Ostatnio dodane przez Motylkowo

Hej, Jestem Kuba. Po 4 latach walki;) dużo wylanych łez i utraconych nadzieji. Każdej z całego serducha życzę takiego bobasa. 36+ 6 dziś w nocy zaczęłam rodzic i zrobili mi CC.3250 /56 cm

wazne ze spada ;) trzymam kciuki ;) współczuje laparoskopii

3 luty mam CC. Nadal się trzymamy ;) Mam leków plamienia i zastanawiam się czy Neoparin nie pomaga w tym ;:

Po każdej inseminacji miałam sprawdzane jajniki czy pecherzyki pękły, dopiero po potwierdzeniu dostawałam Duphaston. U mnie to po ovitriell pękało do 2 dni i zawsze owulacja była bardziej dotkliwa ;)) czułam ją do nawet 7 dni ;))

było by kiepsko ;) trzymam kciuki by każdej się udało dotrwać do takiego etapu ;) ciąża po przejściach jest bardzo trudna ;/

U nas dobrze mamy 35+ 5 tydzień ciazy. Mały wazy 2900g. Czuje się bardzo ciężko ;) mam rostępy, puchne itp ale cieszę się ze po 4 latach zobaczę moje bobo ;)))) mam zaplanowane CC na początku lutego ;)))

My kupiliśmy inny ze względu na masę. 6 kg wazy spacerówka i jest łatwo składana + gondola . Link do: Valco Snap 4 Wózek Spacerowy + Okrycie

za 2,3 dni minie ;)) dobrze wspominam te czasy i poprawianie z mężem po inseminacji ;D Powodzenia

ja ich miałam 4 każda z stymulacja. Dla mnie nie było różnicy bo miałam swoje ładne cykle bez stymulacji ale lekarz chciał inaczej

przyrost !!!!!! Nie denerwuj się !! Musi być dobrze ;) my zaczynaliśmy z bety 33

dopiero! Strasznie szybko tygodnie lecą ;D Ja mam 30 + 2 dni i jak by to było wczoraj ;)) dopiero to widziałam piękny zarodek przed trafnsferem ;D

mnie długo głowa bolała na początku i brałam polowe paracetamolu tak do 14 tygodnia(bolało czasem pare dni w tyg, często te dni przysypiałam) . Bardzo często brzuch robił się twardy nawet 300 metrów nie przeszłam ale dostałam magnez 3* dziennie i jak na razie jest znośnie. Mów o wszystkim lekarzowi

moja siostra była na początku ciąży gdy jej mąż zachorował na COVID i ona się nie zaraziła od niego. Trzymam kciuki by U Ciebie tak było.

Ja zawsze dostawałam leki jak lekarz potwierdził ze owulacja się odbyła ;)

Stres wychodzi niestety. Mi dopiero teraz odpuściło. Do 12 tygodnia nikomu nie mówiliśmy o ciazy bo bałam się wad genetycznych. Do 22 milam panikę ze poronię (wody odejdą, skurcze). I cały ten czas dziwny smutek i obawy. Mysle ze nasze ciąże po niepłodności okropnie obciążają psychikę. Stres...