Ostatnio dodane przez aninaaa

a mój ciągle na cycku :/ w dzień i w nocy... caały czas. jedyne co zje to w południe zupę,ale tylko taką "dorosłą",nic więcej.

Kasienkadg ja też Cię pamiętam :) ogromne gratulacje :) tym razem musi się udać,powodzenia!

przy pierwszym porodzie miałam usg na kilka godzin przed rozwiązaniem. mała urodziła się z wagą 3250g.miała złamany obojczyk,krwiak w oczku i na główce. jak na moje warunki,podobno była dosyć duża. natomiast przy drugim, usg nie miałam. poród skończył się cesarką. mały ważył 4000g,był tak duży...

no właśnie problem w tym,że gdyby mały umiał pić z butli to bym zaczęła powoli wprowadzać zmiany. ale On nie toleruje ani smoka ani butli. w nocy budzi sie co 2-3 h na karmienie. czym to zastąpić? przed snem zjada michę gestej kaszy ale i tak chce jeszcze cyca. do tego jest przyzwyczajony że...

aga ale sama ustała laktacja? ja mam ten sam problem. już mam dosyć karmienia a z drugiej strony jest mi szkoda odstawiać. wiem że jest to dla niego dobre. jest jeszcze jeden problem. mały zasypia przy cycku,inaczej nie potrafi. nawet w dzień.

ch_aga zawsze możesz dołączyć na fb, będziesz mile widziana :) a jeśli chodzi o trzydniówkę,z tego co sobie przypominam Ola przechodziła kiedyś,ale nie miała ani kaszlu ani kataru. była tylko wysoka gorączka i na koniec wysypka. jesteś pewna że to co ma Olek to trzydniówka?

no to ja myślałam że całe BB przeszło na FB,a Wy tu ciagle produkujecie :P

my tez na 14 kwietnia :) jako że mieszkamy w mieszkaniu,to wiele osób nie wejdzie,więc impreza odbędzie się u moich rodziców. ok 30 osób

nie mocniej niż poród :P

adak to lekko nie miałaś

mi położna powiedziała w szpitalu (pytałam,bo mały robił bardzo często kupki),że dziecko ma prawo robić kupkę po każdym karmieniu. i tak samo ma prawo nie robić kupek do 2 dni,jeśli oczywiście w tym czasie się nie pręży,nic go nie boli... to wszystko jest dobrze.

no nie było tak jak chcielismy,ale tez się cieszę że juz mamt to za sobą. tak do końca nie znam przyczyny. moja gin która akurat miała dyżur i była przy porodzie powiedziała że mały musi być bardzo owinięty pępowiną i nie może zejść niżej. schodził tylko na skurczu a po,wracał na miejsce. do...

no dobrze,to tak w wielkim skrócie :) w piątek (10.02),o 3 w nocy odeszły mi wody.szybka akcja budzenia męża,ogarnięcia się i wyjazd do szpitala. na IP kolejka,jak zawsze :) po całej papierkowej robocie prosto na porodówkę. skurcze się nasilają i o 9 rano już są bolesne. kolejne badanie i zero...

jestem juz od poniedziałku :) opis porodu? lepiej zapomnieć i nie wracać więcej :)

no to i my sie pochwalimy :) pewnie większość już Macka widziała na FB,ale co tam tutaj też się pokażemy :)