Ostatnio dodane przez maxima

Dzięki kochane.. dalej nic nie wiem, nadmiar informacji to dla mnie dezinformacja, ale wniosek nasuwa się jeden, jedna rzecz będzie tańsza, to inna droższa, a paliwo na jeżdżenie też kosztuje, nie wspominając o godzinie pracy mojego męża. Także chyba wszystko jedno.. Gorsza sprawa wyszła...

Od poniedziałku zaczynam montować wyprawkę. W sensie porywam męża i jadę do...no właśnie gdzie? :) Ratunku, ja nie mam pojęcia gdzie jechać, nie jestem rodowitą białostoczanką i mam słabe pojęcie o miejscach gdzie można kupić niedrogo i gdzie wybór jest duży. Bo ja chciałabym pojechać tak góra...

Ale miałam pracowite dwa dni, wczoraj pracowałam 10 godzin. Zadzwoniła moja przyjaciółka i pyta, czy przypadkiem nie zapomniałam, że jestem właściwie już w 8 miesiącu.... Weekend też zapowiada się pracowicie. Niestety, ciągle nie-dzidziusiowo. Ale wyciągnę męża na zakupy, bo brakuje mi dużo...

Ech.... Aż sobie westchnęłam. Mnóstwo mam pracy a moja mała tego nie rozumie i łupie mnie w wątrobę aż dech zapiera. Mój mąz wczoraj obserwując jak podnoszę się z łóżka, delikatnie zapytał:" kochanie? a kiedy pakujemy torbę do szpitala?" :-[ I zgubiłam kapcie, więcej! wcale nie pamiętam czy je...

A ja dziś strajkuję. Obiadu nie będzie!!!! >:( Mąż niech radzi sobie sam..trudno... Złapałam się za pranie, ale jak wciągnęłam już te sznurki pod sufit (suszarki) to się zasapałam jak parowóz. Mam dużo pracy przy komputerku. Takiej liczonej troszkę. Staram się ciągle być aktywna zawodowo. Choć...

Ja poszłabym do tej szkoły rodzenia, ale jakieś trudności mi robią na samym wstępie i to mnie zniechęca (nie jestem tu zameldowana). Linka- ja ciążę prowadze na Zamenhofa, i nie narzekam, jest tak...spokojnie, to chyba najlepsze określenie. Ja sie tam ani razu nie zestresowałam. I tam zamierzam...

:-[ Ekhm...ekhm.... jakoś tak mi się miękko w kolanach zrobiło jak napisałaś że ja "powiję" ... Ratunku!

Przeczytałam, pozwoliłam sobie opuścić jedynie wątki kuliarne, ogrodnicze i ogólne doradcze w kwestii prowadzenia domku. Za to byłyście skarbnicą wiedzy na temat ciąży, porodu i pielęgnowania malucha. Nie chce mi się chodzić do szkoły rodzenia !!!!!!!!!!!!!!! Niedobra jestem, wiem, będę...

Witam Was serdecznie. Mam na imie Ania, i dziś zaczęłam 31 tydzień ciąży. W brzuszku siedzi mała dziewczynka. Muszę się pochwalic, że przeczytałam Wasze wszystkie wpisy. Zamierzam troszkę z Wami tu pobyć. Muszę popracować nad suwaczkiem, i takie tam... Pewnie się zdziwicie, ale wcale nie jestem...