób, nigdy nie miał zakładanych butów, w domu chodzi w rajstopkach lub w skarpetkach z ABS, czasem w mięciutkich paputkach.
Pediatra mówi, że mamy czekać, aż mały sam zacznie chodzić, wstawać zaczął sam, jak miał 10 miesięcy, nie stawialiśmy go nigdy, kilka razy był prowadzony na rączki, ale staram się pilnować, żeby niktz rodziny tego nie robił, nigdy nie używaliśmy chodzików/pchaczy itd, choć syn potrafi chodzić po pokoju pchając przed sobą stabilną pufę (sam wpadł na ten pomysł, nikt mu tego nie pokazywał,więc mu nie zabraniam).
Na USG stawów biodrowych (6 tydz i 3 mieisąc życia) wszystko bylo ok. Przyznam, że troszkę się martwię i nie wiem, czy czekać aż dziecko zacznie chodzić, czy wybrać się do ortopedy?
Witam.Ja tylko napiszę co mówi na ten temat nasza rehabilitantka do której chodze z młodym na Bobathy.
Jeżeli dziecko zaczyna dopiero chodzic to ze stópkami może wszystko robić tj.stawianie na boki stawanie na palcach itp.bo dzięki temu dziecko uczy sie łapac równowagę ale jeżeli juz chodzi od jakiegos czasu i nieprawidłowe stawianie stópek się utrzymuje wtedy trzeba udac się do specjalisty.
Moja córcia obecnie ma 6 lat zaczęła chodzic dopiero w 16 mies a stopy stawiała na zewnatrz do 2 roku życia potem juz było okej.
 
Witam, proszę poczekać aż sam zacznie chodzić bez przytrzymywania się i poobserwować stawianie stóp. Jeśli po miesiącu samodzielnego chodzenia nic się nie zmieni warto pokazać malucha ortopedzie, żeby ocenił to ustawianie na zewnątrz. Może to prowadzić do płasko-koślawego ustawienia stóp w przyszłości. U takich maluszków nie stosuje się wkładek korekcyjnych!! Najwyżej ćwiczenia:) Jeśli ortopeda zaleci to można kupić sandałki z wyższym zapiętkiem w celu poprawienia ustawienia stóp. Pozdrawiam
 
Dzień dobry. Też chcę się podłączyć pod temat. Mój syn skończył rok 2 tygodnie temu. Pierwsze kroczki około 10 miesiąca a na dobre wziął się za chodzenie w 12 miesiącu. Ja bym na to nie zwróciła uwago bo dopiero uczy się chodzić ale babcia zwróciła, że szeroko stawia nóżki i stopy na zewnątrz. Mamy za sobą 2 standardowe wizyty u ortopedy-wszystko w porządku jak najlepszym, kolejna ma nas czekać jak dziecko będzie w stanie przejść całą długość gabinetu, ale w tym wypadku nie wiem czy nie warto pójść wcześniej rowiać wątpliwości. Syn od urodzenia obrał sobie spanie na brzuszku więc i nóżki rozstawione szeroko, teraz już je sobie podkula i śpi z pupą w górze. Czy jest powód do niepokoju?
 
reklama
katarzyna, mój syn również stawiał stópki dość mocno na zewnątrz, zaczął chodzić w marcu tego roku, byliśmy u ortopedy oraz u chirurga dziecięcego specjalizującego się właśnie w wadach rozwojowych stópek, pięknie go zbadał, wyoglądał wszystkie stawy i stwierdził, że wg niego jest wszystko ok, dziecko widać tak łapie równowagę, polecił nam jak najrzadziej ubierać małemu buty, a już na pewno żadnych usztywnianych itd., Nosi buty Befado i Gucio. teraz Kuba ładnie już stawia stopy, czasem jedynie, jak bardzo się spieszy to zdarzy mu się jeszcze ustawiać stópki na zewnątrz, ale z dnia na dzień jest lepiej i stópki są generalnie ok.
 
Do góry