Ja chodze do psychologa mam stwierdzona depresje lecze sie ,ale za każdym razem gdy sie chce juz podniesc juz prawie
on zadaje kolejny cios
poniza nie szanuje
obraza nas
ie wiem co robic
w jakim kierunku sie udac by to wszystko zniesc w w cichy płacz zamienic
schowac sie sie gdzies w kąt ciemny i to przeczekac????
on zadaje kolejny cios
poniza nie szanuje
obraza nas
ie wiem co robic
w jakim kierunku sie udac by to wszystko zniesc w w cichy płacz zamienic
schowac sie sie gdzies w kąt ciemny i to przeczekac????