reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama
J

Wpisy profilowe Ostatnia aktywność Wpisy Grupy O

  • Dziekuje bardzo ladnie napisalas poczulam sie troche lepiej po tych slowach.Mam do kogo sie przytulic mam kochajacego wspanialego mąża ktory jest przy mnie caly czas i mnie wspier.Ciezko mi jest poniewaz o ta ciąże staralismy sie 1i 7 miesiecy jak sie dowiedzielism o Dzieciatku to moj mąż sakal z radosci.Tylko dzieki jego i rodzicow pomocy sie trzymam.Dziekuje ci za to co napisalas bardzo mnie to podnioslo na duchu.Mam tez obawy teraz czy zajde w koleja ciaze kiedy kolwiek i tego sie boje ze to byla jedyna szansa dla nas na potomstwo.A mojego kochanego Aniolka do konca zycia bede nosic w serduszku i nie wazne czy bede miala dzieci czy nie to moje Malenstwo zawsze bedzie w moim sercu.Chciala bym odzyskac radosc w sobie dla moich bliskich narazie mam w sobie tylko zal bol zlosc moze dlatego ze ta rana jest bardzo swierza Pozdrawiam i dziekuje ci
    ciąg dalszy: Twój aniołek widocznie nie był gotowy na to by przyjść na świat i stawiać czoła światu.. Może na to za wcześnie, ale z całego serduszka Ci życze by następnym razem było dobrze.. Prędzej czy później zajdziesz w ciąże, urodzisz i będziesz bardzo dobrą mamą. Wiem że nie jest Ci łatwo, napewno masz kogoś kto wspiera Cię w bólu, i wiedz że możesz śmiało sie 'wypłakać w moje ramię'.. Zamiast tych wszystkich słów tak naprawde najbardziej potrzebujesz przytulenia.. Niestety nie mogę tego zrobić. Nie smuć się ciągle i nie rozpaczaj, tylko uśmiechnij się ze łzami w oczach, i uwierz że Twój aniołek jest teraz szczęśliwy i bardzo Cie kocha...
    Ja nie znalazłam się w takiej sytuacji jak Ty, ale w prawie podobnej. Otóż moja mama dwa razy urodziła dzieci i zmarły zaraz po urodzeniu, a później poroniła w 7 miesiącu ciązy. Ale tu nnie o to chodzi by rozmawiać tylko wtedy gdy przeżyło się coś takiego. Potrafie zrozumieć wiele rzeczy.. Nie będę Ci smecić, że Bóg chciał by Twoje nienarodzone dzieciątko było aniołkiem, choć może i tak było i być może wiele razy już to słyszałaś, ale powiem Ci tyle, że musisz się pozbierać i żyć dalej.. Noś w serduszku pamieć o swoim dzieciątku, ale nie zapominaj też o innych.. np rodzinie bądź mężu. Im też napewno nie jest łatwo.. Współczuję Ci że Cie to spotkało.. naprawde mi przykro z tego powodu.. Mogę Ci pomóc jedynie tym że powiem Ci żebyś nie zagłębiała się w stratę. Będzie cieżko, owszem.. ale musisz żyć i walczyć dalej..
  • Ładuję…
  • Ładuję…
  • Ładuję…
  • Ładuję…
Do góry